
Agresywny pasażer autobusu trafił do policyjnego aresztu. Miał przy sobie narkotyki
Nietrzeźwy i agresywny pasażer autobusu zakłócał spokój, nie reagował na polecenia i prośby kierowcy. Okazało się, że miał przy sobie metamfetaminę. Stanie przed sądem.
W piątek około godz. 18.30 policjanci z sąsiedniego powiatu makowskiego otrzymali zgłoszenie o agresywnie zachowującym się pasażerze autobusu.
– Interwencję zgłosił kierowca autobusu widząc jak jeden z pasażerów zaczął zaczepiać innych pasażerów. Mężczyzna nie reagował na polecenia i prośby – informuje Monika Winnik z KPP w Makowie Mazowieckim.
Kierowca zatrzymał autobus.
– Kiedy na miejsce przyjechali policjanci agresywny pasażer stał na poboczu drogi próbując zatrzymywać inne samochody. Mężczyzna na widok policjantów nie uspokoił się – dodaje.
Okazało się, że 39 – letni mężczyzna, mieszkaniec Warszawy, był nietrzeźwy. Badanie trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo miał przy sobie ponad 2 gramy metamfetaminy.
– Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Odpowie za zakłócanie spokoju oraz posiadanie narkotyków, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 – podaje rzeczniczka.
ren
Ważne czy miał maseczkę bo inaczej reszta pasażerów Zegrze na kowida….
Ważne czy miał maseczkę bo inaczej reszta zemrze na kowida…
Po co trzy lata, proponuje tydzień więzienia w Salwadorze, co ostatnio pokazywane w tv.