Sukces młodych przasnyszan! Skatepark zostanie odnowiony. Znamy szczegóły.
Przasnyski skatepark powstał przed dziesięcioma laty. Na początku mieścił się w sąsiedztwie OSiR przy ul. Makowskiej, ale działkę miasto sprzedało prywatnemu inwestorowi. Skatepark musiał zostać przeniesiony na osiedle Orlika, gdzie uległ presji czasu i wandali. Dlatego młodzi mieszkańcy Przasnysza zawiązali inicjatywę, która miała spowodować jego remont. Okazało się, że presja społeczna ma sens, bowiem miasto zapowiada, że do inwestycji dojdzie jeszcze w tym roku.
Zgodnie z polityką poprzednich władz miasta polegającą na wyprzedaży majątku, teren, gdzie przez kilka lat funkcjonował skatepark, sprzedano prywatnemu inwestorowi. Sprzedaż działki pozbawiła również miasto bezcennych miejsc parkingowych, a wszystko odbyło się mimo sprzeciwu okolicznych mieszkańców. W 2014 roku skatepark przeniesiono w sąsiedztwo boiska przy ul. Orlika, co wywołało kolejne protesty, tym razem związane z hałasem, na który uskarżali się mieszkańcy okolicznych bloków. Burmistrz Waldemar Trochimiuk skwitował sprawę stwierdzeniem, że w jego odczuciu żadnego problemu nie ma, ponadto w żadnych ustawach nie spotkał się z pojęciem ciszy nocnej.
Choć teren był ogrodzony, a młodzież o niego dbała, czas oraz wandale przyczynili się do jego dewastacji. Skatepark, choć cieszył się dużym powodzeniem użytkowników rolek, deskorolek, rowerów BMX czy hulajnóg przestał nadawać się do użytkowania i musiał zostać zamknięty.
Miejsce zostanie odnowione dzięki zaangażowaniu młodych mieszkańców
Młodzi przasnyszanie nie zgodzili się z tym stanem rzeczy i w mediach społecznościowych zaapelowali o reaktywację skateparku. Założyli na Facebooku specjalną grupę i skierowali do władz miasta petycję, zbierając podpisy poparcia.
Burmistrz Łukasz Chrostowski nie zapomniał o prośbie młodzieży i uznał, że warto temu miejscu przywrócić dawną świetność, ale jeszcze wtedy rozpatrywał poszukanie dla skateparku innej lokalizacji, co zlikwidowałoby problem hałasu.
– Widzę taką potrzebę. Podoba mi się formuła skateparku z Makowa Mazowieckiego. Na pewno spróbujemy złożyć wniosek o dofinansowanie tego projektu. Kwestią dyskusyjną jest lokalizacja tego obiektu, która wymaga konsultacji z mieszkańcami z młodzieżą – komentował burmistrz w styczniu br.
Dziś wiemy, że z przyczyn finansowych obiekt będzie musiał pozostać na swoim miejscu, ponieważ nie pozyskano wsparcia z zewnątrz, a porządek mają zapewnić kamery.
Pomysł reaktywacji skateparku spotkał się przychylnością większości radnych, którzy 26 maja br. zaakceptowali zmiany w budżecie miasta polegające m.in. wpisaniu nowej inwestycji polegającej na remoncie i doposażeniu skateparku. Pisaliśmy o tym tu: https://www.infoprzasnysz.com/przasnysz-sa-pieniadze-na-skatepark-remont-kladek-i-deptak-przy-cmentarzu-parafialnym/
– Na ostatniej sesji Rady Miasta na ten cel zostało zabezpieczone 60 tys zł. Doceniamy zaangażowanie naszych młodszych mieszkańców w zbieranie podpisów i determinację do odnowienia tego terenu. Uważam, że Skate Park w Przasnyszu jest potrzebny. To zdanie podzielali również podczas sesji niemal wszyscy radni. Jestem pewny, że realizacja zadania nastąpi w ciągu najbliższych tygodni i już podczas tegorocznych wakacji będziemy mogli na nowo cieszyć się widokiem skaterów na przasnyskim Skate Parku. Realne jego wykonanie nastąpi w lipcu – zapowiedział burmistrz, przypominając, że obiekt jest w całości monitorowany i ogrodzony.
– Będziemy szybko reagować w Centrum Monitorowania Miasta na wszelkie przejawy wandalizmu – dodał.
M. Jabłońska
Świetnie, ciesze się z tego powodu, młodzi mogą spędzić aktywnie czas.