Kryty basen w Przasnyszu po raz kolejny bez dofinansowania. Budowa basenu sezonowego w rękach radnych.
Budową krytej pływalni w Przasnyszu lokalni politycy mamili nas od lat. Inwestycja do dziś nie doczekała się realizacji i tak pozostanie, bowiem po raz kolejny nie dostaliśmy dofinansowania z Ministerstwa Sportu, które miało zapewnić 10 milionów na ten cel. Nawet gdyby miasto zdobyłoby pieniądze z ministerstwa, musiałoby do interesu dołożyć dalsze 12 milionów, a takiej sumy w kasie miasta nie ma. Jest za to dług, który na koniec 2019 r. przekroczył 25 mln zł.
W uchwale budżetowej miasta na budowę krytego basenu na rok 2020 widnieje kwota 2 mln 300 tys. zł. W Wieloletniej Prognozie Finansowej na realizację tego zadania zapisano łącznie 22 mln zł, a realizacja inwestycji przewidziana jest na lata 2017-2022. Jest rok 2020, a w ziemię nie wbito nawet łopaty. Dlaczego? Otóż inżynieria finansowa zaplanowana przez poprzedniego burmistrza, mająca zapewnić Przasnyszowi pieniądze na basen, opierała się na chwiejnych podstawach, m.in. na dofinansowaniu z ministerstwa sportu (którego miasto nie otrzymało) oraz sprzedaży udziałów w Miejskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który obsługuje strategiczne potrzeby – m.in. zaopatruje mieszkańców w wodę oraz zajmuje się odbiorem odpadów.
W obliczu opisanej wyżej sytuacji, burmistrz Łukasz Chrostowski w ubiegłym roku zaproponował zrealizowanie inwestycji zamiennej, na którą miasto stać. W Przasnyszu mógł powstać odkryty, sezonowy basen rekreacyjny, podobny do tego, jaki w latach 70. ubiegłego wieku przez kilka lat z powodzeniem funkcjonował na Zawodziu. O tym pomyśle informowaliśmy tu:
Letnie baseny rekreacyjne w Przasnyszu są w zasięgu ręki!
Mający większość w Radzie Miejskiej radni opowiedzieli się jednak za podjęciem kolejnej próby pozyskania środków z Ministerstwa Sportu oraz za powrotem do koncepcji sprzedaży udziałów w „Empegieku”. Od tego czasu minął ponad rok i stało się jasne, że oczekiwanie na ministerialną mannę ponownie spełzło na niczym.
W tej sytuacji wiadomo, że burmistrz podejmie kolejną próbę zaproponowania Radzie Miejskiej budowy basenu odkrytego. Decyzja w tej sprawie ponownie spocznie więc w rękach radnych, którzy rozstrzygną czy będziemy brnąć w budowę wirtualnej pływalni krytej, na którą miasta nie stać, a może zbudujemy basen sezonowy, który mógłby powstać w krótkim czasie. Jak przypuszcza wiceburmistrz Łukasz Machałowski, decyzję Rady Miejskiej mamy szansę poznać już niebawem.
– W dniu 11 lutego do Urzędu Miasta w Przasnyszu wpłynęło pismo z Ministerstwa Sportu – Departamentu Infrastruktury Sportowej, z którego wynika, że zadanie inwestycyjne pn. Budowa basenu sportowego w Przasnyszu nie zostało zakwalifikowane do Planu Wieloletniego w ramach Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu – edycja 2019. W związku z powyższym, wsparcie finansowe inwestycji nie będzie przedmiotem dalszej analizy w ramach przedmiotowego programu. Bez takiego wsparcia finansowego trudno nawet rozważać inwestycję krytego basenu w Przasnyszu. Planowany koszt inwestycyjny po aktualizacji kosztorysowej wyniósłby około 20 mln złotych. Niewątpliwie jest to zbyt duże obciążenie dla budżetu, biorąc pod uwagę takie planowane inwestycje jak remont ul. Zawodzie i Świerczewo oraz przebudowę Miejskiego Domu Kultury oraz projekt finansowany z Norweskich Mechanizmów Finansowych. Projektowanie w budżecie krytego basenu, z uwzględnieniem około milionowych rocznych kosztów utrzymania, miałoby istotny wpływ na wskaźniki budżetowe. Pan Burmistrz Łukasz Chrostowski zamierza wrócić do koncepcji basenu odkrytego, aczkolwiek za wcześnie na stanowcze informacje w tym zakresie. Koncepcja wymaga konsultacji z organem stanowiącym, co w najbliższym czasie zapewne zostanie uczynione – powiedział Łukasz Machałowski.
