Ceny żywności lecą w kosmos. Jabłka w przasnyskiej Mili kosztują ok. 5 zł/kg.
W ciągu ostatnich lat Polska boryka się ze znacznymi podwyżkami cen żywności i pod tym względem znajdujemy się w europejskiej czołówce. Oznacza to, że najbardziej cierpią najubożsi, ponieważ ta część społeczeństwa na jedzenie wydają największą cześć swoich dochodów. W ostatnim czasie negatywny trend dotyczący galopady cen, pogłębił się z powodu COVID -19. Do tego dochodzi klęska suszy, która może sprawić, że ceny żywności niebawem dobiją do zawrotnych pułapów. Tymczasem już jest bardzo źle.
Kilka dni temu Główny Urząd Statystyczny opublikował dane dotyczące cen detalicznych wybranych artykułów żywnościowych w województwie mazowieckim i są one zatrważające. Od lipca 2019 r. wzrost cen w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” przekracza 6 procent rocznie. Z zestawienia GUS wynika, że w sklepach spożywczych ciągu roku w województwie mazowieckim najbardziej podrożało mięso (zwłaszcza schab – o 33,2%) i jabłka (o 74%). Obecnie cena jabłek w przasnyskim sklepie Mila oscyluje wokół 5 złotych za kilogram, ale sadownicy dostają za nie jedynie marną cząstkę tej ceny.
Ceny pieczywa, makaronów i kasz niebawem wzrosną o 10 – 20%
Rosną także ceny pieczywa. Z danych GUS wynika, że w tym roku chleb już zdrożał o 4,5 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym, a będzie tylko gorzej. Ceny zbóż na światowych rynkach zaczęły rosnąć, co sprawia, że Polska eksportuje rekordowe ilości tego towaru. W styczniu 2020 roku Polska wysłała za granicę 311 tys. ton pszenicy. To sześć razy więcej niż przed rokiem – czytamy w „Rzeczpospolitej”, która powołuje się na dane Ministerstwa Rolnictwa. Topnieją więc polskie zapasy, które powinny wystarczyć do nowych zbiorów, czyli do połowy lipca.
Do tego dochodzi widmo kolejnej klęski suszy. Aby zażegnać tragiczne niedobory wody, deszcz musiałby padać przez kilka tygodni, więc zapowiada się następny niezwykle trudny dla rolników i konsumentów sezon. Dziennik Rzeczpospolita cytuje opinie ekspertów i polityków opozycji, którzy wskazują, że Polska powinna robić zapasy zbóż, zwłaszcza, że zdaniem hydrologów susza w Polsce może być najdotkliwsza od stu lat.
Ceny gwarantowane?
Jeśli czarny scenariusz się ziści, już niebawem zboże trzeba będzie sprowadzać z zagranicy po ekstremalnie wysokich cenach. Sam minister Rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski w rozmowie o klęsce suszy z Grzegorzem Jankowskim w Polsacie nakreślił możliwość interwencji państwa na rynku cen żywności. Chodzi o to, aby ministrowie mieli możliwość ustalania cen lub maksymalnych marż hurtowych i detalicznych, a to może budzić skojarzenie z okresem PRL, kiedy to ceny były odgórnie ustalane przez rządzących, co prowadziło do głębokich niedoborów i pojawienia się tzw. czarnego rynku.
Stowarzyszenia zrzeszające przedstawicieli przemysłu zbożowo-młynarskiego oraz piekarniczego są zdania, że przed nami sięgające kilkudziesięciu procent podwyżki cen pieczywa, makaronów oraz kasz.
M. Jabłońska
NA straganie lobo już po 10zł A kortlandy po 8. Zrezygnowałam jak zobaczyłam te ceny, mimo, że to moje ulubione gatunki. Przykre, że sadownicy dostają ułamek tej ceny.
Chyba w Irlandii
Na targu po 3 zł inne owoce i warzywa też w cenach przystępnych
Chyba na pisowskich straganach
No pelowskich vat 40 % dodatkowy. Bo pelo musi trzwpac kase? Puknij się w glowe
W Zalesiu górnym pod Piasecznem jabłka po 5 zł.u pana z warzywami. Koszmar
no właśnie, sadownik dostanie grosze w skupie… kto na tym zarabia te złotówki? sklep? pośrednik? magazyn?
Nie tylko w mili są takie ceny….. W każdym jednym sklepie, a nawet i droższe.
Bez jabłek można życ
Macie swoją dobrą zmianę ???.
Jak dopuścimy PO do władzy, będą po 20
Oj tam, Alinko, po co się krygować, od razu będą po 30. A jak PO Ojro wprowadzi, to po 10 Ojro.
Debilu ty jesteś głupszy niż ustawa przewiduje
Możesz mi chapnąć dzidę, frajerze pisowski.
Nie „gdybaj” tylko patrz na fakty. Sprawdź, po ile były jak rządziło PO. Bo ten wzrost cen to właśnie za rządów PiS. Ciekawe do ilu dojdą jak zostawimy ich przy władzy?
500+ jest? Najniższa krajowa w górę jest? 13 emerytura jest? To nie skomleć. Morda w kubeł i łykać dalej jak to jest cudownie. Po to dostajecie pieniądze żeby je wydawać, nie oszczędzać.
kilka faktów: po pierwsze jest to okres kiedy jabłka zawsze drożały, świeżych nie ma a stare są z zeszłych zbiorów (na jesieni znowu jabłka będą po 40gr w skupie i na ulice będą wywalać, albo jak w zeszłym roku darmo w szkołach rozdawać). Nie zastanawia was bardziej dlaczego inne owoce nie drożeją a wręcz tanieją? dlaczego banan jest tak tani (a w kosztach transport i przechowywanie z Kolumbii)? dlaczego kg banana kosztuje połowę ceny jabłek spod Grójca? dlaczego owocki z Włoch i Hiszpanii takie tanie (vs jabłko)? możne dopłaty idą kosmiczne do tych wyrobów? Luigi z Enriqe mogą wywalać owoce… Czytaj więcej »
Dlatego musicie koniecznie glosowac na PO, ZSL, SLD i podobnyvh. Oni sa gwarancja ze przetworstwo bedzie w niemieckich czy francuskich rekach a wam zostana sady, pola i bedziecie kosic kase sprzedajac jablka i ziemniaki po 20 groszy.
No tak, bo za PiSu to ceny w skupach takie, że rolnicy nie wiedzą, co mają z kasą robić.
Kilogram żywego kurczaka po 2 zł, a pierś w sklepie po 29, 90 zł…
Wszystko do czasu wystarczy przeczekać i się wszystko unormuje.
nie kupować drogich produktów, a potanieją – szczególnie żywność, której nie da się długo przechowywać – proste
na straganie w małej mieścinie 8zl