
Drogi w powiecie zabrudzone błotem – czytelniczka prosi o przypomnienie kierowcom ich obowiązków
Jesień za oknem i jesień na drogach. Rolnicy, często nie mają wyboru i muszą wjechać pojazdem w mokre pole. Błoto zaś, jak wiadomo lubi przyklejać się do masywnych kół ciągnika. Gdy zatem rolnik wyjedzie na drogę publiczną zostawi po sobie ślad.
Na ten problem, uwagę postanowiła zwrócić nasza czytelniczka. – Co roku jest to samo wiosną i jesienią. Drogi powiatowe i gminne ubłocone i brudne. Czy nie mogliby Państwo przypomnieć o obowiązkach kierowców? – pyta. – Rozumiem, że przyczyną są warunki pogodowe, ale przecież można, a nawet trzeba po sobie po prostu czasem posprzątać – dodaje.
Zanieczyszczone błotem lub innymi substancjami koła ciągnika, po wyjeździe z pola pozostawiają długie i brudne ślady na asfalcie. Wjechanie w zabrudzony asfalt może prowadzić do nagłej utraty kontroli nad autem, co z kolei może doprowadzić do wypadku.
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że za zabrudzenie drogi publicznej (błotem, słomą czy obornikiem) rolnik musi liczyć się z nieprzyjemnymi konsekwencjami. Pozostawienie na drodze zabrudzeń podlega pod wykroczenie z artykułu 91 kodeksu wykroczeń.
– Artykuł 91 kodeksu wykroczeń mówi jasno: Kto zanieczyszcza drogę publiczną lub na tej drodze pozostawia pojazd lub inny przedmiot albo zwierzę w okolicznościach, w których może to spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym, podlega karze grzywny do 1500 złotych albo karze nagany. Przepis ten ma na celu ochronę porządku na drodze publicznej. Służy ochronie bezpieczeństwa ruchu. Obiektywnie trzeba stwierdzić, że pozostawienie na drodze obornika czy dużej ilości błota spadającego z kół może powodować zagrożenie. Łatwo wpaść w poślizg, zwłaszcza, że jesienią na drogach jest mokro – informują policjanci.
Nie każde zanieczyszczenie drogi będzie jednak wykroczeniem. – Chodzi o zanieczyszczenia, które mogą spowodować niebezpieczeństwo lub stanowić utrudnienie w ruchu drogowym w zależności od okoliczności takich jak m.in. natężenie ruchu, szerokość jezdni, występowanie zakrętów czy niekorzystnych warunków pogodowych – dodają.
– Nieuważne korzystanie z drogi publicznej w trakcie prac polowych może nieść za sobą znacznie poważniejsze konsekwencje. Trzeba pamiętać, że w przypadku, gdy zabrudzenie drogi doprowadzi do wypadku drogowego może wchodzić w grę odpowiedzialność z kodeksu karnego. Tutaj kary są już znacznie wyższe. Mówi o tym art. 177 § 1 kodeksu karnego – Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.Jeśli wskutek wypadku ktoś zginie lub dozna ciężkiego uszczerbku na zdrowiu karą jest pozbawienie wolności od 6 miesięcy do lat 8 – czytamy.
Oczywiście przepisy budzą w rolnikach mieszane uczucia. Na polu nie ma też możliwości obmycia kół z zalegającego na nich błota. Pozostaje zatem każdorazowe sprzątanie ulicy po przejeździe.
ren
Zgłaszam na policję rolników jak zabrudza drogę i nie sprzątną, można dzielnicowemu
Dobre…..
A jak wyjadę z typowej błotnej przasnyskiej drogi, na asfalt, i zabrudzę, to kto ma sprzątnąć? Kierowca czy może Mzgkim, albo radni co mają wazniejsze sprawy niż utwardzanie dróg
Jeżeli zabrudzisz drogę to masz natychmiast sprzątnąć, tak żeby innych nie narażać na nawet ubrudzenie aut, nie mówiąc o zagrożeniu poślizgiem czy koniecznością omijania Twojego syfu. Guzik mnie obchodzi skąd wyjechałeś.
