Dziś Łukasz Chrostowski opuścił Przasnysz i udał się do Norwegii. To jednak nie urlop, podziwianie fiordów ani wycieczka krajoznawcza, bowiem podczas wyjazdu będzie pełnił honory gospodarza Przasnysza. Burmistrz jedzie wraz z innymi włodarzami miast na seminaria mające związek z obecnością naszego miasta w drugiej turze walki o Fundusze Norweskie. Jeśli wejdziemy do trzeciego etapu, możemy zyskać aż 40 mln zł.
Przasnyski projekt przewiduje strategiczne zarządzanie miastem, zmierzające do poprawy sytuacji mieszkańców m.in. w zakresie ochrony środowiska (w tym efektywnej i czystej energii, zrównoważonego transportu), polityki społecznej (ograniczenia ubóstwa, polityki mieszkaniowej, innowacji społecznych, zatrudnienia, zdrowia, edukacji, partycypacji społecznej) oraz wsparcia lokalnego rynku pracy i przedsiębiorczości.
Wyjazd burmistrza będzie miał miejsce w dniach 9-12 marca i ma związek z awansem do II etapu starań o gigantyczne pieniądze.
Organizatorzy podzielili burmistrzów i prezydentów na 4 grupy. Łukasz Chrostowski znalazł się w grupie włodarzy jadących do Fredrikstad i Indre Østfold.
– Odbędę tam wizyty studyjne w ramach II etapu Rozwoju Lokalnego. Do Norwegii lecę na koszt organizatora, miasto nic za ten wyjazd nie płaci. Będziemy poznawać funkcjonowanie różnych rozwiązań środowiskowych i infrastrukturalnych w Norwegii, liczę, że dzięki temu uda mi się wdrożyć najciekawsze rozwiązania w naszym mieście.
Burmistrz liczy, że wyjazd stanie się nie tylko okazją do poszerzenia wiedzy i podpatrzenia nowinek, ale umożliwi wymianę doświadczeń z innymi gospodarzami miast starającymi się o norweskie wsparcie.
Nabór, w którego drugim etapie znalazł się Przasnysz, dotyczy programu „Rozwój lokalny” finansowanego ze środków Mechanizmu Finansowego Europejskiego Obszaru Gospodarczego i Norweskiego Mechanizmu Finansowego 2014 – 2021. Całkowita kwota dostępna w ramach naboru to 102 647 058 euro. Dofinansowanie pojedynczego projektu wynosi od 3 do 10 mln euro brutto, a poziom dofinansowania wynosi do 100% kosztów kwalifikowanych.
M. Jabłońska
A czy nasz burmistrz wie dokładnie, gdzie ma jechać?
Fredrikstad to tak nie bardzo gmina Indre Ostfold ?.
Koronawirusa przywiezie do przasnysza
Eee tam, tak źle to chyba nie będzie. Niech jedzie i walczy o kasę. Może coś się uda w tym mieście zrobić.
Szkoda że nie mamy zbyt dobrej prasy za granicą ostatnio. To nie pomaga. Ale te fundusze i tak muszą trafić do Polski, jest tylko kwestia kto je dostanie. Więc nie jest tak źle.
2 tygodnie obowiązkowej kwarantanny.
A zobaczysz, że nie pójdzie do izolacji.
Jak to nie pójdzie, to obowiązek.nie może się wyłamać w tym przypadku.
Zresztą pracownicy mu na to nie pozwolą. To ogromne zagrożenie. Można zgłosić do Sanepidu lub Wojewody.
Patrząc na to że nie ma żadnych informacji o zapobieganiu epidemii z naszych urzędów myślę że uważają problem za mało istotny. Pożyjem uwidzim
Ciekawe czy Norwegom pochwali się „Kartą praw rodzin”
Zamykają szkoły!!!. nie może w takiej sytuacji wrócić do Przasnysza!!!