Gorąca sesja Rady Powiatu Przasnyskiego. Wicestarosta do radnego: „Spadaj!”
Ostatnie posiedzenie Rady Powiatu przebiegało w burzliwej atmosferze. Dyskusję zdominowała kwestia ukończenia budowy obwodnicy Chorzel oraz wycinki suchych drzew przy drogach powiatowych, która od początku kadencji przebiega ze zmiennym szczęściem. Na tym tle doszło do słownych przepychanek pomiędzy władzami powiatu a radnym Dariuszem Wilgą z PSL. Burzliwą dyskusję zwieńczył Waldemar Trochimuk, usiłując ujarzmić radnego.
Opisywane zdarzenia miały miejsce podczas ostatniej, piątkowej sesji Rady Powiatu, kiedy dyskutantom puściły nerwy. Gorącą polemikę, dotyczącą m.in. wycinek suchych drzew, zwieńczyło zniecierpliwione „spadaj”, wypowiedziane przez znanego z prowokacyjnego języka Waldemara Trochimuka, skierowane publicznie do jednego z opozycyjnych radnych. Mocny akcent posiedzenia „spowodował” przerwanie transmisji obrad.
– Korzystając z obecności na sesji przedstawiciela Powiatowego Zarządu Dróg Józefa Polakiewicza, chciałbym zapytać kiedy zostaną usunięte suche drzewa właściwie na terenie całego powiatu, bo także w gminie Jednorożec zostało jeszcze kilka drzew do wycięcia. W związku z wczorajszą wichurą zapytam także pana starostę: czy wie Pan ile razy do suchych drzew wyjeżdżały jednostki OSP i Państwowa Straż Pożarna? – chciał wiedzieć radny Dariusz Wilga.
– To jest bezczelne, co pan robi, mówi pan o drzewach, które nie są w gestii powiatu – odrzekł urażony starosta Krzysztof Bieńkowski. – Jako przykład przytacza pan drzewa na prywatnej posesji, sugerując, że jest to wina starosty. Pan się zastanowi nad tym, co pan mówi. Te drzewa, które były zgłaszane jako suche, nie znajdowały się na naszych działkach. Podpisaliśmy porozumienie z gminą Jednorożec, która zapewniła wycinkę drzew. Jedynym mieszkańcem, który się nie zgodził na położenie drzew na swojej działce (choć wszyscy inni się zgodzili), był radny Wilga. Panie radny to jest bezczelność! Pan jako radny zablokował działania powiatu, bo nie dał sobie na działce położyć kawałka drzewa i śmie pan podkreślać, że na prywatnych działkach drzewa się przewróciły i to jest wina starosty?
– Źle mnie pan zrozumiał Panie starosto – oponował radny.
– Bardzo dobrze pana zrozumiałem. Niech pan się wytłumaczy z tego dlaczego, jako jedyny mieszkaniec gminy Jednorożec, blokuje działania powiatu?
– Jeśli chodzi o moją działkę drzewa zostały usunięte, ponieważ nigdy nie zabraniałem wejścia wykonawcy na moją działkę. Te drzewa zostały usunięte i jest to kolejne kłamstwo. Jeśli chce pan drążyć ten temat dalej, to sesja nie jest właściwym momentem. Mogę panu jedynie przypomnieć, że w 2020 roku dwukrotnie przepraszał mnie pan za kłamstwa pod moim adresem. A jeśli chodzi o suche drzewa, mówię o drzewach w pasie dróg powiatowych.
– Ile z nich się przewróciło?
– Mogę panu podać, które jednostki brały udział w akcjach.
– Nie, proszę podać drzewa, które się przewróciły na naszych działkach – naciskał starosta.
– Takiej wiedzy nie mam, ale jednostki wyjeżdżały 18 razy.
– Które jednostki, które?! Podległe staroście? – zaczepnie pytał Waldemar Trochimiuk.
Atmosfera dyskusji powoli robiła się nieznośnie gorąca, a buzujące emocje słusznie starała się tonować przewodnicząca Rady Powiatu Katarzyna Wróblewska.
– Bardzo proszę, panowie! Przystopuję tę dyskusję, a za chwilę do niej wrócimy. Troszeczkę panów uspokajając, dziękujemy jednostkom OSP, które interweniowały, bo wczorajsza wichura naprawdę była zagrożeniem dla wielu mieszkańców powiatu i serdecznie dziękujemy, że są osoby, które chcą w takich sytuacjach pomagać i interweniować – powiedziała, prosząc uczestników, aby dalsza dyskusja przebiegła w spokojnej atmosferze.
– Dziękuję pani przewodnicząca, wyjęła mi to pani z ust – kontynuował radny Wilga. – Cieszymy się, że są tutaj ochotnicy, którzy czuwają nad naszym bezpieczeństwem.
