Tężnia w Przasnyszu zostaje. Choć nie obyło się bez walki!

Wszyscy radni deklarują poparcie dla budowy tężni w Przasnyszu i prawie wszyscy w styczniu tego roku zagłosowali za przeznaczeniem na ten cel 120 tys. zł. Potem jednak można było odnieść wrażenie, że część z nich jest za… a nawet przeciw. Kolejny dowód na poparcie tej tezy uzyskaliśmy podczas ostatniego posiedzenia rady, kiedy – zapisane na ten cel środki – chciano uszczuplić. Dzięki zażartej dyskusji udało się nie tylko ocalić tężnię, ale otrzymaliśmy obietnicę wdrożenia programu, mającego zapewnić walkę ze smogiem.

Przypomnijmy, że w maju tego roku radni koalicji PiS-PPP, sprzeciwili się dopisaniu dodatkowych środków na budowę tężni. Uchwała budżetowa, w której zapisano na ten cel 200 tys. złotych, jednak przeszła, ponieważ jej storpedowanie oznaczałoby kłopoty. Radni PiS- PPP wstrzymali się wówczas od głosu, bo za dobrą monetę przyjęli zapowiedź burmistrza o wycofaniu dodatkowych funduszy podczas kolejnej sesji. Tak się nie stało, dlatego jeden z radnych PPP wystąpił z wnioskiem formalnym w tej sprawie.

„Przasnysz wolny od dymu”

Arkadiusz Chmielik na wtorkowej sesji Rady Miasta (18 czerwca) domagał się zdjęcia z budżetu 40 tys. zł z puli przeznaczonej na tężnie. Zdaniem radnego pieniądze te, zamiast na tężnię (mimo że wielokrotnie deklarował, że jest jej orędownikiem) powinny trafić na ochronę środowiska, a konkretniej na program „Przasnysz wolny od dymu”.

Radny postulował, aby program trwał przez 5 lat z możliwością ubiegania się o dofinansowanie zewnętrzne w latach kolejnych. W ramach programu przeprowadzona byłaby kampania informacyjna oraz możliwość dofinansowania zakupu pieców.

– Wielu mieszkańców zgłasza się nie tylko do mnie, ale i do urzędu miasta z problemem zanieczyszczonego powietrza. Jest to gryzący dym, który pochodzi ze spalania paliw stałych, takich jak węgiel, drzewo, itp. – postulował radny. Jak uzupełnił, wielu mieszkańców nie stać na zakup pieca na gaz.

Rozdarte serce burmistrza

Do interpelacji odniósł się burmistrz. – Mam rozdarte serce, bo te 200 tys. zł na tężnię solankową, które obecnie mamy w budżecie, daje możliwość inwestycji, na którą nas stać oraz która posiada walory estetyczne, turystyczne i zdrowotne.

Radny Chmielik odparł, że jeśli kwota pozostająca w budżecie miasta okazałaby się niewystarczająca na budowę, można ją tam wpisać z powrotem, po rozstrzygnięciu przetargu.

Radny Sławomir Czaplicki dowodził z kolei, że w budżecie, którego dochody wynoszą około 77 milionów, kwota zapisana na tężnię jest znikoma.

– Wydaje mi się, że znaleźliście rozwiązanie, które sprawi, aby tężnia nie powstała. Jeżeli zdejmiecie te 40 tys. zł, chcę bardzo wyraźnie powiedzieć mieszkańcom, że tężni w Przasnyszu nie będzie. Program, o którym mówi kolega Arek i tak może być przez miasto zrealizowany.

„Dziś zdejmować, aby potem dokładać?”

Jak podkreślił radny Czaplicki, zależy mu na współpracy w ramach rady. – Chodzi o to, abyśmy nie musieli się boksować. Nie protestowaliśmy przeciwko żadnej waszej inicjatywie. Czy niektórzy radni reprezentują mieszkańców i swoje własne sumienia, czy reprezentują czyjś pogląd na sprawę tężni i konsekwentnie próbują te pieniądze zdjąć, powodując, że tężnia nie powstanie? – dopytywał.

– Nie wiem skąd przekonanie, że jeśli zdejmiemy 40 tys. zł tężnie nie powstaną – odparł radny Chmielik. – My jesteśmy za ich budową. Są możliwości uzyskania dofinansowania, a jeśli potrzebna będzie większa kwota, wyrazimy zgodę. Wyjaśnił także, że jego inicjatywa uchwałodawcza w sprawie „Programu czyste powietrze” będzie tematem dyskusji podczas lipcowych obrad.

– Nadal nie widzę powodu, aby dziś zdejmować tę kwotę. Po co dziś zdejmować, aby potem dokładać? Za 160 tys. tężni nie wybudujemy. Możemy realizować i tężnię, i wasz program. Możemy niczego nie zdejmować i realizować jedno, i drugie – odpowiedział radny Czaplicki. Dodał, że program dofinansowania wymiany pieców funkcjonuje w Przasnyszu od lat.

Tężnia w Rynku?

Głos zabrał również Jarosław Włodarczyk, który zaznaczył, że jego zdaniem, tężnia powinna powstać nie w parku, ale w Rynku. Podkreślił, że konserwator zabytków wyda zgodę, jeśli wniosek zostanie dobrze umotywowany.

Obawiamy się, że serca konserwatora nic nie zmiękczy, ponieważ ostatnio stanowczo sprzeciwił się ustawieniu na Rynku rustykalnych ławek. Zdaniem radnego Włodarczyka realizowanie tężni z własnych środków jest niegospodarne, mimo to przekonywał, że jest za jej wybudowaniem.