M. Jabłońska
Mamy Starostę, który strzela sobie foty z całą wierchuszką PiSu. Mógłby coś przy okazji dla regionu załatwić. Na obwodnicę się nie załapaliśmy, to może chociaż basen będzie?
Bo w linię kolejową do Warszawy to chyba nawet najwierniejsi wyznawcy PiSu nie wierzą…
Ja się tylko zastanawiam kiedy ludzie pójdą po rozum do głowy i przestaną wierzyć w te przedwyborcze brednie.
Przecież to było do przewidzenia że nie mamy szans na baseny,lodowiska i obwodnice a obecna sytuacja z atrakcjami w mieście pozostanie do kolejnych wyborów gdzie znów będziemy słuchać czego to nie będzie w przaśni.
Lodowisko jednak jest w trakcie budowy. Finansowanie zabezpieczył poprzedni starosta, budowę zresztą też rozpoczął poprzedni starosta. Teraz czas na fajerwerki od nowego pana Starosty.
Basen i obwodnica powinny w tym mieście powstać, ale niezbędny jest wkład z budżetu centralnego. Sami tego nie ogarniemy.
Ja się tylko dziwię, jak rzekomo światły i wykształcony Starosta może opowiadać o linii kolejowej do Warszawy. Przecież to miliardy złotych, których nie ma i nie będzie. Kogo on chce nabrać na swoje obietnice?
Swoją drogą, to widać jak się orientuje w świecie, skoro na rodzinnej stronie zaprasza na spotkanie z Mariuszem Szczygłem. Który to PiS nazywa partią neobolszewicką ?. Mam nadzieję, że pan Mariusz pociśnie na PiS na spotkaniu i będzie wesoło.
czepiacie się starosty jak pijany płota ,a co zrobił poprzedni starosta dla miasta , duże zero tylko fotografował się ze Strózikiem i Sławusiem to były jego osiągnięcia dla miasta , a obecny wasz burmistrz co zrobił dla miasta , następne fotografie z radnym Sławusiem i to są osiągnięcia naszego obecnego burmistrza
Skonfrontuj obietnice z realiami. Co miało być, a co jest?
Starosta nie znał realiów finansowych, że obiecywał gruszki na wierzbie?
Po co Starosta wypisuje bajki o linii kolejowej przez Przasnysz? Przecież to równie realne jak kosmodrom w Sierakowie.
już jeden musiał przepraszać po wyroku sądu odnośnie linij kolejowej , także zastanów się p. marku co pan pisze a najlepiej to sie nie odzywać , panu nic się nie podoba
He, he, he, he. Może mnie Starosta pozywać.
Dwa pytania tylko mam do Kolegi.
1. Czy Starosta snuje plany budowy linii kolejowej do Warszawy?
2. Czy kolega wie, ile powstało w Polsce nowych szlaków kolejowych po 1990 roku i jaki jest przybliżony koszt budowy takiej linii? Dla ułatwienia podam że będzie to kwota 10-cyfrowa.
Oni 2 rond nie są w stanie zrobić w rozsądnym terminie, a o linii kolejowej myślą…
Proszę trochę poczytać i wtedy się wypowiadać. Jeżeli poprzedni starosta nic nie zrobił to bardzo chciałbym poznać Pana osiągnięcia i tok rozumowania. Pozdrawiam Pana serdecznie i niech pan też startuje w następnych wyborach bo myślę że pan może uleczyć nasz powiat
Panie Ryszardzie,
Ale czy my rozmawiamy o poprzednim Staroście? Czy ja twierdzę, że był idealny? Coś mi się nie wydaje.
Rozmawiamy o Nareszcie Przasnyskim, który miał z tej krainy uczynić Eldorado. I tylko o to mi chodzi. Po co było obiecywać gruszki na wierzbie?
To było do janka
Daj pan spokój, panie Janku, ileż razy można ? Obecny burmistrz, według pana nic nie zrobił ? A te 4 mln na remont MDK zdobyte przy współpracy z byłym starostą i „Sławusiem” to jest nic ? A usunięcie z krajobrazu miasta, tej starej drewnianej płonącej rudery, której to podobno nie było sposobności usunąć, to też nic ? Budowa boiska na os. Wojskowym, to też jest jakaś tam forma czegoś zrobienia. Projekt mini-tężnia, wykonawca jest wybrany, będą stawiać. Przywitanie lata, pożegnanie lata, Sylwester miejski, kino objazdowe ( ale jest szansa na doposażenie sali kinowej w projektor, więc i kino może powróci… Czytaj więcej »