
Co z restauracją McDonald’s w Przasnyszu? Rozmowy z inwestorem trwają
W marcu tego roku pisaliśmy o możliwości powstania restauracji McDonald’s w Przasnyszu. Wówczas przedstawiciel firmy potwierdził nam, że Przasnysz leży w obrębie zainteresowania sieci. Okazuje się, że temat wciąż jest w grze, a rozmowy trwają.
W marcu bieżącego roku informowaliśmy, że przedstawiciele sieci restauracji McDonald’s pojawili się w Przasnyszu, szukając ewentualnej lokalizacji dla pobudowania w mieście lokalu z charakterystyczną żółtą literką M.
Poproszony o potwierdzenie tej informacji, przedstawiciel firmy, powiedział nam wówczas, że faktycznie miasto Przasnysz leży w obrębie zainteresowania sieci.
Od tego czasu minęło niemal dziewięć miesięcy. Zapytaliśmy włodarzy, czy plany firmy nadal są aktualne.
– Nie chciałbym robić jakichkolwiek nadziei, co do powstania McDonalda w Przasnyszu, mieszkańcy wiele razy o tym słyszeli, więc tym bardziej powinno się przedstawić rzetelną informację. Potwierdzam, że inwestor jest zainteresowany lokalizacją restauracji w Przasnyszu, niemniej poszukiwane są odpowiednie warunki obszarowe. Tego typu sieć restauracji charakteryzuje się wysokimi wymogami co do odpowiedniej lokalizacji. Aktualnie Miastu nie wiadomo o tym, aby taka lokalizacja była wskazana. Jesteśmy w stałym kontakcie z inwestorem i nie chcemy wchodzić w jego kompetencje w tym zakresie, a w szczególności ujawniać procesu planowania tej inwestycji – wyjaśnił nam wiceburmistrz Łukasz Machałowski.
***
Pierwsza restauracja McDonald’s w Polce powstała 17 czerwca 1992 roku u zbiegu ulic Marszałkowskiej i Świętokrzyskiej w Warszawie. Z wynikiem 13 304 Polacy ustanowili rekord świata w liczbie transakcji w dniu otwarcia. W pierwszych miesiącach w podstawowym menu znajdowały się hamburger, podwójny hamburger, cheeseburger, podwójny cheeseburger, Big Mac, frytki, napoje, lody i koktajle mleczne.
Z czasem lokale zaczęły pojawiać się również w mniejszych miastach, a menu stopniowo się wzbogacało. Obecnie w okolicy Przasnysza lokale słynnej sieci spotkamy w Ciechanowie, Mławie, Ostrołęce czy Pułtusku. Pomimo, że McDonald’s nie budzi już takiej ciekawości jak pierwsze lokale, to jednak wciąż pozostaje jedną z najpopularniejszych sieci fastfoodów kraju.
ren
Albo strefa, albo przy nowej galerii …
Bo przy MOSiR już raczej nic nie wcisną 😅
Toż przecież jeszcze przy basenie może coś się upchnie 😋😋
tylko i wyłacznie strefa
Jasne, przy nowej galerii. Długo nad tym myślałeś? Taki mak z lokalsów się nie utrzyma, nie ma na to szans.
Nie wiem zresztą skąd ta ekscytacja tą knajpą. Przecież tam większość rzeczy jest niejadalna. Już lepiej zjeść dobrego kebsa niż zapchać się tą chemiczną bułą i zapić to colą z kranówki.
O jaki ty madry
Bardzo mądry. A Ty coś mądrego napiszesz?
Popieram, pomyślcie o swoich dzieciach…te kebaby też są wątpliwe, sa pewnie lepsze i gorsze.
jaj se Stiopa nie rob
bo takiego drwala na swiecie i w centrali za oceanem nie uzyczysz w menu
To tylko polska specjalnosc Macdonalda !
i wszyscy chwala, zazdroszcza , a nawet nie majua pojecia ze cus takiego istnieje w polskim Macdonaldzie
natomiast frytki warto im sprawdzic i zaznaczyc ze tych nie psujacych sie przez miesiac po usmazeniu nie chcemy!
Macie drwala na syberii skad piszesz?
Proponuję dać im zwolnienie na 10 lat z podatków oraz zapewnić najtańsza niemurzynska siłę robocza z mops.