– Skoro wszyscy jesteście za tężniami, to wycofaj Arku swój wniosek o zdjęcie pieniędzy przeznaczonych na tężnię. Jeśli tężnia będzie tańsza, będzie można je przeznaczyć na dowolny cel. To będzie test czy jesteście za tężniami, czy tylko mówicie, że jesteście, a chcecie doprowadzić do sytuacji, że nie powstanie. Nie jest to inwestycja mogąca pogrążyć 77 milionowy budżet Przasnysza. Dziś przeznaczyliśmy 50 tys. zł na chodniki, a targujemy się o 40 tys. – argumentował radny Czaplicki. Dodajmy, że radny mówi o dotacji celowej, którą radni jednogłośnie przyznali powiatowi na budowę chodnika przy ul. Baranowskiej.

Potem będzie drożej

Radny Jan Ćwiek zgodził się, że w Przasnyszu jest problem ze smogiem i widzi konieczność likwidacji kopciuchów. – Zwróć jednak Arku uwagę, że nie wiadomo, kiedy ten program ruszy. Zanim to uchwalimy, przedyskutujemy, to pieniądze będą leżeć i zostaną zablokowane. Możemy za nie zrobić, to co zostało zaplanowane – czyli tężnię. Za rok tężnia może nas kosztować nie 200 tys., a 250 tys. – mówił.

Radny Bogdan Ćwiek złożył wniosek o zakończenie dyskusji i głosowanie. Jego zdaniem, na samym początku urząd miasta popełnił potężny błąd, polegający na niedoszacowaniu kosztów tężni, a rozmowy na ten temat trwają stanowczo za długo.

Nie oczekuję oklasków

Po przerwie i spotkaniu w gabinecie burmistrza Arkadiusz Chmielik orzekł, że wycofuje wniosek formalny o uszczuplenie środków na tężnię. Odpowiedziały mu oklaski.

– Nie cieszę się i nie oczekuję oklasków – odpowiedział radny. – Pan burmistrz obiecywał, że, w celu zachowaniu konsensusu w radzie, zdejmie z budżetu dyskusyjne pieniądze na tężnię. Pan ich nie zdjął. Jeśli tak by się stało, inaczej wyglądałaby dzisiejsza dyskusja. Jesteśmy za tężniami, ale poróżniła nas kwestia dofinansowania – mówił.

Jak dodał, w gabinecie burmistrza ustalono, że zaangażowanie budżetu miasta na budowę tężni będzie maksymalnie zmniejszone, a na program „Przasnysz wolny od dymu” zostanie przeznaczone nie sugerowane 40 tys. zł, ale dużo więcej.

Bardzo cieszymy się, że budowa tężni nie jest zagrożona. Obawiamy się wszakże, że to stan przejściowy. Nie sposób jednak nie radować się wizją czystszego powietrza, które jest w Przasnyszu w katastrofalnym stanie.

Podpowiedzmy, że walkę ze smogiem warto rozpocząć od karania tych, którzy jako opał wykorzystują stare meble, ubrania i plastik. Ustalenie sprawców tego typu zachowań nie jest skomplikowane, wystarczy kierować się zmysłem powonienia i wzroku. Na ten cen nie potrzeba też wielkich środków, a pieniądze z mandatów mogłyby zapewnić kolosalne wpływy.

M. Jabłońska


 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
4 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Mirek
Mirek
4 lat temu

Brawo, Pan radny Ch. niech nie staje murem przeciw wszystkim tylko idzie za wszystkimi bo lepiej być za miastem i oczekiwaniami jego mieszkańców niż przeciw nim. Tężnia miała być i niech jest to coś nowego w naszym regionie czego nie będą mieli sąsiedzi i będzie ich ciekawiło nasze miasto. Walkę ze smogiem nie rozwiążą pieniądze jak my sami nie nauczymy się dbać o środowisko.

Jerzy Z
Jerzy Z
4 lat temu

Pan radny Chmielnik chcąc walczyć z dymem i smogiem zapomina o jednej istotnej rzeczy. Walkę tą należy rozpocząć od ocieplenia domu, wymiany okien itp. Fundujac ludziom piec gazowy na który ich nie stać podrzucił by im kukułcze jajo, bo skoro nie stać ich na wymianę pieca to nie stać ich będzie również na rachunki za gaz, które kilkukrotnie przewyższają te za drewno czy węgiel. Pozatym od takich dofinansowań są działające programy rządowe, typu „Czyste powietrze” a w Przasnyszu za te 200 tys nic ciekawszego się nie wymyśli niż teżnia

Janina
Janina
4 lat temu

Dziękuję Panie Czaplicki w imieniu seniorów – od początku pan walczył o tęznie, tak, jak obiecał i wygrał pan tę walkę. Jesteśmy wdzięczni i tryzmamy kciuki za wasze pomysły i żeby nikt już wam nie przeszkadzał. Panom radnym z PiS i PPP radzimy słuchać mieszkańców a nie występowac przeciwko nam.

Artur
Artur
4 lat temu

Program do walki ze smogiem godny pochwały! Sam walczę jak mogę – wymieniłem kopciucha na ekologiczny, nowoczesny i praktycznie bezobsługowy kocioł na pelet marki kostrzewa , namówiłem rodziców na ten ruch i pomogłem złożyć im wniosek o dotację z „czyestego powietrza”. Diesla już sprzedałem.. zaczynajmy zmiany od swojego podwórka!