
Kolejny już żołnierz 2. Ośrodka Radioelektronicznego w Przasnyszu znalazł genetycznego bliźniaka. Oddał mu swój szpik.
Jakub, żołnierz 2. Ośrodka Radioelektronicznego w Przasnyszu podjął wyjątkową decyzję i oddał szpik, by ratować życie drugiego człowieka.
– Tym razem to 35-letni mężczyzna, który jest genetycznym bliźniakiem naszego żołnierza może wrócić do zdrowia dzięki zabiegowi przeszczepu szpiku – przekazuje płk. Bogusław Postek, dowódca przasnyskiej jednostki wojskowej.
– Postawa Jakuba to przykład prawdziwego bohaterstwa. W mundurze służymy naszej Ojczyźnie, ale takimi gestami udowadniamy, że nasza misja sięga daleko poza służbę. Niech historia Jakuba i innych naszych żołnierzy zrzeszonych w klubie Honorowych Dawców Szpiku będzie inspiracją dla innych do czynienia dobra – dodaje.
Dawstwo szpiku to ogromny akt miłości i bezinteresowności. Warto wiedzieć, że co 40 minut w Polsce ktoś dowiaduje się o chorobie nowotworowej krwi. Tylko 25% chorych znajduje dawcę w rodzinie, a dla pozostałych 75% jedyną szansą na życie jest przeszczep szpiku od niespokrewnionego dawcy. Metody pobrania szpiku obejmują pobranie z krwi obwodowej, które stosuje się w 90 procentach przypadków, oraz pobranie z talerza kości biodrowej w 10 procentach przypadków, które odbywa się w znieczuleniu ogólnym.
ren
Jestem zarejestrowanym dawcą szpiku, ale od lat nie miałem dopasowanego biorcy.
Jeśli chcecie poczuć bliskość Boga, zarejestrujcie się jako dawcy szpiku i oddawajcie krew – to naprawdę niewielki wysiłek.
Nie ma nic bardziej chwalebnego niż dać komuś szansę na życie.
Pozdro i z Bogiem.
Oczywiscie jest to piękny gest ,ale zmień swój nagłówek bo nie jesteś Jezusem trzeba być chorym aby tak się mianować
Kazio, przypomnę Ci słowa Jezusa:
‘Przestańcie zabraniać mu, bo kto nie jest przeciwko nam, ten jest z nami’ (Mk 9:39-40).
Jeśli ktoś szerzy Jego naukę o miłości i pokoju, czy naprawdę ma to znaczenie, jak się nazywa?
Pokój Tobie, Bracie!
Szacunek takich ludzi dużej wiary nam potrzeba na tym świecie
Ciekawe ile jest dawców spoza JW, którzy nie chwalą się swoimi osiągnięciami.
Bracie, masz rację – największe dobro często dzieje się w ciszy.
Niezliczeni anonimowi dawcy ratują życie, nie oczekując uznania. Ale jeśli ktoś czyni dobro i inspiruje innych, czy to nie jest warte podzielenia się?
‘Tak niech świeci wasze światło przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie’ (Mt 5:16).
Jeśli jeden człowiek poruszy serca innych do czynienia dobra, to już jest zwycięstwo miłości nad obojętnością.