Suzuki Bandit – recenzja


            Suzuki GSF650SA vel Bandit z 2007r. Motocykl klasy średniej o pojemności 656cm3. Produkowany od 2007r. do 2010r. kiedy zmodernizowano nieco ten model poprzez zmianę owiewek. Trzeba pamiętać, że w 2007r. produkowany była również poprzednia wersja GSF650 z zupełnie innym silnikiem chłodzonym jeszcze powietrzem i olejem. Model który zostanie omówiony otrzymał już zupełnie nową jednostkę napędową o tej samej pojemności jednak z chłodzeniem zapewnionym przez ciecz.

            Model GSF650 z dodatkowym oznaczeniem S oznacza wyposażenie w półowiewkę, natomiast oznaczenie A sygnalizuje obecność układu ABS.

            Jaki jest koń, każdy widzi, dlatego kwestię jego wyglądu zgrabnie pominiemy. Większej uwagi wymaga jedynie seryjny tłumik, który jest ogromy, brzydki i z powodu chromowanego wykończenia do niczego nie pasuje. Po zakupie warto zastanowić się nad jego wymianą na coś z oferty firm akcesoryjnych.

            Pozycja za serami jest wygodna. Nogi nie są zbyt mocno podkurczone, a umocowanie kierownicy nie wymusza zbytniego pochylenia sylwetki nad motocyklem. Jednocześnie pozycja jest wystarczająco aktywna dla dynamicznej jazdy. Jedynie sposób wygięcia kierownicy wymusza nienaturalne ułożenie dłoni, co może przez pewien czas użytkowania jednośladu sprawiać dyskomfort wywołany bólem nadgarstków. Kanapa jest wygodna i obłożona materiałem zapobiegającym zsuwanie się z niej. Jest jednak nieco za bardzo pochylona do przodu, co niektórym może przeszkadzać. Siedzenie ma możliwość regulacji i ustawienia w 2 pozycjach.

Możliwość regulacji mają też klamki sprzęgła i hamulców co nie jest standardem w tej klasie pojazdów.

        Miejsca dla pasażera jest sporo. Niestety seryjny uchwyt dla pasażera umiejscowiony jest za siedzeniem, co nie jest najwygodniejsze. Ponadto z powodu dość wysoko poprowadzonego wydechu powoduje konieczność stosunkowo mocnego podgięcia nóg. Nie jest to co prawda ekstremalna pozycja z motocykli sportowych, jednak w dłuższych trasach może męczyć.

            Motocykl można wyposażyć w stelaże pod kufry. Ten sygnowany logo Suzuki, a przeznaczony pod kufer centralny wymaga usunięcia fabrycznego uchwytu dla pasażera, oferuje jednak w zamian możliwość wykorzystania jego samego jako bocznych uchwytów dla pasażera, co jest dużo wygodniejsze od rozwiązania seryjnego.

            Po zamontowaniu kufrów motocykl świetnie nadaje się do celów turystycznych. To co wyróżnia maszynę na tle konkurencji to ładowność wynosząca ponad 200kg. Dzięki temu można spokojnie zapakować komplet kufrów, zabrać pasażera i wybrać się na podbój okolicy bliższej i dalszej.

            Owiewka zapewnia przyzwoitą ochronę przed pędem powietrza, a gdyby nie była wystarczająca rynek zapewnia szeroki wybór akcesoryjnych szybek.

            Moc 85KM jest wystarczająca do większości cywilnych zadań stawianych sprzętowi. Motocykl jest szybszy niż większość samochodów, nawet tych sportowych,  a jednocześnie nie odstaje od mocniejszych motocykli w zwykłym użytku drogowym. Prędkość maksymalna przekracza 200km/h dzięki czemu jesteśmy w stanie stracić prawo jazdy, przyspieszenie od 0-100km/h zajmuje poniżej 4s, a przebieg mocy i momentu obrotowego pozwala postawić motocykl na gumie bez używania sprzęgła, choć jedynie na 1 biegu. Co zdolniejsi potrafią też wykonać efektownego stopla i to mimo masy motocykla wynoszącej z płynami ok. 250kg.