Innych mieszkańców za to obciążyć podatkami ,aby zrównoważyć straty z maca.
Śmieciowe żarcie to co chce nam zafundować burmistrz i Spółka
a w naszych lokalnych knajpach to nie jest śmieciowe?Smród, brud, ciasnota i jeszcze na dodatek drożyzna
Zwolnić ich z podatków i dać naszego burmistrza do roboty, ma wprawę w fastfoodach
Brawo trafiłeś w setno sprawy,tak może być
Przydałaby się nam kolorowanka z burmistrzem i McDonald’s
obiło mi się o uszy że mają zacząć budowę na początku roku
Staranie się o powstanie baru Mac Donalda jest niedorzecznością i grubym nietaktem wobec miejscowych restauratorów. Żywność sprzedawana w tych jadłodajniach jest nie zdrowa, nie smaczna i droga. Do tego produkują ogromną ilość śmieci. Jak chcą zaryzykować to niech inwestują ale żeby o nich zabiegać to jest gruba przesada.
Jeśli może powstać galeria, z siecią różnorodnych sklepów, która zabiera klintów małym miejscowym sklepikarzom, może też powstać sieciówka żywieniowa. Każda konkurencja jest wskazana, szczególnie w zakresie żywności. W tej chwili na terenie Przasnysza jest jeden lokal: Staropolska, gdzie jest ciasno i nieprzytulnie. Kebaby i inne dziury się nie liczą, tym powinien zająć się Sanepid. Poz atym, każdy ma swoich klientów. Moim zdaniem, MC Donalds lub jeszcze lepiej KFC lub amerykańska firma Popeyes ( która szuka obecnie lokalizacji) ulokowane na strefie – to byłby doskonały pomysł. Przez Przasnysz przejeżdża latem i nie tylko latem rzesza ludzi.
Dla mnie picie kawy z papierowego kubka jest profanacją więc do tego typu lokali nie chadzam. I nikomu nie polecam. Jeśli jakaś firma gastronomiczna chce w Przasnyszu prowadzić działalność to niech zakłada na własne ryzyko jak to robią przedsiębiorcy z Przasnysza. Moim zdaniem włodarze miasta nie powinni zabiegać o tego typu inwestycje. Efektem tego typu działań są z reguły ulgi w podatkach a to jest delikatnie mówiąc, nietaktem wobec lokalnych przedsiębiorców. Trzeba wiedzieć, że żadna wielka korporacja żadnych inwestycji w Przasnyszu nie zrobi. Zyski są wywożone za granicę i tam lokowane. W naszym mieście inwestują głównie miejscowi przedsiębiorcy. Dobrym przykładem… Czytaj więcej »
Nie miał Pan tych oporów przy otwarciu nowej galerii? Przecież można przytoczyć te same argumenty
W naszej nowej galerii inwestują miejscowi? Nikko Sushi, Jysk, Hebe, 4F, MidiZoo, Media Expert, Sinsay, I szereg innych to własność naszych przedsiębiorców?
ABB a obecnie Hitachi tez wywozi zyski za granicę, obecnie do Japonii. Ilu ludzi ma tam pracę? Na dodatek dobrze płatną. Tez ich Pan chciałby usunąć z przestrzeni Przasnysza?
Dla mnie wypicie kawy w podróży z papierowego kubka jest o wiele lepsze niż z nie domytej porcelanowej filiżanki w jakimś lokalu. Jeśli ma Pan arystokratyczne nawyki, to zapewne Pan zna historię i wie, że nasza arystokracja wywoziła majątki żyjąc w dostatkach za granicami kraju z pracy biednych tutejszych ludzi.
Nie wiem, czy był Pan ostatnio u jedynego miejscowego restauratora, tzn. w Staropolskiej, bo innych nie ma. Nie ma gdzie usiąść, stoliki ustawione ciasno i na drzwiach, gdzie wchodzący ludzie potrącają siedzących.Jedzenie marnej jakości i bardzo drogie w stosunku do jakości. Śmieci też produkują wiele, gdyż wydaja obiady w śmieciowych, jednorazowych opakowaniach na wynos. Sieciówki (Mc Don i KFC) szczyca się tym, że przerabiają swoje śmieci i np. w toaletach maja papier toaletowy wyprodukowany ze swoich smieci.
