Głosu – nie mają, ale swoje prawa – tak.
Ryby – bo o nich mowa, a w szczególności karpie, cieszą się dużym zainteresowaniem w okresie poprzedzającym święta Bożego Narodzenia. Temat postępowania z żywymi rybami wciąż budzi kontrowersje, dlatego postaramy się przybliżyć kwestie przewidziane w przepisach karnych.
W prawdzie brak jest szczegółowo określonego algorytmu na temat postępowania z żywymi rybami, które przeznaczone są do sprzedaży detalicznej, jak również sposobu postępowania w czasie ich uśmiercania, to jednak bez wątpienia karpie, jako zwierzęta kręgowe, podlegają prawnej ochronie przewidzianej w przepisach ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt (Dz.U. z 2020 r. poz. 638, zwanej dalej ustawą).
Art. 5 wymienionej ustawy jednoznacznie wskazuje, iż „każde zwierzę wymaga humanitarnego traktowania”, zaś „humanitarne traktowanie”, zgodnie z przepisami, polega na uwzględnieniu potrzeb zwierzęcia oraz zapewnianiu mu opieki i ochrony. Żywym rybom należy bezsprzecznie zapewnić właściwe warunki bytowania, a więc możliwość egzystencji zgodnie z potrzebami gatunkowymi. Ponadto, należy zawsze eliminować zbędne cierpienie i stres zwierzęcia. Z uwagi na fakt, że naturalnym środowiskiem ryb jest woda, humanitarne traktowanie żywych ryb polega na przetrzymywaniu i transportowaniu ich w pojemnikach z wodą. Pamiętać należy, że ryba poza środowiskiem wodnym oddycha przez skórę, a więc przenoszenie jej w foliowym worku oblepiającym skórę, bez specjalnego koszyka, nie może być uznane za zapewnienie rybie właściwych warunków bytowania. Transport żywych karpi w ich nienaturalnym środowisku, m.in. w pojemnikach bez wody, w szczelnie zamkniętej torbie foliowej, której ścianki bezpośrednio przylegają do skóry ryby, będzie wyczerpywał zatem znamiona znęcania się nad zwierzęciem, określonego w art. 6 ust. 2 pkt 6 ustawy.
Znęcanie się nad zwierzęciem to zadawanie lub świadome dopuszczanie do zadawania bólu i cierpienia, a więc również przetrzymywanie żywych ryb lub transportowanie ich bez wody (lub bez dostatecznej ilości wody) uniemożliwiającej oddychanie. Znęcaniem będzie także utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku. Ustawodawca za popełnienie powyższych czynów zabronionych przewidział karę pozbawienia wolności do lat 3 (art. 35 ust. 1a ustawy). Należy w tym miejscu dodać, iż w przypadku działania ze szczególnym okrucieństwem, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Jednak pamiętać trzeba, że tożsamą odpowiedzialność karną przewidziano dla powyższych zachowań skutkujących zgonem zwierzęcia (art. 35 ust. 1 ustawy).
Analizując powyższe należy wskazać, iż w placówkach handlowych oferujących do sprzedaży żywe ryby winny one być przetrzymywane w pojemnikach wypełnionych wodą. Z aktualnych Zaleceń Głównego Lekarza Weterynarii w postępowaniu z żywymi rybami przeznaczonymi do sprzedaży detalicznej (zwanych dalej Zaleceniami) wynika, że sprzedaż ryb powinna się odbywać wyłącznie po uprzednim ich uśmierceniu.
Główny Lekarz Weterynarii w swych Zaleceniach wskazuje, aby uśmiercanie ryb odbywało się w sposób humanitarny, uwzględniający specyfikę tej gromady kręgowców, w miejscu do tego wydzielonym. Miejscem wydzielonym będzie miejsce, które ogranicza do niego dostęp i udział osób postronnych np. za parawanem, przenośną ścianką lub innym elementem punktu sprzedaży albo namiotu zewnętrznego, który całkowicie zapobiega udziałowi osób postronnych. W kontekście powyższego ubój lub uśmiercanie zwierząt kręgowych (m.in. ryb) przy udziale dzieci lub w ich obecności jest przestępstwem określonym w art. 35 ust. 1 ustawy. W przypadku braku możliwości uboju karpia przed sprzedażą, sposób pakowania żywych karpi musi uwzględniać dobrostan zwierząt oraz wykluczać narażanie ich na niepotrzebne cierpienie.
