Ksiądz prof. Andrzej Kobyliński o Pierwszej Komunii Świętej: „powinna być wydarzeniem duchowym, religijnym, a nie konsumpcyjnym”

Rozpoczął się sezon komunijny. Podniosła uroczystość wiąże się z często z wystawnymi przyjęciami i coraz droższymi prezentami. Interesujący głos w debacie publicznej w tej sprawie, w ostatnich dniach zabrał pochodzący z powiatu przasnyskiego ks. prof. Andrzej Kobyliński, duchowny katolicki, filozof, etyk, doktor habilitowany nauk humanistycznych, profesor nadzwyczajny Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

 

Ks. prof. Andrzej Kobyliński udzielił wywiadu portalowi o2. „Koncentracja przy tej uroczystości religijnej na pieniądzach, makijażach, perfumach, markowych ubraniach, restauracjach, gościach i prezentach jest czymś bardzo szkodliwym dla kształtowania sumienia czy wrażliwości religijnej dzieci. To się wymknęło w Polsce spod kontroli na przestrzeni ostatnich 20-30 lat.– stwierdził ks. Kobyliński.

Zdaniem duchownego uroczystość przyjęcia Pierwszej Komunii Świętej powinna być „wydarzeniem duchowym, intymnym, religijnym, a nie konsumpcyjnym, robionym „na bogato”, ukierunkowanym na pieniądze i dobre jedzenie. W obecnej formie to przynosi więcej złego niż dobrego” – stwierdził.

Zmianę zdaniem profesora, mogłoby przynieść przeniesienie uroczystości na dzień powszedni i zorganizowanie jej dla mniejszych grup dzieci. Czy zatem rodzice powinni zrezygnować z przyjęć? – pyta dziennikarka.

„To jest obecnie niemożliwe. Nie można zmienić z dnia na dzień zjawiska społecznego, które stało się tradycją. Niestety, konsumpcyjno-finansowe podejście do pierwszej komunii pokazuje nam dobrze to, w jaki sposób jest rozumiana w Polsce religia” – odpowiada ksiądz dodając:

„Została ona zredukowana do uroczystości, obrzędów, stała się w dużym stopniu religią pogańską, która koncentruje się na organizacji uroczystości kościelnych. Można powiedzieć, że koło historii po tysiącu lat zatoczyło krąg. Powracamy w Polsce do religijności pogańskiej skoncentrowanej na pieniądzach, obrzędach, ładnych zdjęciach i dobrych obiadach w restauracjach – wskazuje ks. Kobyliński.

– Chcę, żeby to wybrzmiało: tak skrajnie konsumpcyjnej, pogańskiej Pierwszej Komunii Świętej nie ma nawet w bogatych krajach zachodnich jak Włochy, Niemcy czy Francja. Takie szaleństwo pierwszokomunijne jest konsekwencją analfabetyzmu religijnego i głupoty religijnej dorosłych – dodał ks. Andrzej. – Nawet ci rodzice, którzy chcieliby wyłamać się z tego schematu, są na przegranej pozycji, bo nie chcą krzywdzić własnego dziecka – mówi.

 

ren

Sprawdź również
Subskrybuj
Powiadom o
guest
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Parafianin z tradycją
Parafianin z tradycją
9 miesięcy temu

Zmianę zdaniem profesora, mogłoby przynieść przeniesienie uroczystości na dzień powszedni i zorganizowanie jej dla mniejszych grup dzieci”. I jest rozwiązanie,a co nie można? „„To jest obecnie niemożliwe. Nie można zmienić z dnia na dzień zjawiska społecznego, które stało się tradycją”. Rządy PiSu też były tradycją i zmieniło to społeczeństwo, można? Można! Jak się tylko chce. Oczywiście KK też to nie w smak, bo i oni nie zarobią. Tak źle i tak nie dobrze. To jest Polska właśnie.

MMB
MMB
9 miesięcy temu

Jak co nie odpowiada polska zmień kraj nikt na siłę cię nie trzyma

Parafianin z tradycją
Parafianin z tradycją
9 miesięcy temu
odpowiada  MMB

Chyba tak zrobię, tylko skontaktuję się ze Szmytem.

