Burmistrz Łukasz Chrostowski: Trzeba powiedzieć wprost. Inwestycje są zagrożone i to wszystkie

W czasie ostatniej sesji rady miejskiej padło pytanie o zagrożenie planowanych inwestycji w mieście. Zdecydowana większość przetargów jest bowiem unieważniana.

Kwestię braku rozstrzygnięcia przetargów i ewentualnego zagrożenia wykonania kluczowych inwestycji miasta poruszył w czasie sesji radny Sławomir Czaplicki.

– Dotarły do nas niepokojące informacje, że zagrożony jest projekt z Polskiego Ładu, który polegał na modernizacji boiska, budowie deptaków przy Węgierce. To jest świetny projekt, czy jest możliwość, że nie utracimy tych środków i będziemy mogli ogłaszać kolejne przetargi? – pytał.

– Kiedyś pozyskując pieniądze wiedzieliśmy, że inwestycja na pewno będzie, teraz jest problem z wykonawcami. Czy jest szansa, żeby tego finansowania nie stracić?

Do sprawy odniósł się burmistrz Łukasz Chrostowski.

– Trzeba powiedzieć odważnie i wprost: inwestycje są zagrożone i to wszystkie. Nie przypominam sobie, żeby był kiedyś taki czas, że samorząd nie mógł rozstrzygnąć przetargów. My ogłaszamy pierwszy, drugi, trzeci przetarg i nie możemy znaleźć wykonawców – stwierdził i dodał, że sytuacja tyczy się nie tylko modernizacji boiska, ale także budowy pomnika na rynku, zazielenienia miasta (oferta znacznie przekroczyła zaplanowaną kwotę) .

– Jeśli chodzi o ten projekt z Polskiego Ładu to dwukrotnie ogłosiliśmy przetarg i żadna oferta do nas nie wpłynęła, nie wpłynęły nawet żadne pytania. Wysyłaliśmy interpelację do posłów o możliwość przedłużenie terminu ogłoszenia przetargu – skomentował. – Jedyny przetarg, który napawa optymizmem to wybudowanie ścianki wspinaczkowej w Szkole Podstawowej nr 2.

– Marne to pocieszenie, że taka sytuacja jest w całej Polsce i chyba marne, że w całym powiecie. Te inwestycje są zagrożone, ale nie spoczniemy dopóki nie będziemy widzieli, że możemy je zrealizować – podsumował burmistrz.

ren