            Masa jest jednocześnie największą wadą motocykla. Jest wyraźnie cięższy od klasowej konkurencji. Nadwaga ok. 30kg jest wyraźnie wyczuwalna w trakcie parkingowych manewrów. Po ruszeniu z miejsca te dodatkowe kilogramy znikają, jednak przy bardzo dynamicznej jeździe zmiany kierunków wymagają użycia pewnej siły.

            Zawieszenie posiada podstawowe możliwości regulacji, co znów nie jest standardem w klasie. Jednocześnie możliwość regulacji napięcia wstępnego przodu oraz tyłu z dodatkową regulacją tłumienia odbicia jest wystarczająca do cywilnego użytkowania maszyny. Oznacza to, że można Suzuki zmienić w komfortowe wozidło, sprzęta gotowego do dynamicznej jazdy po zakrętach lub też w osiołka roboczego do przewożenia ciężkich przesyłek na długich trasy.

            Hamulce mogą być wyposażone w ABS. Ich skuteczność jest poprawna, co oznacza, że nie dają wyraźnych powodów do narzekań, chociaż nie ujmują niczym szczególnym. Drogi hamowania są przyzwoite, szczególnie przy wykorzystaniu obu hamulców, co widać przy  okazji prasowych porównań tego motocykla z konkurencją bliższą i dalszą. Jednak ich dozowalność może pozostawiać nieco do życzenia. Być może jest to zasługą dużej liczby gumowych przewodów hamulcowych. Hamowanie może odbywać się przy użyciu jedynie dwóch palców – jeśli chodzi o przednie hamulce – jednak dla osiągnięcia dużych opóźnień wymagane jest użycie zdecydowanego nacisku na klamkę hamulca.

            Z kwestii użytkowych warto zaznaczyć, że Suzuki zadbało o właściwe wykonanie maszyny. Nic nie odpada, nie przeciera się, a lakier nie matowieje bez powodu. Sprzęt jest bezawaryjny, a koszty eksploatacji są standardowe dla tej klasy motocykla (przeglądy co 6000km)

            Podsumowując Bandit to klasowy średniak. Dynamiczny silnik oraz nastawy zawieszeń mogą trafiać w gusta bardziej sportowo nastawionych kierowców. Sprzyja temu możliwość ustawienia motocykla pod własne wymagania. Może on spełnić wiele oczekiwań, od motocykla miejskiego, poprzez sprzęt do weekendowych wypadów za miasto, również celem wyszalenia się, a także do uprawiania turystyki motocyklowej we dwoje.

            Sprzęt może spełnić oczekiwania zarówno doświadczonych motocyklistów jak również tych rozpoczynających przygodę z jednośladami. W tym drugim przypadku pamiętać jednak należy, że Suzuki sporo waży i będzie to podstawowa kwestia do opanowania. Jednocześnie konkretna moc nie pozwoli znudzić się maszyną po jednym sezonie. Nie jest to maszyna dla osób lubiących popisywać się szczegółami technicznymi swojego motocykla. GSF jest klasyczny do bólu. Ma stalową, kołyskową ramę, zwykłe teleskopy w przednim zawieszeniu, brak radialnej pompy hamulcowej i takich zacisków, wahacz jest stalowy a na dodatek tylna opona ma szerokość jedynie 160.

            Mimo tego całość sprawnie działa i mimo braku bajerów dorównuje wartościom użytkowym innym sprzętom, a nawet – dzięki dopracowaniu konstrukcji – przewyższa je w niektórych aspektach.


SQ


Sprawdź również

Komentarze są zamknięte, ale 1 | Trackbacks i Pingbacks są otwarte.