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
9 miesięcy temu
odpowiada  MMB

Aha, czyli ma siedzieć cicho i tolerować patologię albo wyjechać?

Janusz
Janusz
9 miesięcy temu

Chociaż Księdzu profesorowi zdarza się odlecieć gdzieś daleko … I mówić rzeczy które … Nie powinien mówić. W tym przypadku na ,, niestety,, w 100% rację !

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
9 miesięcy temu
odpowiada  Janusz

Ksiądz profesor nigdy nie zostanie np. Kardynałem, chociaż z pewnością ma na to „papiery”. Bo często mówi rzeczy w Kościele niepopularne i nie boi się krytykować tych spasionych hipokrytów kryjących księży-pedofili.

komentator
komentator
9 miesięcy temu

Jak przyjdzie jego kolej to zostanie bez względu na to co mówi. Taka samooczyszczająca rola a nawet misja etyka i filozofa w Kościele. Żeby Kościół się zmieniał na lepsze potrzeba inicjatywy z wewnątrz kościoła. Potrzeba odejścia pewnych pokoleń, które były nobilitowane nie do księżowskiego a do książęcego stanu. Ludzie całowali ich po rękach. To nie mogło się nie odbić na ich psychice. Młodzi są zupełnie inni. Wzięci z ludzi i posłani do ludzi ale mimo niezwykłego daru zostają zwykłymi ludźmi.

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
9 miesięcy temu
odpowiada  komentator

Żeby Kościół mógł się zmienić na lepsze, to najpierw musi chcieć się zmienić na lepsze. A tą chęcią to bardzo różnie bywa.

I nie ryzykowałbym twierdzenia, że mlodzi księża są inni i zmiana pokoleniowa rozwiąże problem.

Zosia
Zosia
9 miesięcy temu
odpowiada  komentator

Do niedawna tez sie dziwilam tym całowaniem, ale jak sobie uswiadomimy ze Kaplan jest zastępca Boga na ziemi i mamy zywą wiarę to już teraz bym nie miała problemu zeby ucałować wyświęcone Kapłańskie dłonie, nie całujemy człowieka, tylko Chrystusa w człowieku. Dlatego Msza Św. chociaż nieraz czyniona niegodnie dla nas wiernych jest zawsze ważna. Kapłan też często bładzi, ale my idziemy na Mszę dla Pana Boga, za nas oddał zycie i przebacza nam nasze grzechy, jeśli tego żałujemy.

Dziadek
Dziadek
9 miesięcy temu

Żydzi mają cokolwiek dłuższą tradycję wiary w jedynego Boga i są tradycyjnie oszczędniejsi jak Polacy a jednak ich bar micwa jest obchodzona jeszcze bardziej hucznie, łącznie z tańcami. Moim zdaniem spotkania komunijne cementują rodzinę i są społecznie potrzebne. Prezentami obdzielają nawzajem swoje dzieci. Dlatego rachunki rodzinne się wyrównują. Jest to zwyczaj sympatyczny i przydatny. Zwłaszcza, że na tych przyjęciach nie pije się alkoholu. Jestem za.

kaska
kaska
9 miesięcy temu
odpowiada  Dziadek

Tu chyba nie chodzi o zwykłe rodzinne spotkania, ja w ubieglym roku to widzialam taki cyrk za przeproszeniem w Kosciele, ze chciało się wyjśc , trzy kamery fotografowie ksiądz nakręcony na maksa bo biskup przyjechał…., ludzie poprzebierani, niektórzy to ledwo ubrani…

Dziadek
Dziadek
9 miesięcy temu
odpowiada  kaska

Zawsze się jakiś dureń znajdzie co wszystko wypaczy. To nie znaczy, że reszta normalnych ludzi musi rezygnować z swoich zwyczajów. Jest takie stare powiedzenie: Dobrego karczma nie zepsuje a złego i kościół nie naprawi.

kaska
kaska
9 miesięcy temu
odpowiada  Dziadek

kocham Kosciół z całego serca, tylko czasami przykro.