Przy dystrybucji żywego karpia obowiązują także wymagania sanitarno-higieniczne. Sprawdzenie tego rodzaju wymagań podczas dystrybucji żywych ryb należy do właściwości Państwowej Inspekcji Sanitarnej.
Tradycja tradycją, ale to już dawno powinno być zakazane. Przecież nikt nie ciągnie do domu żywej świni ani kurczaka. Po co niepotrzebnie męczyć to zwierzę przed śmiercią?
Niech sklep zapewni zbiornik z natlenioną wodą żeby każdy wiedział że kupuję świeżą i usmierci na zapleczu w momencie sprzedaży Marek dobrze prawi nikt kto ma ochotę na steka krowy do domu nie ciągnie
Precz z lewackimi przepisami o ochronie karpia. Wiadomo, że lewactwo przyjęło taktykę małych kroków. Tak jak celem lewactwa nie są związki partnerskie, a docelowo małżeństwa homoseksualne i animalne z adopcją dzieci i możliwością wyboru orzez nie płci, a nawet dla niektórych – legalizacja pedofilii, tak też zakaz hodowli zwierząt futerkowych jest tylko pierwszym krokiem w realizacji lewackiego planu. Im chodzi o całkowity zakaz jedzenia mięsa, produkcji mleka i jajek oraz prawa zwierząt na równi z prawami człowieka. Podobnie z ekoterrorystami. Gdzie się nie ruszysz, wszędzie jakieś lewackie parki narodowe, rezerwaty, natury 2000, że nawet ogniska nie rozpalisz. Nad Wigrami można… Czytaj więcej »
Ty tak na poważnie, czy to ironia i sarkazm?
P.S. Co to są śluby animalne? Facet z kozą na przykład?
Pałac w Stobnicy, choć wybudowany nielegalnie, uzyskał legalizację od wojewody z PiS. Ty szaraczku, spal tam parę gałązek w ognisku, a poznasz siłę wymiaru sprawiedliwości.
Porównanie ryby do krowy to głupota, równie dobrze można powiedzieć że MP to małpa bo podobnie się porusza. Ryba w tym karp to poprostu pożywienie i nie ma co pieprzyć głupot.
Brawo, brawo, brawo. Coś jeszcze masz do dodania? Wigilia dziś, za chwilę Boże Narodzenie, poczytaj więc co w tej kwestii ma do powiedzenia Biblia. Umiesz w ogóle czytać? Biblię pewnie masz, na komunię zapewne dostałeś, ale nigdy jej nawet nie otworzyłeś. Rysunków w niej nie było, więc nic cię nie zainteresowało.
Gdybyś biblię czytał to wiedziabyś, że zwierzęta mają służyć człowiekowi, stanowić jego pokarm ale również były składane Bogu w ofierze. A teraz wsiadaj na swoje WIGRY z komunni i pedałuj na wieś do mamusi na wigilię.
A gdzie jest w Biblii napisane, że masz prawo nad tym zwierzęciem się pastwić zanim je zjesz i zabijesz?
ORMO, znawco Pisma, co powiesz na to?: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili. (Mt 25,31-46)
żeby nie było że jestem jakiśm ekoterrorystą ryba czy krowa tako samo zwierzę żyje w innym środowisku więc tak często nie mamy okazji się zbliżyć ale na filmach przyrodniczych można obejrzec ze rybę też mozna pogłaskać. Nie jestem przeciwnikiem hodowli norek jeśc trzeba i ubrac się też trzeba edni wolą plastik inni naturalne materiały ważne tylko żeby nie męczyć zwierzaka targanie żywej ryby w plastikowej torebce do domu to bezsensowne męczenie zwierzaka przecież przy zimowych nawet takich jak teraz temperaturach przez gobzinę czy dwie ta ryba się nie zepsuję powinna byc zabita w sklepie w momenie sprzedaży A ekoterrorystom mówię… Czytaj więcej »
Nie krzywdzę zwierząt w imię tradycji. Nie ma mojej zgody na powolną śmierć przez uduszenie.
Prawaki wiedzą lepiej. Prawak ma prawo trzymać psa na metrowym łańcuchu. Ma prawo udusić karpia w foliowej torbie i pastwić się nad norką zanim ją zagazuje i oprawi. Taka już prawacka mentalność.