Przasnyszanka Martyna Walterska wraz ze swoim partnerem prowadzą na kanale You Tube vloga pod nazwą „Głodni Wrażeń”. W filmach przedstawiają relacje ze swoich podróży. Mają na koncie już 36 filmów, w tym kilka ciekawych wywiadów. Dziś przasnyszankę mogliśmy obejrzeć również w programie „Mieszkanie na miarę” na platformie player.pl, jutro program zobaczymy w TVN Style.
Na co dzień pochodząca z Przasnysza Martyna Walterska pracuje w marketingu w branży nieruchomości. Pomysł na stworzenie kanału chodził jej po głowie dłuższy czas, jednak na początku ciężko było się na niego zdecydować. Potem w życiu przasnyszanki pojawił się Kacper.
– Od zawsze wybierałam sobie prace, w których mogłam wykazać się kreatywnością. W pewnym momencie zadania zaczęły się powielać, a ja traciłam zapał. Wtedy przyszła myśl, żeby „produkować coś dla siebie”. Przez parę lat brakowało mi odwagi. Potem poznałam Kacpra, którego brat jest już „wyjadaczem” na YouTube więc łatwo mi go było namówić na wspólny projekt. Na początku było to przygotowywanie ciasteczek, potem krótkie wizyty w naszym ukochanym Gdańsku, aż wreszcie Europa – opowiada Martyna Walterska.
Początkowo para podróżowała po Polsce. Najpierw jeszcze bez kamery, potem już z pełną świadomością i celem jakim było umieszczenie filmu na You Tubie. W okresie pandemicznym odbyli pierwszy wyjazd zagraniczny.
– Do tej pory wspólnie zrealizowaliśmy trzy wycieczki zagraniczne. Pierwsza w formie objazdowej to: Niemcy, Holandia, Belgia, Francja, Luksemburg oraz Czechy. Kolejna to objazdówka po Włoszech i San Marino. Ostatnia destynacja to Ukraina. Jeszcze przed wojną – mówi Martyna i dodaje, że przy wyborze miejsca kierują się kulturą, marzeniami z dzieciństwa, kuchnią regionalną oraz cenami biletów.
Nazwa kanału Głodni Wrażeń wzięła się z faktu, że każda wycieczka jest dla pary wspólnym odkrywaniem czegoś nowego. – Zależy nam na pokazaniu naszych odczuć z wizyt. Chyba najbardziej chcemy się dzielić tą energią, która nam towarzyszy – wyjaśnia nasza rozmówczyni.
– Vlog jest na ten moment formą pamiątki dla nas. Cieszymy się, że pojawiają się osoby, które możemy zabrać w tą video podróż ze sobą. Dla mnie jest to forma rozwoju. Uczę się płynnie opowiadać, łapać lepsze ujęcia oraz montować. Nie wiem co przyniesie przyszłość, natomiast jeśli czas okaże się bardziej łaskawy niż ostatnio, to z pewnością będziemy publikować więcej. W komputerowych folderach już na mnie czeka materiał z Włoch i z USA.
Najtrudniejszy montaż
Po przyjeździe z wyprawy Martyna i Kacper zasiadają do montażu filmu. Ten proces jak przyznają trwa o wiele dłużej niż sama wycieczka.
– Każda wycieczka to zlepek doświadczeń, które trzeba połączyć fabularnie. Czasem są to wielogodzinne kombinacje. Wyjazdy zawsze są przyjemne i jedyne co nas może zaskoczyć to wyczerpana bateria albo problem z mikrofonem. W czasie „nagrywek” mamy świadomość, że montujemy to sami, dlatego nie krępujemy się powtarzać informacji, czy zacinać.
Nasza rozmówczyni jest zdania, że każde z miejsc, czy to w Polsce, czy za granicą ma swój urok. Zdarzają się, jak to w życiu, mniej sympatyczne sytuacje, ale i te z czasem wspomina się również z uśmiechem.
– Myślę, że odczucia głównie kształtują się dzięki pogodzie i ludziom, których spotykamy na miejscu. Zazwyczaj w każdym miejscu jest pięknie, a ludzie są bardzo serdeczni, jednak raz mieliśmy przykrą sytuację. Podczas objazdówki po Europie Zachodniej ściągnięto nam z konta 500 euro. Okazało się, że zrobił to hotel z Magdeburga bez żadnych wyjaśnień. Po kilku telefonach okazało się, że zostaliśmy oskarżeni o kradzież telewizora. Było to absurdalne oskarżenie, ponieważ żaden z naszych bagaży nie byłby w stanie zmieścić tak wielkoformatowego sprzętu, ponadto hotel miał problem z wystawieniem nam faktury, przez co na recepcji spędziliśmy ponad godzinę i każdy z pracowników zmiany już nas tam kojarzył. Cały przebieg historii zamieściliśmy w naszym kanale YT: Głodni Wrażeń, skąd można dowiedzieć się więcej o przebiegu i zakończeniu całej sytuacji – opowiada.
Nowa przygoda i doświadczenie
Własny kanał to nie jedyna przygoda z telewizją, jaką w życiu miała Martyna. Wzięła również udział w nagraniu programu „Mieszkanie na miarę”.
– Pracuję w marketingu, w branży nieruchomości. Jednym z moich zadań było min. nadzorowanie projektów filmowych. Współorganizowałam projekt, w którym mieszkańcy jednej z naszych inwestycji brali udział w programie polegającym na wykonaniu remontu w 48h. Jest to spore wyzwania, które okazało się być realne. Doszłam do wniosku, że jeśli w przyszłości mam rozmawiać z klientami o uczestnictwie w takich przedsięwzięciach, to przydałoby się żebym sama też miała doświadczenie w tym zakresie – wspomina.
– Początkowo presja była ogromna, bo taka decyzja wiąże się z tym, że moim budżetem zarządza ktoś obcy i nie wiem jaki będzie tego efekt. Na szczęście nikt nie forsował przestrzelonych pomysłów i współpraca przebiegała bardzo płynnie. Na planie wszyscy byli dla nas mili, a panująca atmosfera była bardzo koleżeńska. Obydwoje z Kacprem jesteśmy ekstrawertykami, co pozwalało nam na płynne udzielanie odpowiedzi. Podczas każdego dnia zdjęciowego byliśmy zaaferowani tym co dzieje się wokół nas, co pozwoliło wychodzić spoza strefy komfortu i pokazywać prawdziwe emocje – dodaje.
Premierowy odcinek z udziałem przasnyszanki zobaczymy w poniedziałek o 22:25 na TVN Style. My tymczasem zachęcamy do oglądania vloga „Głodni wrażeń”.
ren