Złodzieje nie mają wakacji. Fala włamań w powiecie przasnyskim.
Choć rozpoczęły się wakacje, złodzieje zdają się nie próżnować. W ostatnich dniach przez nasz powiat przetoczyła się fala włamań i kradzieży. Jak informuje przasnyska policja, łupem złodziei padło m.in. wyposażenie domku letniskowego, narzędzia przechowywane w warsztacie oraz towary z marketu Prim w Przasnyszu.
28 czerwca o godz. 12:00 mieszkanka powiatu wołomińskiego zgłosiła, że w okresie od 24 do 28 czerwca br., nieustalony sprawca dokonał włamania do jej domku letniskowego w miejscowości Mącice w gminie Chorzele. Sprawca do środka dostał się po uprzednim wyważeniu okna, a następnie dokonał kradzieży artykułów spożywczych, ręczników, pościeli i odtwarzacza video. Łączna wartość strat to kwota 550 złotych.
Dzień wcześniej o godz. 13:30 mieszkaniec powiatu makowskiego zgłosił, że w nocy z 26 na 27 czerwca br., nieustalony sprawca dokonał włamania do blaszanego garażu usytuowanego na działce budowlanej w Przasnyszu przy ul. Rolniczej. Złodziej do środka dostał się po uprzednim oderwaniu blachy ze ściany garażu, a następnie dokonał kradzieży niwelatora i przedłużacza elektrycznego. W tym przypadku łączna wartość strat została oszacowana na 3000 złotych.
26 czerwca o godzinie 6:45 w Przasnyszu w sklepie Prim, 20-letni mieszkaniec Przasnysza dokonał kradzieży artykułów spożywczych o wartości 36,60 złotych. Młodzieniec „wpadł”, a policja ustaliła jego personalia. Teraz przasnyszanin za swoje zachowanie odpowie przed sądem.