69-latka chciała zainwestować w akcje. Straciła ponad 200 tysięcy złotych
69 – letnia mieszkanka Makowa Mazowieckiego chciała zainwestować w akcje. Padła ofiarą oszustów i straciła swoje oszczędności.
W ubiegłym tygodniu kobieta zgłosiła sprawę do makowskiej policji.
– Jak ustalono, pokrzywdzona już w sierpniu przeglądała strony internetowe i na jednej z nich zobaczyła informację o inwestowaniu w akcje i szybkim zarobku. Kiedy kliknęła w odnośnik wyświetliła się ikona w którą wpisała swój numer telefonu. Po chwili zadzwoniła do niej kobieta z pytaniem czy jest zainteresowania inwestowaniem w akcje – opowiada asp. Monika Winnik z Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim.
Z kobietą następnie skontaktował się doradca finansowy, który miał pomóc w dalszych krokach.
– 69 – latka uwierzyła oszustom. Zainstalowała pulpit do zdalnego sterowania swoim telefonem i komputerem, a następnie podała kod dostępu oszustom. Zalogowała się również na swoje konto bankowe, skąd zrobiła przelew na wskazane przez oszustów konto bankowe, by rozpocząć inwestycje. Mężczyzna przez kolejne dwa tygodnie kontaktował się telefonie z kobietą informując o prowadzonych czynnościach. Kiedy przestał dzwonić zaniepokojona zadzwoniła pod numer z którego dzwonił, lecz on już nie odpowiadał – wyjaśnia rzecznik prasowy.
Po sprawdzeniu konta okazało się, że oszczędności zniknęły, a dodatkowo oszuści zaciągnęli kredyty na jej dane. Kobieta w sumie straciła ponad 200 tysięcy złotych. Z relacji pokrzywdzonej wiadomo, że oszuści kontaktujący się z nią mówili z akcentem wschodnim.
ren
No to Rydzyk nie będzie zadowolony..
„i szybkim zarobku.” chciwość wbrew temu co twierdził Gordon Gekko nie jest dobra.