Zerwał ubranie i brutalnie zgwałcił.
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie brutalnego gwałtu, do którego miało dojść w sobotę w Myszyńcu. Domniemany sprawca nie przyznaje się do winy.
Do gwałtu kobiety doszło prawdopodobnie w ubiegłą sobotę, 25 kwietnia w Myszyńcu. Podejrzanym o dokonanie tego czynu jest Piotr B. Śledztwo przeciwko niemu prowadzi Prokuratura Rejonowa.
– Potwierdzam, że prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie Piotra B. i użycia przez niego przemocy. Jest to początkowy etap. Sprawca nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów – poinformował nas Stanisław Dawid, zastępca prokuratora rejonowego.
W dniu wczorajszym odbyło się posiedzenie aresztowe. Prokuratura Rejonowa nie chce ujawniać więcej informacji w związku z delikatnym aspektem śledztwa. Wiemy, że sprawca nie należał do członków rodziny kobiety. O więcej informacji zapytaliśmy Prokuraturę Okręgową.
– Sprawca, Piotr B. podejrzany jest o doprowadzenie pokrzywdzonej do odbycia stosunku płciowego przy użyciu przemocy polegającej na zerwaniu z ofiary ubrania, przytrzymywaniu jej siłą oraz działaniu wbrew jej woli. Zachowanie Piotra B. wypełniło znamiona art. 197 §1 k.k., za które grozi kara pozbawienia wolności do 12 lat – poinformowała Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.
Więcej informacji podamy wkrótce.
w.b.
Ciekaw jestem, czy media i prokuratura równie chętnie będą pisać o sprawie gdy podejrzany okaże się niewinny. Łatwo kogoś oskarżyć i oczernić publicznie, ale zwrócić honor już nie. Pytanie hipotetyczne…
Nie broń.
A jeżeli to błąd…. Tak jak koleś siedział 20 lat za zabójstwo a na końcu że się pomylili
Nie no sama sobie ubranie zerwała i sama się zgwałciła. Takiemu zwyrodnialcowi to powinni genitalia obciąć i kij od szczotki w dupe wsadzić może by skur… nauczył się rozumu. Do piachu z nim odrazu.