Gmina Jednorożec. Ktoś postrzelił kota – mówi nasza czytelniczka
Do naszej redakcji zgłosiła się zbulwersowana czytelniczka, która twierdzi, że ktoś postrzelił jej kota.
– Mam kotkę, która w zasadzie nigdzie nie wychodzi. Siedzi cały czas na podwórku. Wczoraj zauważyłam, że ma dziurkę w ciele. Rana jest w takim miejscu, że wydaje się, iż musiała zostać postrzelona kiedy po prostu grzecznie siedziała – mówi mieszkanka gminy.
Dodaje, że to nie pierwsza tego typu sytuacja. Miałam kiedyś kota, żył u nas 10 lat i też miał przestrzelony ogon, nie miał w nim już czucia po tym zdarzeniu. Być może gdzieś chodził, ale to też przecież nie powód, by go postrzelić – dodaje rozgoryczona.
Czytelniczka ma nadzieję, że dzięki artykułowi być może zgłosi się ktoś, kto widział zajście lub podejrzewa kto mógłby to zrobić.
Policja: takie działanie to przestępstwo
– Postrzelenie zwierzęcia jest przestępstwem. W takiej sytuacji osoba pokrzywdzona może złożyć zawiadomienie na policję. My poprowadzimy postępowanie i jeżeli będą podstawy do ukarania danej osoby to oczywiście zostanie to zrobione – mówi nam asp. szt. Krzysztof Błaszczak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu.
– Tego typu zgłoszenia zdarzają się sporadycznie, ale jednak czasami występują. Trudno przy tym określić motywację sprawcy – dodaje.
Nasz rozmówca przyznaje, że łatwiej jest ustalić sprawcę, kiedy takie zdarzenie dotyczy zwierząt, które na stałe przebywają na podwórku. – Wówczas często okazuje się, że w grę wchodzi jakiś konflikt sąsiedzki. W przypadku zwierząt wolnochodzących ustalenie sprawcy jest o wiele trudniejsze.
ren
Trzeba zrobić prześwietlenie. Jeśli śrut utknął w ciele, zawarte w nim substancje, m.in. trujący ołów, spowodują poważne komplikacje zdrowotne. Może to nastąpić wiele miesięcy lub nawet lat po zagojeniu rany.
Wielu ludzi nie lubi kotów i prześladuje te stworzenia, przypisując im cechy charakteryzujące jedynie ludzi czyli zawiść, mściwość, przebiegłość, pamiętliwość.
Przekleństwem kotów jest to, że nie zatraciły swojej dzikości i nie oddały się bezrozumnie ludziom. My nie znosząc sprzeciwu, szczególnie od kogoś słabszego prześladujemy te mądre i wspaniałe zwierzęta.
Temu „myśliwemu” od wiatrówki sugeruję przyłożenie lufy do źrenicy i pociągnięcie za spust.