Dzień Dziecka połączony z Piknikiem rodzinnym w Stajni Księstwo. [FOTO]

W tym roku Przasnyskie Stowarzyszenie Trzeźwościowe „ORLIK” zorganizowało Dzień Dziecka połączony z Piknikiem rodzinnym w Stajni Księstwo.

Dzieciaki na miejsce przyjechały bryczką. Uczestnicy mieli możliwość jazdy konnej, strzelania z łuku, przeciągania liny, malowania na streczu oraz wiele innych zabaw. Był grill, popcorn i wata cukrowa.

Sprawdź również
Subskrybuj
Powiadom o
guest
5 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
gaj.
gaj.
5 lat temu

Drugie Zakopane.Jeden konik do całego wozu ? Kto odpowiada za dobro tych zwierząt?

Tadek
Tadek
5 lat temu
odpowiada  gaj.

Człowieku w przeciwieństwie do Zakopanego ten konik nie ciągnie pełnego wozu pod górę z otyłymi ludźmi a małe dzieci. Uwierz mi, że zwierzęta z tej stajni mają się dobrze. Zapraszam na hipoterapię. Miłego dnia.

Jacek
Jacek
5 lat temu
odpowiada  gaj.

Za dobro tych koni dbam ja. Drogi internauto komentujący widzę że bardzo cię frapuje stan naszych koni. Worynia to koń huculski pokonał odcinek 8 km łącznie na bryczce było około 16 dzieciaków w większości przedszkolaki kilku 1-4 klasy i 1 osoba dorosła i woźnica. Bryczka na pojedyńczego konia lekka. Nie rozumiem dlaczego robisz porównania z Morskim Okiem. Czy widziałeś kiedyś konia przed pracą i po pracy? Czy tylko żyjesz w świecie wirtualne? Zapraszam do nas na stajnię pobiegasz z końmi po łące, pobawisz się obornikiem na koniec wykompiesz się w stawie razem z końmi. I oczywiście położysz się spać na… Czytaj więcej »

gaj.
gaj.
5 lat temu
odpowiada  Jacek

Panie Jacku, to nie jest atak a jedynie troska o dobro zwierząt. Dziękuję za informację, byłem w błędzie sadząc ze konik pracował cały dzień. Podziwiam takie osoby dla których dobro zwierząt jest najważniejsze.

Pyśka
Pyśka
5 lat temu

Cieszę się, że dobro zwierząt tak leży Panu na sercu ale nie przesadzajmy. Gdzie Zakopane a gdzie wóz z dziećmi i to w stajni gdzie jest dostęp do wody, cienia i opieki właściciela. No koń jest koniem i nie widzę nic złego jeśli raz na jakiś czas przewiezie kilka osób 🙂 Tym bardziej, że nie pracuje po kilkanaście godzin dziennie tylko sporadycznie. Trochę umiaru przyda się w każdą stronę 😉