
W ulicy Orlika przy skrzyżowaniu z ulicą Słowackiego w Przasnyszu jest dziura. Choć niewielka, to dość uciążliwa, gdyż jadąc autem można nawet uszkodzić koło.
Na problem, w czasie ostatniej sesji rady miasta zwrócił uwagę radny Sławomir Czaplicki.
– Jeśli skręcając samochodem z ulicy Słowackiego, w ulicę Orlika na tę dziurę i wystającą z niej studzienkę najedziemy, to możemy nawet uszkodzić auto. Wiem, że to skrzyżowanie wyższego rzędu, ale myślę, że warto podjąć interwencję w tej sprawie w Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad – mówił. – Zwłaszcza, że ten ubytek jest tam już od dłuższego czasu – dodał.
– My co najmniej dwukrotnie w ciągu roku podejmujemy interwencję w GDDKiA przy drogach wyższego rzędu – dojazdy do skrzyżowania w tym przypadku leżą w gestii tego administratora. Mam nadzieję, że ten problem też zostanie wkrótce załatwiony – odpowiedział burmistrz Łukasz Chrostowski.
Dodał także, że ulica Orlika, a szczególnie ta jej część od wspomnianego skrzyżowania do wysokości, gdzie znajduje się Galeria Stokrotka, musi stać się wkrótce tematem rozmów z radnymi.
Wygląda zatem na to, że na remont drogi przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Cały czas w planach GDDKiA jest też gruntowna przebudowa skrzyżowania na rondo. Wciąż jednak nie został jeszcze ogłoszony przetarg na inwestycję.
– Jesteśmy na etapie wewnętrznego uzgadniania aneksu do Programu Inwestycji – informuje naszą redakcję Małgorzata Tarnowska, główna specjalistka pionu Dyrektora Oddziału, komórki ds. komunikacji GDDKiA.
ren
Ale zaraz Pis powie że jak wygra Tusk to tylko pogłębi tę dziurę. A potem przez tę dziurę połączy nas z niemcami.
Co ty piszesz to burmistrz powinien zrobić to drogę z dziurą ,a on nie z PIS,więc poproś przed wyborami
Nie. To obowiązek właściciela drogi krajowej, czyli instytucji podległej obecnej władzy
Pogłębi dziurę w którą wrzucamy kasę. Piękne hasło dziś mają że nie oddali by Polski wschodniej ruskim. Tylko już oddali strukturalnej biedzie, zacofaniu w inwestycjach publicznych itd. Drogi w opłakanym stanie, komunikacju publicznej brak, dostęp do lekarzy specjalistów gorszy niż w Kambodży. Wszystko idzie na łąkę w Baranowie, Radio do Torunia i inne bzdurne cele.
to jest dziura naszych czasów.
to dziura na skalę naszych możliwości. Ty wiesz co my robimy tą dziurą? My otwieramy oczy niedowiarkom. Patrzcie, mówimy: to nasze, przez nas wykonane i to nie jest nasze ostatnie słowo. I nikt nie ma prawa się przyczepić, bo to jest dziura społeczna, w oparciu o sześć instytucji, która się zapadnie do jesieni na świeżym powietrzu. I co się wtedy zrobi?
– Protokół zniszczenia…
Skoro jest z nami tyle lat to może to jakoś ogrodzić? Ładny parkan i daszek i nazwać to „pomnikiem dziury drogowej z kratką” czy jakoś tak? pomalować na biało czerwono? jednak to nasza historia i nasze dziedzictwo.
Może dać jej imię jakiegoś lokalnego urzędnika odpowiedzialnego za ten tragiczny stan i za 3 dni zniknie?
imienia „Nieznanego Urzędnika” albo „Niezłomnego”….motyw narodowy mógłby być lub jakiś kurpiowski? pomalować w kogutki…
Pamiętam to dziurę przynajmniej od 2006r. asfalt zawsze tam się zapadał.
jeszcze trochę i cyk do ewidencji zabytków i doimy dotacje na rewitalizację (utrzymanie stanu obecnego) 😉
no i nie ma dziury, załatali. Ciekawe, że w artykule przedstawiono mój pomysł na 'zagospodarowanie’ wyrwy, dzięki. Pozdrawiam.