
Kinga Osińska ma 36 lat i jest matką piątki dzieci. Po pęknięciu tętniaka walczy o powrót do zdrowia
Kinga Osińska po pęknięciu tętniaka walczy o powrót do normalnego życia.
Kinga ma 36 lat i jest matką piątki dzieci. Jej najstarsza córka ma 16 lat, zaś najmłodszy synek tylko 6 miesięcy. Jeszcze niedawno prowadziła normalne życie, które kręciło się wokół dzieci i pracy. Uwielbiała pomagać innym. Teraz sama potrzebuje pomocy. Wszystko zmieniło się w jednej chwili. Będąc u znajomej i pomagając jej w obsłudze imprezy kobieta źle się poczuła.
– Zawroty głowy, duszności, paraliż nogi, karku, wymioty i ból tak silny głowy, że nikt nie jest w stanie tego opisać. Szpital, jedna tomografia pokazała wylew podpajęczynówkowy. Została przewieziona do MSWiA. Kolejne badania pokazały, że to tętniak. To jego sprawa. Ból paraliżował jej ciało, kolejna doba i długa operacja na otwartej czaszce – relacjonuje przebieg choroby jej córka, która utworzyła zbiórkę.
Kinga nie może jeszcze chodzić, aby nie doszło do powikłań. Pragnie wrócić do domu, do swoich dzieci. Ma niedowład lewej strony ciała, a przykurcze w nogach sprawiają jej wiele bólu. Najbardziej potrzebuje dostępu do specjalistów, a to jednak kosztuje.
Oprócz zbiórki finansowej, która jest prowadzona na stronie internetowej zrzutka.pl do akcji pomocy dziewczynie dołączyła się społeczność Krasnego. Przy remizie OSP Krasne znajduje się pojemnik, gdzie zbierane są puszki aluminiowe. Kwota z ich sprzedaży zostanie przekazana na leczenie Kingi.
j.b.
Rządzący tego nie widzą i udają, że w służbie zdrowia jest ok. Stać ich na wielomilionowe kary nałożone przez TSUE. A na pomoc potrzebującym? Szybkiego powrotu do zdrowia Pani Kingo.