Uwaga! Poszukujemy kobiety, która dziś na ul. Hoppe w Przasnyszu porzuciła szczeniaki!

W internecie od kilku godzin krąży apel młodego przasnyszanina. Gabriel próbuje znaleźć kobietę, która dziś na ul. Romana Hoppe w Przasnyszu porzuciła dwa szczeniaki. Poniżej zamieszczamy szczegółowy opis sytuacji.

Skorzystam z tego, że mam wielu znajomych na Facebooku, co pozwala na uzyskanie jakiegoś zasięgu. Podawajcie dalej, takie zachowania powinno się piętnować. – pisze Gabriel.

Około godziny szesnastej na ulicy Gołymińskiej pojawiła się pewna kobieta. Podjechała autem na parking przy lokalu „Kinder Caffe”. Wysiadła z samochodu i zaczęła szperać w krzakach. Po chwili odjechała, zostawiając, jak się okazało, dwa szczeniaki. Całe zajście pozostałoby niedostrzeżone, gdyby nie dzieci bawiące się na ulicy. Przyszły do nas i poinformowały o zdarzeniu. Zadzwoniliśmy po kompetentną osobę, która zajmuje się takimi przypadkami, co na jakiś czas zapewni maleństwom schronienie.

Co, gdyby dzieci nie zauważyły tej sytuacji? Psy nie miały wody ani pożywienia, jedyne co leżało koło nich to mała piłeczka. Zwierzaki były skazane na śmierć z pragnienia, szczególnie przy obecnych temperaturach…

Co to za bestialstwo? Jesteśmy ludźmi, rzekomo obdarzonymi inteligencją znacznie przewyższającą inne gatunki. Ale czy osobę czyniącą w ten sposób można nazwać inteligentną? Z całym szacunkiem dla „właścicielki”- nie sądzę. Gdzie schowaliśmy chociażby naszą empatię, która nie dopuściłaby do popełnienia takiego czynu?

To nie jest przypadek odosobniony. To się dzieje. Uzwierzęcamy samych siebie niemoralnym postępowaniem, a uważamy się za panów całego świata. Niszczymy świat, przeprowadzamy masową eksterminację wszelkiego życia.

Nie byłem bezpośrednim świadkiem zdarzenia, dlatego ciężko cokolwiek powiedzieć odnośnie sprawczyni. Z tego co powiedział mi brat, kobieta miała rude włosy i przyjechała autem w kolorze jasnej zieleni. Nie wiem jakiej marki, nie mam pojęcia czy z przasnyską rejestracją… dlatego potrzebny jest zasięg. Może ktoś widział takie auto w okolicy i jest w stanie coś dodać? Jeszcze raz proszę, udostępniajcie, nie dajcie sprawie zniknąć bez jakiejkolwiek reakcji. Dzięki, jeśli doczytaliście. Jeszcze większe dzięki, jeśli będziecie potrafili zareagować. Zarówno tutaj, jak też na co dzień, spotykając się z takimi sytuacjami.

Gabriel K.