Gorzkie słowa przasnyskich ratowników. „System ochrony zdrowia nie istnieje!”
Przedczoraj opublikowaliśmy artykuł, dotyczący „turystyki covidowej”, która odbywa się z powodu niedowładu systemu opieki zdrowotnej i paraliżu, spowodowanego organizacyjnym bałaganem. Opisaliśmy przypadek załogi karetki pogotowia z Jednorożca, która pomoc dla pacjenta zakażonego koronawirusem znalazła dopiero w oddalonych o 150 km Siedlcach. Do tematu odniosło się Ratownictwo Medyczne Przasnysz: „To nasza codzienność!”.
Pandemia koronawirusa jest z nami blisko rok i po raz trzeci z kolei zmagamy się z paraliżem tzw. służby zdrowia. Choć minister zdrowia Adam Niedzielski ogłasza coraz wymyślniejsze metody walki z zarazą, tragiczną ocenę sprawności zarządzania systemem zdrowotnym podczas epidemii wystawiają twarde dane.
W zeszłym roku odnotowaliśmy najwięcej zgonów od czasów II wojny światowej, z czego kilkadziesiąt tysięcy nastąpiło z powodu ograniczenia dostępu do leczenia, lekarzy, badań i zabiegów. Z danych GUS wynika, że w Polsce w 2020 roku nadwyżka zgonów ponad średnią wyniosła 78 tys., z czego 28 tys. to ofiary, u których wystąpiło zakażenie SARS-CoV-2.
Polityków niczego to nie nauczyło; po raz trzeci pozamykali szpitale dla leczenia niezakażonych chorych. Czy to oznacza, że pacjenci z COVID-19 mogą liczyć na lepszy standard? Okazuje się, że nie, ponieważ także w tym przypadku ratownicy prócz walki o zdrowie pacjenta i zapewnienie mu szpitalnej pomocy, toczą nierówną walkę z niedowładem systemu. To o tyle bulwersujące, że zmiany w Systemie Ratownictwa Medycznego wprowadzono podczas epidemii. Chodzi o decyzję wojewody mazowieckiego o przeniesieniu dyspozytorni wysyłającej karetki pogotowia z Ostrołęki do Siedlec.
Wielogodzinne kolejki są codziennością
– Pandemia jest już z nami od ponad roku. Przez ten czas nabraliśmy doświadczenia, wprowadzonych zostało wiele procedur, uporano się z brakami środków ochrony osobistej, mimo to, nadal nasze Zespoły Ratownictwa borykają się z wieloma problemami. Informacje, które przekazują media, między innymi o wielogodzinnych kolejkach karetek przed Szpitalnymi Oddziałami Ratunkowymi, brakach wolnych miejsc dla pacjentów w szpitalach i oddziałach COVIDOwych, pracy ponad siły całego personelu medycznego, dla nas są codziennością – pisze Ratownictwo Medyczne Przasnysz.
Jak zauważają ratownicy, liczba wyjazdów zwiększa się proporcjonalnie do wzrostu liczby osób zakażonych. Przypominają, że od stycznia wszystkie połączenia numeru alarmowego 112 lub 999 przejęło Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Siedlcach, tym samym przejmując obszar działania dotychczas działającej dyspozytorni w Ostrołęce.
Choć wojewoda mazowiecki zapewniał, że zmiana nie spowoduje dezorganizacji w systemie ratownictwa medycznego, a przed zmianą przestrzegały władze sejmiku województwa mazowieckiego, radni z powiatu i Przasnysza (Zenon Szczepankowski, Sławomir Czaplicki) oraz szereg medyków, rząd osiągnął swój cel.
„Dobra zmiana” w praktyce wygląda tak:
– Nasze działania potrafią sięgać nawet do ok. 140 km od bazy, co wcześniej było dla nas zupełnie nie do wyobrażenia. Błędy logistyczne w zarządzaniu są naprawdę niebezpieczne oraz groźne dla życia i zdrowia pacjentów, którzy po kilka godzin muszą być transportowani przez Zespół, w dodatku czekają w długiej kolejce na przyjęcie do odpowiedniego oddziału w celu hospitalizacji. Błędy w dysponowaniu Zespołów Ratownictwa Medycznego powodują wydłużenie czasu oczekiwania na zespół wyjazdowy, przez co notorycznie zostaje niezabezpieczony obszar działań Zespołów – oceniają ratownicy.
Jak widzimy po raz kolejny praktyka i rzeczywistość boleśnie minęła się z zapowiedziami polityków. Skutki są niewyobrażalne, ponieważ chodzi tu o zdrowie i życie ludzi.