To tak jak z korzystaniem z toalety – skorzystałeś, to zostaw to miejsce w takim stanie jakbyś chciał je zastać.
Zrozumiałeś czy mam wyraźniej wytłumaczyć?
dawaj dalej…..
ciekawy temat…..
wyjeżdzam z prywatnej posesji to wszystko jasne….. nabrudziłem-sprzątam, ale….
wyjezdzam z dajmy na to takiej ulicy twardowskiego….
po deszczu…
to co niby też mam sprzątać jezdnię bo nikomu sie nie chciało asfaltu na twardowskiego polozyc?????
To jak wiesz Konowale, że Twardowskiego jest ulicą brudną i zostawisz syf na drodze, to nie wjeżdżaj w Twardowskiego. Widzę, że jesteś z tych ludków, co gdyby mógł to by do sklepu samochodem wjechał. Używaj czasami mózgu – jeśli go masz.
Zawsze rolnicy wszystkiemu winni panie szanowni oni produkuja zywnosc i zeby nie polscy rolnicy to byc człowieku nie miał co jesc najlepiej wpierdalac zepsute ukrainskie chyba tak bo wszystko pansatwo czyscioszki a rolnik najlepiej najgorszy” brudas ” wszystko szanowne panstwo,
Kmiota nigdy nie nauczysz kultury, tacy oni się rodzą z opuchniętymi mózgami od fetoru wiejskiego. Kmiot to kmiot i nie ma o czym gadać.
No blysnąleś kulturą……ELITA
Nie ma się co obruszać. Kmiot zawsze będzie kmiotem, nawet jak zostanie magistrem, doktorem czy profesorem. Dlaczego? Bo i tak prędzej czy później wyjdzie z niego kmiot.Ja mam wyczulony zmysł węchu i kmiota wyczuwam na bezpieczną odległość, żeby go minąć.Oni wytwarzają tak specyficzny zapach (woń), że katar przechodzi też na drugą stronę ulicy. Można mieć w mieście spoko sąsiada, ale jeśli jest to kmiot, to bliższe relacje są nie wskazane. Chyba że kmiot & kmiot, ale to nie moja bajka. Więc jakby nie patrzeć, kmiot zawsze zostanie kmiotem.
Słoma z butów chamie ci wychodzi
Tylko kmiot mógł tak napisać, bo oburzony.
kultura to sie kłania panie to ja własnie tym co z rolników robia kmiota
Jakoś te zdanie bez logicznego sensu pisane, chyba w emocjach.Proszę napisać raz jeszcze, tylko spokojnie.Dziękuję.
logiczne to jest wyzywanie kogos od kmiotów od fetorow to nie skladu i ladu i opuchiete mozgi bo jakosc wiezmozne panstwo tak jezdzi po rolniku a od nich kupuje działki pod zamieszkanie i rozwija szkrztydla ha ha panie to ja
Nie wiem co bierzesz, ale bierz mniej.
olla to ja a moze kmiot ma kulture i nie ma innej mozliwosci osoba z opuchnietym mozgiem jak to piszesz osoba niepelnosprawna gorszy fetor u takich panstwa jak na wsi panie to ja wszechmocny
Bierz mniej, albo częściej wychodź z obory na powietrze czy pomożesz swojemu biednemu mózgowi.
Ja wędlinkę kupuję w sklepie u Pani Kasi, a skąd ona ją ma to mnie już nie interere. Pani Kasia jest spoko.
Niech się Pani nie wywyższa tak, bo gdyby inni ludzie różnych zawodów nie wyprodukowali wam maszyn i urządzeń to ziemie byś do dziś sochą obrabiała, a krowy ręcznie doiła, a więc trochę szacunku paniusiu z wiochy do innych.
Jeśli będzie to wszystko szło w tym kierunku to jeszcze parę lat i nie będzie komu brudzić i śmierdzieć , wszystko przywiozą ciężarówkami z Ukrainy.A co do tej czytelniczki , ojciec hektarów nie chciał odpisać , czy krowy zlikwidowała bo takim wszystko przeszkadza? Czekam na hejt.
Myślę, że jak byś był na miejscu rolnika byl byś tak samo niegrzeczny wobec innych, to stan umyslu…
No właśnie, to stan ich umysłu – zaczadzonego.
