Wracamy do tematu. Właściciel amstaffa, który pogryzł dwójkę dzieci skazany na prawie 3 lata więzienia.

W czerwcu zeszłego roku informowaliśmy o tragedii do jakiej doszło na jednej z posesji w podmławskiej Łomi. Dwója dzieci, trzyletni Igor i ośmiomiesięczna Zuzia, zostały dotkliwie pogryzione przez psa. Dziś zakończył się proces właściciela amstaffa. Sąd Rejonowy w Mławie skazał mężczyznę na łączną karę 2 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności przyznał nawiązki na rzecz małoletnich Zuzanny i Igora.

3-latek i ośmiomiesięczna dziewczynka dotkliwie pogryzieni przez amstaffa!

Do tego tragicznego zdarzenia doszło wieczorem w środę 27 czerwca 2018 roku na terenie jednej z posesji w Łomi (gm. Lipowiec Kościelny). W tym czasie na ogrodzonym podwórku przebywał trzyletni Igor, a ośmiomiesięczną Zuzią opiekowała się trzymająca ją na rękach matka. W obejściu znajdowały się dwa psy – suka rasy amstaff oraz przywieziony dzień wcześniej trzyletni amstaff. Ten drugi nagle zaatakował najpierw chłopca, a gdy w jego obronie stanął mężczyzna, który odciągnął go od ofiary, rzucił się na dziewczynkę. Zanim mężczyzna zabił atakujące zwierzę, Zuzia została bardzo dotkliwie pogryziona. Dzieci przetransportowano do szpitala w Mławie, a stąd jedno śmigłowcem, a drugie karetką przewieziono do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Dodatkowo w sprawie Kamila G. toczyło się postępowanie przed sądem rodzinnym w sprawie znęcania się nad rodziną.

Kamilowi G. prokuratura postawiła trzy zarzuty: umyślnego narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu małoletnich, których był opiekunem, znęcania się nad małoletnimi i rodziną oraz spowodowanie uszczerbku na zdrowiu siostry konkubiny.

W wydanym wyroku sąd uznał oskarżonego winnego wszystkich trzech zarzutów, z tym, że w przypadku pierwszego zarzutu uznał, że stało się to z winy nieumyślnej. Dodatkowo sąd biorąc pod uwagę możliwości finansowe oskarżonego orzekł o przyznaniu nawiązki w wysokości 10 i 15 tys. zł odpowiednio dla małoletnich Igora i Zuzanny, co stanowi znacznie niższą kwotę, niż ta której domagał się zarówno prokurator jak i oskarżyciel posiłkowy. Jako karę łączną sąd orzekł 2 lata i 9 miesięcy pozbawienia wolności.

Na razie jeszcze nie wiadomo, czy będą apelacje od wyroku.