Przypomnijmy, że proces aktywistki w Sądzie Okręgowym Warszawa – Praga ruszył w kwietniu. Przasnyszanka została oskarżona o „pomocnictwo w aborcji”, po tym jak udostępniła tabletki do aborcji farmakologicznej innej kobiecie. Znalazł je mąż kobiety, który zawiadomił prokuraturę.
14 października odbyła się kolejna, trzecia już rozprawa aktywistki. Tego dnia w sądzie ponownie nie stawili się jedyni świadkowie w tej sprawie – kobieta, której Justyna Wydrzyńska przekazała środki poronne, oraz ojciec jej dziecka, który zgłosił sprawę do prokuratury. Sąd nałożył na nich kary pieniężne, w wysokości 3 tys. zł.
Adwokat Wydrzyńskiej wyjaśniał, że pani Anna może bać się stawić na tak głośnej rozprawie, podczas której będą roztrząsane jej osobiste sprawy. Wnioskował o wyłączenie jawności na czas jej zeznań.
Podczas rozprawy, na wniosek prokuratora odtworzono nagrania dwóch wypowiedzi Justyny Wydrzyńskiej, zarejestrowane po rozpoczęciu procesu, które pochodziły z konferencji prasowej po rozprawie i z rozmowy z mediami.
Justyna Wydrzyńska wydała oświadczenie.
„To żadna tajemnica, że jestem aktywistką działającą na rzecz ochrony praw człowieka w Polsce, praw, które polskie prawo i politycy nie respektują, traktując nas kobiety jak inkubatory służące jedynie do rodzenia dzieci. Uważam, że to, co robię, jest dobre. Nigdy nikogo nie namawiałam na aborcję. Nigdy nie sugerowałam, co ktoś powinien zrobić. Osoby, z którymi się stykam poszukują prawdziwych i rzetelnych informacji. Mówię tym osobom naukowe i potwierdzone fakty o aborcji i antykoncepcji, to co jest zgodne z najnowszą wiedzą medyczną, to co jest w protokołach Światowej Organizacji Zdrowia. Nie uważam, żeby powtarzanie informacji wynikających z protokołów WHO było czymś złym. Chciałbym odnieść się też to do wyjętego z kontekstu zdania o tym, że traktuje tę sprawę jako stratę czasu. W tej wypowiedzi odnosiłam się do faktu, że mężczyzna, który to zaczął, nie pojawił się już po raz drugi w sądzie jako świadek, a ja zostałam postawiona na przeciwko Ordo Iuris. Dla mnie brak świadka było stratą czasu, czasu mojego, czasu sądu, czasu adwokatów i prokuratury, stratą pieniędzy podatników. Ta sprawa jest dla mnie ważna, kosztuje mnie dużo emocji, w końcu grozi mi kara więzienia. Dotyczy też kwestii dla mnie ważnych. Prawdą jest również to, że mimo tego procesu nadal działam aktywistycznie i nie zamierzam się z tego tłumaczyć, dlatego nie będę odpowiadać na dalsze pytania związane z moją aktywnością.”
Rozprawę odroczono do 11 stycznia.
j.b.
Trzymaj się Justyna
Czego ? Latarni?
Cóż za chory kraj, w którym prawa człowieka nie są respektowane i podstawową opiekę zdrowotną trzeba organizować przez aktywistów i fundacje, a nie w szpitalu albo przychodni specjalistycznej.
Sami sobie wybraliśmy…
Co wybraliśmy już za twoich rządzących tak było
Jasne
Maro, kiedy te pisdzielce odejda?, ahh Pomyslec ze z pomoca klopacz i tluska dzis mielibismy juz w Przasnyszu pokazna mloda diaspore kolorowych meskich obcokrajowcow (kim sa poznalibysmy w praktyce po gwaltach) a ostatniego roku doszlaby milionowa fala kolorowych z Bialorusi i od lutego 2022 przepuszczana wolno przez POprawnych witalibysmy (podobnie jak pisowski rzad ) Ukraincow i Rosjan z Ukrainskimi paszportami bo mieszkalo ich tam zawsze duzo. To Rosjanie lub mieszancy Ukrainsko-Rosyjscy mezczyzni pozostaja w Polsce i nie jada bronic Ukrainy. Do tego, w tej mieszance roznych ras i kultur spolecznosci przasnyskiej ze starzejacymi sie Polakami na emeryturach powolutku mielibysmy wolny… Czytaj więcej »
slabiutko Maro. Naklikales mu przez kilka godzin tylko dziewiec minusowych lapek?
Marnie z ambicja i pracowitoscia.
Przez kilka godzin da sie z palcem w ciemnosciach dwa razy tyle i nie jest to rocket science
no ale czego spodziewac sie po POlszewii
Zawsze możesz prywatna opiekę posiadać
podrzucic tabletki na stres , tylko sie nie pomylic! 😉
Tak mi wpadlo do glowy zeby inna perspektywe pokazac.
Przy okazji co dosypywano w wojsku za prl do kawy zeby obnizyc
potencje?
Larwa znów czeka na wyrok
co za bezczelna bab – „uważam że to co robię jest dobre” – pomaga zabijać dzieci i zadowolona że to jest dobre. żyjemy w chorych czasach. brawo dla Ordo Iuris że się w temat włączyli.
Szkoda że jej matka nie wzięła tabletki.
Dokładnie teraz nie patrzylibyśmy na tą paskudna gębę
Prasnysz przeprasza za takie „Aktywistki”