Szczęśliwy finał poszukiwań 10-latki. Odnalazła się w …. domu.
Wczoraj na łamach naszego portalu apelowaliśmy o pomoc w poszukiwaniach zaginionej 10-latki. W akcję zaangażowało się tysiące osób. Szczęśliwie Oliwka została odnaleziona. Jak się okazało dziewczynka cały czas przebywała w domu.
Pierwsze informacje o zaginięciu Oliwki pojawiły się wczoraj po południu. Dziewczynka ostatni raz widziana była po zajęciach szkolnych i do późnego wieczora nie dawała znaku życia.
W poszukiwania poza setkami osób postronnych zaangażowały się całe siły ciechanowskiej policji. W szeroko zakrojonej akcji brał udział nawet pies policyjny, który jak się później okazało wytropił zaginioną w jej miejscu zamieszkania.
Z tego miejsca pragniemy podziękować naszym Czytelnikom za szybką reakcję i pomoc w rozpowszechnieniu informacji.
Dziękujemy!
Była w swoim pokoju.. poruszone zostały wszystkie służby podczas gdy dziewczynka w swoim pokoju była. Nierozsądne
Czy w takiej sytuacji rodzice poniosą koszty poszukiwań? Nie rozumiem tej całej akcji. Dlaczego nie sprawdzili w pierwszej kolejności czy dziecko naturalnie jak być powinno nie znajduje się we własnym domu. Gdzie miało wrócić ze szkoły? Jakaś dziwna sytuacja i nieracjonalne myślenie.
Dzisiejsi ludzie! zastanówcie sie co piszecie. Nierozsadne? Różnie bywa i różni są rodzice. Dla tego zastanawiam się co by było dla was Państwo rozsadniejsze gdyby wasze dziecko np schowalo sie z różnych powodów i nie dawało znaku życia. Nie znamy szczegółów wiec nie powinniśmy tak myśleć a tym bardziej pisać. Czy poniosą koszty? A chcieliby Państwo tego? Czemu? żeby tej rodzinie, matce lub komu kolwiek z nich zaszkodzić? Czemu? Przecież chodziło o to żeby te dziecko się odnalazło żeby było z rodziną. Tak też się stało a wy piszecie takie głupstwa! Sa razem. To chyba jest najwazniejsze! Nie osądzajmy bo… Czytaj więcej »
Dokładnie Panie Jarku 🙂
Widać takie zainteresowanie dzieckiem, że tyle służb szukało dziecka, które jest w pokoju 🙂 kino.
Następnym razem trzeba będzie szukać jakiegoś dziecka to połowa z nas nie podniesie tyłka z fotela, bo dojdzie do wniosku, że pewnie siedzi w swoim pokoju.
Mam nadzieję, że odpowiednie służby zainteresują się tą rodziną. Bo to nie jest normalne.