Kto urywa głowy gołębiom? Makabryczne znalezisko w Przasnyszu [FOTO]

Mieszkaniec Przasnysza – regionalista, historyk i literat Jan Chmielewski, spacerując po śródpolnej drodze w okolicy ronda przy ul. Rolniczej, dokonał makabrycznego znaleziska. W sąsiedztwie pola kukurydzy znalazł kilka martwych gołębi z pourywanymi głowami. Postanowiliśmy sprawdzić, kto mógł stać za śmiercią ptaków.

 

– Chyba bardzo zestresowany przasnyszanin nie bacząc na to, że te ptaki są symbolem pokoju i ducha świętego pourywał im głowy i wyrzucił koło drogi — poinformował Jan Chmielewski, publikując kilka zdjęć.

Postanowiliśmy sprawdzić kto i w jakim celu mógł uśmiercić ptaki, które bez wątpienia nie zginęły przypadkowo. W tym celu skontaktowaliśmy się z uznanym hodowcą gołębi pocztowych, który poinformował, że niektórzy z hodowców w ten sposób eliminują niepotrzebne lub chore sztuki, choć w takim przypadku martwe zwierzęta należy zakopać lub zutylizować.

Usłyszeliśmy także inną hipotezę.  Za śmiercią ptaków mógł stać również handlarz, który nie sprzedawszy zwierząt, w okrutny sposób pozbył się kłopotu. Choć ceny za doskonałego lotnika mogą osiągać zawrotne stawki, zwykle koszt pojedynczego nieutytułowanego ptaka bez rodowodu oscyluje w granicach kilku-kilkudziesięciu złotych, co może prowadzić do tego typu patologicznych sytuacji.

Niestety nie dysponując relacjami naocznych świadków, będzie bardzo trudno ustalić sprawcę tego czynu, ponieważ żaden z gołębi nie miał obrączki umożliwiającej identyfikację jego właściciela. Klasyczna obrączka gołębia pocztowego zawiera skrót kraju, z którego gołąb pochodzi, numer koła, oddziału czy związku hodowców, rok zaobrączkowania i numer samego ptaka.

M. Jabłońska


 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Grzesiek
Grzesiek
3 lat temu

U nas zadne służby nie reagują na zgloszenia znęcania sie nad zwierzetami. Znajomy zgłaszał do PIW i cisza

Anna
Anna
3 lat temu
Reply to  Grzesiek

Jestem pracownikiem Piw Przasnysz i zareczam Panu, że reagujemy na wszystkie zgłoszenia znecania się nad zwierzętami.

Adam prawdziwy
Adam prawdziwy
3 lat temu

Sensacja na skalę kraju, tak hodowcy od lat eliminują chore ptaki aby im reszty w gołębniku nie zaraziły.Za robotę się weź to nie będziesz z głupotami po portalach latał.

Głowa mnie boli od czytania głupot.
Głowa mnie boli od czytania głupot.
3 lat temu
Reply to  Adam prawdziwy

Skoro tak się eliminuje jak to piszesz „CHORE” ptaki to po co te „CHORE” wyrzuca w pole? nie zarażą się inne ptaki lub zwierzęta mające do czynienia z tą padliną chorą? czy nie lepiej było by zakopać je u siebie lub zutylizować w inny sposób? choroby się nie roznoszą? Mądrusiu.

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
3 lat temu
Reply to  Adam prawdziwy

Rozumiem że dla Ciebie to normalne zachowanie?
Jeśli tak, to gratuluję.

Szkoda że jak Ty zachorujesz to nikt nie wpadnie na pomysł żeby Ci łeb urwać.

booster
booster
3 lat temu

lis lub kuna bedzie miec posiłek

Jan
Jan
3 lat temu

Gołębie tak jak kurczaki się je. Najpierw urywając im głowy. Mogły zrobić to pewnie koty które też odgryzają główki. Pozdrawiam wszystkich miłośników zwierząt na tym forum, którzy chodują dla przyjemności swych pupili nie patrzą na to że dla ich przyjemności żeby wyżywić pupili trzeba wiele tysięcy innych zwierząt wymordować. Zaś hodowle zwierząt na ludzkie potrzeby nie przyjemnosci nazywają mordowaniem.

Romek
Romek
3 lat temu
Reply to  Jan

Tak, na pewno!
[….kilka gołębi ustawiło się w szeregu i na komendę kota pochyliło głowy. Czekały w rozpaczy na tę chwilę kiedy jego zimne kły zagłębią się ….].
Na poważnie: nigdy nie widziałem żeby kot lub inny drapieżnik w otwartym terenie, w jednym miejscu, był w stanie zabić i porzucić kilka ptaków.
To był człowiek!

Jan
Jan
3 lat temu
Reply to  Romek

Nie wiem czy koty akurat tak nie robią, choć ostatnio widziałem kota niosącego upolowanego gołębia, ale inne zwierzęta tak właśnie robią mordując dla przyjemności seryjnie i swoje ofiary niezjedzone porzucając obok siebie. Np wydry. Co dowodzi że niestety w niczym zwierzęta nie są lepsze od ludzi – co niektórzy,, miłośnicy zwierząt,, podnoszą jako dowód przeciwko stworzeniu. Tak samo jak z okrócieństwem. Koty uwielbiają się pastwić zad zdobyczą np. Wypuszczając i łapiąc ranną mysz. Pozdrawiam

Romek
Romek
3 lat temu

Jestem na 100 procent przekonany, że osoba, która to zrobiła, hoduje gołębie albo hodowała (bardziej hoduje, bo gołębiarze NIGDY z tego uzależnienia nie wyrastają). Kiedyś widziałem jak znajomy hodowca jednym ruchem ukręca i urywa łepek gołębiowi (gołąb był poraniony). We mnie to wzbudziło odrazę, a on stwierdził, że to najbardziej humanitarny sposób aby pozbawić gołębia życia. Może i tak ale raczej nikt z „niehodowców” by tego nie zrobił. W ostatnich latach pojawiło się wielu tzw patohodowców gołębi pocztowych, którzy zdolni są faszerować ptaki chemią (białko dla kulturystów, sterydy). Daje to krótkotrwały efekt, czyli jeden sezon dobrych lotów i satysfakcja, może… Czytaj więcej »

Monika
Monika
3 lat temu

To i sensacja od setek lat urywa się głowy golembiom tak jak i psie szczeniaki owija się po wyszczenieniu szmata i na żywca zakopuje spytajcie waszych dziadków co robili

Monika
Monika
3 lat temu

A co ten gość robił w kukurydzy ciekawe pewnie podkradał kukurydzę rolnikowi