W sobotę 21.01.2017 r. na przasnyskim lotnisku odbył się kolejny – trzeci etap ZiMNaRa.
Dzięki uprzejmości Aeroklubu Północnego Mazowsza zawody mogą być rozgrywane w tak niezwykłym miejscu. Do dyspozycji zawodników udostępniono obiekty Aeroklubu oraz płytę lotniska na której została wyznaczona trasa biegu. Zadbano również o komfort zawodników wydzielając specjalne pomieszczenia do przebrania i odpoczynku po sportowych zmaganiach. W budynku wieży kontroli lotów umieszczono biuro zawodów, które równie doskonale sprawdza się w roli centrum opracowywania strategii biegów. Tu również w podstępny sposób pod pozorem zawierania znajomości i dzielenia się doświadczeniem rozpracowywani są konkurenci.
Zawodnicy biegając po lotnisku zawsze mogą liczyć na dodatkowe atrakcje. Często emocji dostarczają samoloty przelatujące tuż nad głowami zawodników lub startujące z rykiem z pasa przyległego do trasy biegu. W dni kiedy nie ma lotów można liczyć na pogodę, która na otwartej przestrzeni lotniska zaskakująco bardzo różni się od warunków obserwowanych przez okna domów.
W trzecich zawodach ZiMNaRa na lotnisku stawiło się 49 zawodników. Zima nieco odpuściła. Śnieg pokrywający płytę lotniska zaczął topnieć co spowodowało, że trasa zrobiła się bardzo śliska. Zawodnicy musieli więc bardziej niż zwykle „przebierać” nogami dobierając odpowiednią siłę każdego odbicia. Utrzymanie mocnego tempa było niezwykle trudne. Próby nagłego przyspieszania często kończyły się bieganiem w miejscu.
Mimo to znaczna część zawodników poprawiła swoje rezultaty. Z pewnością do poprawy wyników przyczynił się „dzień babci”. Ukochane wnuczki nie mogły się doczekać obchodów święta więc nie oszczędzały się na trasie. Największy progres zanotowała Marta Rogalska z Grabowa Wielkiego, która poprawiła ostatni wynik o ponad 4 minuty. W poprzednim etapie Marta biegła z puszką Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jako wolontariuszka akcji. Zawodnicy chyba „złośliwie” napełnili jej puszkę bilonem by dociążyć konkurencję. Bez obciążenia zawodniczka szybko odrabia straty więc może jeszcze namieszać w klasyfikacji.
Zmagania z trudną trasą wyzwalały w zawodnikach niezwykłe przemyślenia. Dwójka biegaczy wpadła na pomysł by wprowadzić kolejną kategorię uzależnioną od rozmiaru stopy. Uznali, że niesprawiedliwe jest jednakowe rozpatrywanie filigranowej zawodniczki o drobnych stopkach z wielkim chłopem z butami jak kajaki. Niewiasta musi się solidnie nadreptać by pokonać trasę zaś wielki drab w siedmiomilowych butach zrobi kilka kroków i jest na mecie. Organizatorzy przyznali im rację ale i tak nie zmienili kategorii twierdząc, że ZiMNaR musi być hardcorowy i ciężki a niekoniecznie sprawiedliwy.
Zwycięzcą trzeciego etapu ponownie został Michał Makowski z Ciechanowa (28:58) reprezentujący AZS-AWF Warszawa umacniając się na miejscu lidera w klasyfikacji generalnej. Drugie miejsce zajął Piotr Goś z Przejm (30:25). Dla Piotrka to najlepszy jak dotąd występ i pierwsze podium. Trzecie miejsce zajął Tomasz Budniak z TKKF Promyk Ciechanów (31:25), który również po raz pierwszy w zawodach stanął na podium.
Wśród kobiet zwyciężyła Marta Ruszczyńska z KS Maków Biega (35:37)poprawiając swój najlepszy wynik o 24 sekundy i zajęła miejsce liderki w klasyfikacji generalnej. Drugie miejsce sensacyjnie zajęła Wiktoria Olkowska z KS Maków Biega (35:51) ustanawiając własny rekord trasy. Zawodniczka robi duże postępy i z pewnością jeszcze nie raz powalczy o podium. Na ostatnim miejscu podium po raz trzeci w sezonie stanęła Anna Urbaniak z Jednorożca (36:29) i awansowała w „generalce” na 2 miejsce.
Kolejny bieg, który odbędzie się 28.01.2017 r. zakończy pierwszą połowę zawodów. Tradycyjnie z okazji „połowinek” zorganizowane będzie ognisko. Prezes Aeroklubu Północnego Mazowsza udostępnił zawodnikom specjalnie przygotowany obiekt przystosowany do biesiadowania. Po zakończeniu etapu biegacze będą mogli uzupełnić stracone kalorie zajadając kiełbaski i lepiej poznać rywali.