84-letnia seniorka uwierzyła, że wnuczek spowodował wypadek. Straciła swoje oszczędności
84 – latka chciała pomóc wnuczkowi, który rzekomo spowodował wypadek. Zapłaciła, aby został zwolniony z aresztu. W ten sposób padła ofiarą oszustwa. Kobieta straciła 40 tys. złotych.
– Oszuści wykorzystają najróżniejsze metody i sposoby żeby zdobyć nasze pieniądze. Dzwonią z informacją, że ktoś bliski spowodował wypadek i trzeba zapłacić określoną kwotę, aby został zwolniony z aresztu. Następnie, zjawiają się obce osoby, aby odebrać od nas pieniądze – wyjaśnia nadkom. Jolanta Bym, funkcjonariusz Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie.
Podobna sytuacja miała miejsce w środę, 31 lipca. 84-letnia kobieta odebrała telefon od mężczyzny, który podał się za funkcjonariusza policji.
– Fałszywy policjant powiedział seniorce, że jej wnuczek spowodował wypadek. W dalszej części rozmowy przekazał, że wnuczek 84-latki miał potrącić ciężarną kobietę i potrzebne są pieniądze, aby nie trafił do więzienia. Podczas telefonicznej rozmowy oszust uzyskał informację, że kobieta ma 40 tysięcy w mieszkaniu – dodaje policjantka.
Oszust polecił przygotowanie pieniędzy informując, że zgłosi się mężczyzna, który odbierze gotówkę. W ten sposób seniorka straciła swoje oszczędności.
– Pamiętajmy, żeby nie wpuszczać do domu nieznajomych osób, nie przekazywać obcym pieniędzy ani nie przelewać pieniędzy na podane konta. Jeśli ktoś informuje nas o jakimś wydarzeniu w rodzinie, prosimy zadzwonić i potwierdzić taką informację. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast poinformować policję – dodaje funkcjonariuszka.
j.b.