Strach przed miłością…
„SERCE OBAWIA SIĘ CIERPIEŃ […] POWIEDZ MU, ŻE STRACH PRZED CIERPIENIEM JEST STRASZNIEJSZY NIŻ SAMO CIERPIENIE. I ŻE ŻADNE SERCE NIE CIERPIAŁO NIGDY, GDY SIĘGAŁO PO SWOJE MARZENIA…” – Paulo Coelho
Dlaczego boimy się miłości? Boimy się zaufać, boimy się kolejnego zawodu, powtórnego cierpienia, zbyt dużego uzależnienia od drugiej osoby?
Zbyt szybko zadajemy sobie pytanie czy to akurat ta osoba. Miłość to nie wyścig, nie ma co patrzeć czy to od razu jest miłość naszego życia. Dajmy sobie czas, dużo czasu, poznajmy się w różnych sytuacjach życiowych. Początki zazwyczaj są wspaniałe, czujemy się szczęśliwi, z niecierpliwością czekamy na kolejne spotkanie, randkę, kolację czy spacer. Z biegiem czasu zastanawiamy się czy już tak będzie zawsze, czy ta sielanka będzie trwała wiecznie? Obawy są słuszne, ponieważ w grę wchodzą uczucia i to nie tylko nasze ale również drugiej osoby. Bywa, że ludzie z czasem się zmieniają i odkrywają swoje prawdziwe oblicze i wtedy podpowiedź na nasze pytanie sama się nasunie.
Przy podjęciu decyzji o wycofaniu się lub większym zaangażowaniu w związek przemyślmy czy ta druga osoba jest naprawdę dla nas ważna i czy my jesteśmy równie ważni dla niej. Nie rańmy się nawzajem, nie budźmy w drugiej osobie …. strachu przed miłością.
Ewa
