Karol Krzynówek urodził się w 2021 roku. Był zdrowym chłopcem. Jak wspominają rodzice, nic nie zapowiadało dalszej tragedii… Dziś zmaga się z padaczką, atopowym i łojotokowym zapaleniem skóry, opóźnieniem rozwoju psychoruchowego.
Rozwój małego Karola zaczął martwić rodziców, od momentu gdy chłopiec skończył 3 miesiące.
– Nie chciał leżeć na brzuszku, słabo podnosił główkę, której kształt również nas niepokoił. Kiedy Karolek miał 8 miesięcy, otrzymaliśmy diagnozę – kraniosynostoza czołowa. Miesiąc później, będąc jeszcze maleństwem, musiał przejść skomplikowaną operację. Zabieg trwał aż 8 godzin – piszą.
Od trzeciego miesiąca życia Karolek boryka się również z bardzo uciążliwym, uprzykrzającym codzienne funkcjonowanie atopowym i łojotokowym zapaleniem skóry oraz szeregiem alergii. Nawet najmniejsze przeziębienie czy reakcja alergiczna wywołuje u niego ciężkie stany zapalne. Dlatego wymaga ciągłej opieki.
U chłopca stwierdzono także padaczkę, mutację w genie NFIA, opóźnienie w rozwoju psychoruchowym i podejrzenie spektrum autyzmu.
– Obecnie uczęszczamy na zajęcia z logopedą, psychologiem, pedagogiem oraz na terapię integracji sensorycznej. Co dwa tygodnie mamy rehabilitacje domowe, a 3-4 razy w tygodniu jeździmy 30 kilometrów na leczenie prywatne. Oprócz tego zmagamy się z kosztami wciąż trwającej diagnostyki genetycznej, które dochodzą nawet do 6 tysięcy – podają rodzice.
– Oszczędności szybko się kończą, a serca krwawią na myśl, że pieniądze stoją na drodze ku sprawności naszego dziecka. 7 maja czeka nas jeszcze dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny, którego koszty dochodzą do 8 tysięcy – dodają.
Terapia, turnus i diagnostyka to coś, bez czego Karolek nie będzie w stanie dalej się rozwijać. – Dotychczas dawaliśmy sobie radę sami, ale sytuacja sprawiła, że musimy zwrócić się z uprzejmą prośbą do Państwa, ludzi dobrej woli, o wsparcie. Proszę, pomóżcie nam zapewnić temu dzielnemu szkrabowi szansę na dalsze leczenie i rozwój w jak najlepszych warunkach – proszą.
ren