Ludzie, czego zazdrościcie, pracy od rana do wieczora. Jak byscie mieli trochę kultury i rozumu to byście nie byli tacy wulgarni i poszanowalibyscie ciężką pracę. Dobrze ktoś napisal, wolicie cudze świństwo jeść?
Dlaczego praca od rana do wieczora?Bo są tak inteligentni, że nie potrafią sobie jej zorganizować tłumacząc się tradycją.Ot i cała filozofia chłopa.
Niby pracy nie umia zorganizowac? to nie 8 godzin etacik i wali sie z gazetka na wyrku odpoczywa robota w oborze na polu biurokracja ia w nocy trzeba wstac do cielacej krowy jak nie rozumiesz to sie nie pisze głupot…
Droga Anno, pisz ładnie i składnie, albo wróć do szkoły i nie opuszczaj lekcji. Sama widzisz, że kmiot z Ciebie wychodzi. Zdrówka.
Szanowny vicencie nie obrazaja ludzi i sam wroc do szkoły zamiast z ludzi robic kmiotów ha ha kulkura i jeszcze raz
Kmiot to kmiot i basta. Kmiot nie potrafi nawet się obrażać bo to taki właśnie Kmiot.
Ten Vincent to kmiot 🙂 jego wypowiedzi to czysta żenada,
Dzięki.
Wszyscy że śmierdzi że hałas a jak jest wesele u rolnika w rodzinie to ci wielcy miastowi tak się bawią przy muzyce disco polo że mało co się nie posrają . Porobili sobie sypialnie na wioskach bo w mieście nie stać na działki a teraz śmierdzi , błoto ,hałas . Głośna sprawa rolnika co 100000 zł odszkodowania ma zapłacić sąsiadowi bo przez zapachy jego działka straciła na wartości , no to teraz nie jeden rolnik ma mieszkanie w mieście i nocą tramwaje hałasują to ma prawo iść do sądu że jego mieszkanie traci wartość i rządać odszkodowania od MZK ?… Czytaj więcej »
No właśnie, a wszystko wina PiSu. PiS to samo zło.
Wina pisu i wina pisu. Zacieła się taśma? Gdzie ta wspaniała partia ? Właśnie takie wariaty tylko latają i drą tą pizdę
Futue te ipsum – kmiocie.
Ja jestem ciekaw dlaczego jak wasz pies nasra na chodniku czy trawniku to spiepszata z miejsca szybciej niż wasz pies??? I ko tu brudas i robi sobie syf i smród w mieście, co boli to was hehe
Tak robią właśnie ludzie, którzy zmienili zamieszkanie że wsi do miast i taką kulturę przynieśli ze sobą. Cz ktoś widział, żeby na wsi ktoś posprzątał kupy po swoich zwierzętach na swojego podwórka? Wlezą w to jeszcze buciorami, a potem do chałupy – bo to tradycja.
To prawda pobudowali domy w mieście i teraz łażą z pieskami i srają ludziom pod bramami, furtkami i spierdalają w podskokach zamiast posprzątać gówienka.
W Wielkiej Brytanii to rolnik nie pojedzie po drodze asfaltowej ubrudzonym w błocie lub gnoju ciągnikiem lub rozrzutnikiem.A jak zabrudzi drogę to zaraz sprząta.Tam to jest duża kara ,wysoki mandat.Zaś u nas w Polsce to buraki zachowują się jak chuligani na ustawce po meczu.Czują się na drogach jak na własnych posiadłości.Polscy rolnicy to brudasy, maszyny rolnicze i ciągniki mają nie sprawne,brudne.,bez świateł.Policja traktuje ich jak święte krowy.Kary nie ma . Wstyd .To wszystko zależy od Rządu.Ale te barany z Wiejskiej pozwalają rolnikom rozrabiać w miastach na ulicach: wyrzucać obornik,lać gnojówkę na ulicach i palić opony i słomę.A sprzątanie i naprawa… Czytaj więcej »
Tez Wielka Brytania przyczyniła sie do tego co mamy, ale jak wolisz, droga wolna.
Dlatego nazywa się ich „cham” patrz Księga Rodzaju.