System ochrony zdrowia to obecnie slogan
– System ochrony zdrowia w Polsce to tylko nazwa, ten system nie istnieje. Obecna sytuacja udowodniła jak kondycja i zarządzanie tym sektorem jest bardzo w rozsypce i nie ma „chętnych” na to, żeby ktoś sobie z tym poradził – podkreśla Ratownictwo Medyczne Przasnysz, apelując, abyśmy byli czujni, dbali o siebie i bliskich.
Trudno o bardziej wiarygodne podsumowanie obecnej sytuacji, ponieważ nie dokonali go politycy, a oddani pacjentom ludzie, mający na co dzień styczność z paraliżem systemu.
Na koniec dodajmy, że za krytyczną sytuację w tzw. służbie zdrowia nie można obarczać tylko obecnego rządu. Za demontaż systemu odpowiadają wszystkie ekipy rządzące Polską od kilkudziesięciu lat. Koronawirus „sprawdził karty”, dlatego system poległ. A że od roku rząd Zjednoczonej Prawicy nie potrafi ustawić go do pionu? Cóż… Będziemy umierać dalej.
M. Jabłońska
Po tylu latach niszczenia systemu ochrony zdrowia przez poprzednia władze potrzeba teraz duzo czasu żeby ja naprawić.
pis rządzi tyle lat i jak zaczęła się pandemia to się okazało że nie byli nawet w stanie zagwarantować szpitalom podstawowego sprzętu ochronnego. Jedyne co potrafili to klaskać medykom xD A Przewalili 10 miliardów na propagandę w telewizji państwowej a prezydent dołączył do społecznej zbiórki na sprzęt bo rząd nie miał na to pieniędzy xD Ale spoko, powie się w tv że wina PO i jakoś to będzie
Ha tfu na tą partię i wszystkich jej wyborców
A w którym kraju potrafili ja mam pamięć dobrą i wszystkie kraje się biły o sprzęt ochronny bo były ogromne braki i np we Włoszech kilkakrotnie odkażali te same maski—jak się czegoś czepia to sensownie a nie aby się czepiać
Czy Wy naprawdę nie widzicie co się dzieje?
Jak trzeba mieć zryty czerep żeby wypisywać takie rzeczy?
Rostowski zjadł z Sikorskim obiad za 800 zł i dzięki temu PiS wygrał wybory. Teraz Szumowski kupuje niesprawne respiratory za 200 milionów, z których dostarczona została mała część i nikt problemu nie widzi… Chory kraj.
Pisojebcy
Czego nie dotkną to spieprzą
To co widzicie to NIE JEST ŻADEN CHAOS
TO SĄ PLANOWE, DZIAŁANIA.
To ma tylko tak wyglądac na chaos, niekompetencje.
Prawdziwym celem jest uśmiercenie jak największej liczby Polaków – patrz statystyki zgonów.
Im więcej masek, lockdownów, szczepionek tym więcej zakażonych – ile jeszcze musi upłynąć czasu, ilu jeszcze ludzi ta władza musi zamordować ( przy pomocy policji, sanepidu, pracowników medycznych ) aby ludzie pojęli że nie wirusa tu chodzi tylko o planowe ludobójstwo pod płaszczykiem pomocy i troski o obywateli.
tylko po co?
Centrum Powiadamiana Ratunkowego (CPR) w naszym wojedztwie są tylko dwa: CPR w Radomiu 112, oraz Warszawa ma swój. Do Siedlec została przeniesiono tzw. dyspozytornia PRM 999. Pan wojewoda popełnił największy błąd w tym ciezkim czasie! Przyjęcie zgłoszenia trwa bardzo długo! Jeśli w ogóle uda się dodzwonić. Super system tak jak i CPR Radom. Tylko na Straż Pożarną 998 można się dodzwonić do Przasnysza- też pewnie zabiorą. A nr. 997 Policja też odbiera CPR Radom. Jest ŹLE!!!Rządzący powinni porozmawiać z ludźmi znających się w swoim zawodzie.
bzdury piszesz, wystarczy się dezynfekować uczciwie a nie po 2 godziny i nie będzie jeżdżenia przez pół województwa do chorego bo nie ma wolnej karetki, są wolne, tylko się opierdzielają na fikcyjnych dezynfekcjach. Ratownictwo Przasnysz… stajecie okoniem wobec dyspozytorni siedleckiej tylko w jakim celu? wchodzicie z butami w PSLowską politykę a założenia powinniście być apolityczni. Brudzicie sobie ręce.