Prawda jest taka, że omijanie lokalnych przedsiębiorców i wychwalanie oraz chodzenie do zagranicznych restauracji, sklepów itd. jest przyczyną budowania biedy w Polsce i dobrobytu w innych krajach. Jak dobrze pan zauważył wielkie korporację nawet do wywozu i utylizacji śmieci miejscowych nie dopuszczą, wolą sami zarobić i budować swój dobrobyt.
Takie drobnomieszczańskie myślenie prowadzi do zamknięcia nas na świat. Tego się nie da już zrobić, bo świat to globalna wioska. Przeczy Pan sam sobie z jednej strony wychwalając nową galerię, w której są same zagraniczne sieci a z drugiej strony negując inne pomysły. Bieda w Polsce nie zależy od tego czy będą tu zagraniczni inwestorzy. Potrzeba nam mądrego zarządzania, niestety przez właśnie takie zaściankowe myślenie wybieramy wciąż ludzi, nie nadających się do podejmowania właściwych decyzji. Ważne aby był „stąd” „Nareście przasnyski” i nic innego się nie liczy.
Dla mnie nie ma znaczenia czy właścicielem jest ktoś z zagranicy czy nie. Przykład przerabiania smieci to nie powód do negacji tych korporacji. Trzeba się od nich uczyć i brać przykład . Nasz MPGK potrafi tylko umiejętnie wygrywać przetargi, chociaż mogę się tylko domyślać, jakim cudem. No i swoje pobory windować w górę. Cóż mieszkańcom z tego, że to spółka Burmistrza, nasza? Nawet smieci wielkogabarytowych nie zabierają nie mówiąc o innych anomaliach.
Mi tam że Staropolskiego Zajazdu smakuje, a ceny normalne jak na te czasy. Prawda jest taka, że każdy lubi coś innego…..
Jaki prestiż dla Miasta .to tak jakby salon Ferrari się otworzył❤️
Nazywanie tego czegoś restauracją jest nie na miejscu. Szybciej tym mianem określiłbym najpodlejszy nar mleczny.
Zastanawiam się czemu teren za kościołem „Mateczek” nie jest wykorzystany, ul Piłsudskiego
Polecam doczytać, potem komentować, pierwsze info znajdziecie w Wikipedii „Przedsiębiorstwu zarzuca się wykorzystywanie pracy dzieci oraz wyzysk pracowników w zakładach dostawczych[9]. Latem 2000 roku w Hongkongu opublikowano raport na temat nieprawidłowości w pięciu chińskich zakładach dostawczych, które wytwarzały figurki do zestawów dla dzieci „Happy Meal”[10]. Opisano w nim pracę dzieci oraz fakt fałszowania dokumentów poprzez dodawanie lat małoletnim pracownikom. Za 8 godzin pracy przysługiwało wynagrodzenie w wysokości około 1,5 euro – zatrudnieni musieli pracować jednak nawet 15 godzin dziennie, a gdy było dużo zamówień, nie otrzymywali dnia wolnego. Koncern początkowo nie przyznawał się do zarzutów. Gdy udowodniono, że ponad setka… Czytaj więcej »
Wikipedia 🙂 🙂 🙂 Faktycznie, wiarygodne źródło informacji 🙂 🙂 🙂 Tam jest niestety wiele nieprawdziwych informacji. Pisze, kto chce i co chce. Zanim ktoś mądry to zweryfikuje, już rzesze przeczytaja i uwierzą
Fakt! Skontaktować się z amerykańską firma Popeyes ( która szuka obecnie lokalizacji). Zachęcić ich może bliskość CEDROBU. To najlepsza z tych sieciówek, a jest szansa aby ją pozyskać, bo dopiero wchodzi na rynek
Oby nie. Dzieci okrągłe będą chodzić masakra.
Żywienie dzieci i wyrabianie odpowiednich nawyków to rola rodziców. Zabranianie czegokolwiek jeszcze do niczego dobrego nie doprowadziło . Zjedzenie od czasu do czasu potrawy w Mc Donaldzie czy KFC nie spowoduje otyłości. Dzieciom potrzebny jest przede wszystkim ruch a nie siedzenie na tyłku przed komputerem lub telefonem