Starosta zdecydował o powrocie do przerwanej dyskusji.
– Jeśli chodzi o to, że musiałem pana przepraszać na komisji, to ma pan tak wrażliwą psychikę i uznał pan, że na jednym ze spotkań w Małowidzu uśmiechnąłem się na sugestię mieszkańców, że chodnik kończy się na wysokości pana posesji. Ja się uśmiechnąłem i za to miał pan pretensje, więc pana grzecznościowo przeprosiłem, bo jest pan bardziej wrażliwy. Musiałem przeprosić, żeby pan nie płakał – drwiąco kwitował starosta.
– Panowie! – prosiła przewodnicząca.
– Do mojej posesji nie ma chodnika. Myli mnie pan z kimś innym – oponował radny Wilga.
Głos zabrał również przedstawiciel Powiatowego Zarządu Dróg Józef Polakiewicz, który wyjaśnił, że z pasów dróg, będących we władaniu powiatu, wycięto 51 drzew, które stwarzały zagrożenie. Drzewa, które pozostały, są własnością prywatną, dlatego PZD nie może ich wyciąć. Dodał także, że drogowcy od rana jeździli powiatowymi ulicami i nie stwierdzili przewróconych drzew, ale wichura połamała niektóre gałęzie, które już zostały uprzątnięte.
– Chciałem doprecyzować, że moja wypowiedź dotyczyła wszystkich dróg – krajowych, wojewódzkich, powiatowych i gminnych. Mam jeszcze pytanie: ile jest suchych drzew do wycięcia w pasie dróg powiatowych. Ile ich zostało? – nie dawał za wygraną radny.
– Te najgorsze zostały wycięte – odparł Polakiewicz.
– 3 drzewa mamy na Krzynowłodze, panie Trochimiuk, gdyby pan nie wiedział – powiedział radny, zwracając się do wicestarosty, który zniecierpliwionym głosem odpalił w kierunku radnego: „spadaj!”.
Sytuację ponownie próbowała ratować Katarzyna Wróblewska. Co było dalej? Trudno powiedzieć, ponieważ w tym momencie transmisja z przebiegu sesji została zerwana, a zamieszczona w osobnym nagraniu „dogrywka” z końcówki posiedzenia dotyczyła już innych wątków.
Skontaktowaliśmy się za radnym Wilgą, który zrelacjonował to, czego nie można zobaczyć na nagraniu. Padły tam jeszcze słowa skierowane do Waldemara Trochimiuka, że tego typu wypowiedzi wicestaroście nie przystoją.
M. Jabłońska
Oni są jak duże dzieci.
Spadaj nie jest obraźliwe a dosadne jedz stad
A uważasz, że przystoi osobie publicznej? Dobrze, że nie było „spieprzaj dziadu „
Mysle ze przystoi jak nie da się normalnie
Ależ ile można słuchać tego Wilgi. Na każdej sesji, powtarzam na każdej ma jakieś pretensje. Tego nie da się słuchać już. Nie dziwne że starostom już nerwy ppuszczają. Za dzieciaka takie sprawy rozwiązywalo się inaczej
Wilgi ja to nie mogę słuchać Nueliwodzkiego kiedy on w końcu się określi raz czepia się tej strony raz tej Dziś krytykuje PSL jutro PiS co za dziwna osobowość
To niedopuszczalne, żeby tak zwracać się do radnego, Trochimiuk nie jest już radnym bo złożył mandat i ma słuchać radnych bo oni reprezentanuja ludzi, za co bierze kupę pieniędzy, za tak zenujace odzywki?
Tzw. agenturalna kultura.
Powinien dawno zejść ze sceny, człowiek pyta o sprawy ludzi a ten Spadaj, poza tym, radny Wilga już był przepraszany przez Bieńkowskiego, to szczyt wszystkiego. Powinni zrezygnować bo tylko wstyd
Znam go, łon tak naprawdę nie chciał
A Pan trochiniuk to jakiś król?
Troszkę zmienię temat, wciąż aktualny Polski Ład. Dla samorządów powiatu płońskiego trafi 94,2 mln zł
No i co z tego od stycznia składka zdrowotna 9 procent wszystko w górę będziemy spłacać polski ład
No jak tak można mówić do radnego z PSL, przecież PSL to bożyszcze na tych terenach, jak się nie mylę – to od lat. „Mógł” rzucić tekstem Pani Lempart, bo przecież to nie jest obraźliwe słowo.
Jeśli chodzi o opinie Pana z PZD, to nie wystarczy wyciąć kilka, czy kilkanaście suchych drzew, ale również pielęgnację zdrowych poprzez wycinkę zwisających konarów nad pasem jezdni drogi powiatowej. Jako przykład może być jezdnia w kierunku Bartnik.