„Dołek” w Przasnyszu. Zajrzeliśmy do pomieszczeń dla zatrzymanych [FOTO]

W policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych w Przasnyszu może przebywać maksymalnie 10 osób i bywa, że obłożenie jest pełne. To właśnie tu „siedzą” sprawcy przestępstw narkotykowych, włamywacze i sprawcy kradzieży oraz poszukiwani listami gończymi. Przebywał tu także mężczyzna oskarżony o zamordowanie babci na osiedlu Orlika. Za zgodą komendanta KPP w Przasnyszu insp. Tomasza Łysiaka odwiedziliśmy to miejsce.

 

Tak zwane policyjne pomieszczenie dla osób zatrzymanych mieści się na parterze Komendy Powiatowej Policji w Przasnyszu i chronione jest przez kilka par drzwi oraz solidną kratę, otwieraną specjalnym, nienaturalnych rozmiarów kluczem. Znajduje się tu 5 dwuosobowych cel, ale policyjne BHP wymaga, aby uczestnicy jednego zdarzenia kryminalnego przebywali w osobnych pomieszczeniach, aby nie mogli ustalić zeznań. Zatrzymani do wyjaśnienia mogą  tu przebywać do 48 godzin, a zatrzymani do wytrzeźwienia, przebywają w celi do czasu, aż alkomat wskaże 0,00.

Każda z cel chroniona jest przez solidne drzwi z wizjerem, zakratowane okna oraz system kamer monitoringu, śledzących przez 24 – godziny na dobę każdy ruch zatrzymanych. Odczyt z monitoringu możliwy jest przez funkcjonariuszy KPP w Przasnyszu, ale mogą go zdalnie przeglądać również wydziale konwojowym w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

– Zatrzymujemy osoby do wyjaśnienia wszystkich okoliczności danego przestępstwa. Mamy możliwość zatrzymania na 48 godzin, ale prokurator może wyrazić zgodę, aby ten czas wydłużyć do 72 godzin. W tym czasie podejrzany o udział w przestępstwie musi mieć postawione zarzuty i może trafić do aresztu „do sprawy”, a więc najczęściej na 3 miesiące. Następnie o jego losie decyduje sąd. Zgodnie z prawem możemy zatrzymać osobę podejrzaną o dokonanie przestępstwa, osobę poszukiwaną, lub do wytrzeźwienia. Nie dotyczy to sprawców wykroczeń – wyjaśnia asp. sztab. Krzysztof Błaszczak.

 

Na luksusy nie ma co liczyć

Cele są maleńkie, znajdują się tu tylko dwie prycze oraz przykręcony do podłogi stolik i krzesła. Osadzeni pozbawiani są wszelkich przedmiotów osobistych (w tej liczbie telefonów komórkowych), butów, bądź sznurówek. Ta ostatnia zasada obowiązuje od lat – chodzi o wymogi bezpieczeństwa oraz o to, aby nikt nie zrobił sobie krzywdy. Pensjonariusze otrzymują jedynie koc i poduszkę.

Zatrzymani do wytrzeźwienia w Przasnyszu płacą 160 zł (wcześniej 240 zł). To i tak dużo taniej, niż stawka maksymalna ogłaszana co roku w obwieszczeniu Ministra Zdrowia wynosząca obecnie 326,87 zł. Choć cena za „nockę” dorównuje cenie pobytu w hotelu, pobyt na „wytrzeźwiałce” do przyjemnych nie należy.

W ramach tej kwoty osadzeni mają wspólną łazienkę (gdzie zostaną zaprowadzeni, kiedy wezwą funkcjonariusza za pomocą znajdującego na ścianie celi alarmu) i cateringowy posiłek dostarczany obecnie przez kuchnię szpitala w Przasnyszu. Posiłki są przygotowane do podania w mieszczącej się tu kuchni, a ich spożywanie nadzorowane jest przez funkcjonariuszy i kamery, bo teoretycznie zatrzymany może połknąć np. łyżeczkę.

– Osoby zatrzymane do wytrzeźwienia najczęściej trafiają do nas z interwencji domowych – są to sprawcy przemocy w rodzinie. Często domownicy pijanego obawiają się, że agresywny współlokator może im coś zrobić. Interwencje policji niekiedy przynoszą oczekiwany skutek, polegający na tym, że sprawca uspokaja się i w domu zapada spokój. Niestety nie zawsze, bowiem bywa, że obecność policji wzmaga agresję, co stwarza konieczność odizolowania takiego osobnika od domowników. Bywa, że trafiają do nas również osoby nietrzeźwe, leżące na ulicy. Podczas mrozów, umieszczając taką osobę w celi, ratujemy jej życie – tłumaczy oficer prasowy KPP w Przasnyszu

 

M. Jabłońska

 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Moje imię 44
Moje imię 44
2 lat temu

Jak ktoś ma długie nogi to ma problem żeby się wyciągnąć. Pomieszczenia są wolne od insektów??? Czyli pomocnik Oficera ogarnia PDOZ

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
2 lat temu
Reply to  Moje imię 44

Telewizora i PlayStation też chyba nie ma 🤣

Stasiek
Stasiek
2 lat temu

Tam jest brud smród i do tego leją na $ciane.Do tego przy wejściu stary pies co warczy a w kiblu brak papieru.Taki to wypas w tym burdelu.

Do Stasiek
Do Stasiek
2 lat temu

STASIEK stary rowerze. To przestań tam bywać,to i ściany będą czystsze.