Śladami naszych publikacji. Radny miejski Bogdan Ćwiek odnosi się majowych wyborów i opowiada się za ich przeprowadzeniem.

Niedawno na naszym portalu informowaliśmy o tym, że powiatowe struktury Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Zjednoczonej Lewicy protestują przeciwko zorganizowaniu wyborów podczas epidemii koronawirusa. Radny miejski z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Ćwiek uważa, że zarówno wspomniane wyżej komitety oraz wójtowie i burmistrzowie strzegący danych wyborców mijają się z rzeczywistością.

Poniżej prezentujemy stanowisko radnego:

Z dużym niepokojem przeczytałem ten artykuł. Bo jak nie zareagować na poniższe cytaty: „zwracamy się do rządzących: opamiętajcie się! Nie da się przeprowadzić wyborów bez ofiar 10 maja”.  „Nie wybory i nie kampania są dziś najważniejsze. Dziś priorytetem jest zdrowie i życie Polaków oraz ratowanie polskich firm i miejsc pracy”, czy też „byłaby to moim zdaniem parodia święta demokracji i narażenie zdrowia, a może i życia milionów Polaków. Liczę na Państwa zrozumienie”. Do tego dokładają się burmistrzowie i wójtowie „nie ma podstaw prawnych, aby jednostki samorządu terytorialnego udostępniły Poczcie Polskiej S.A. dane z rejestru wyborców” .

Dostrzegam wielkie zatroskanie o ludzi i demokrację, lecz jednak mijające się z rzeczywistością. Stawiam więc retoryczne pytanie: ile osób zmarło na tę groźną chorobę – od początku jej zaistnienia – w naszym powiecie przasnyskim, ile w powiecie makowskim, ile w ciechanowskim, mławskim, ostrołęckim? Ani jedna. A ile osób chodzi sobie luźno po dużych sklepach i wszystkie obsługuje jedna, bądź dwie kasjerki? A ile z nich jest  zarażonych? – żadna. A ile ludzi pracuje w zakładach pracy, ile jeździ miejską komunikacją (co drugie siedzenie), wreszcie ilu lekarzy, całego personelu medycznego i jak wiele służb pracuje bezpośrednio z chorymi, zarażonymi koronawirusem – tu rzeczywiście jest już groźnie – chwała im za to. A jak wielkie jest to zagrożenie u nas w Polsce w porównaniu z krajami zachodnimi? – otóż tylko dzięki zdecydowanemu podjęciu działań przez nasz rząd i prezydenta ta sytuacja jest opanowana i korzystna.

Można by jeszcze mnożyć. Pytam więc, gdzie to zagrożenie, by nie można było przeprowadzić wyborów, nie tylko korespondencyjnych, ale nawet otwartych, z zachowaniem ogólnie już przyjętych zasad ostrożności?

A teraz o ratowaniu firm i miejsc pracy. Oczywiście to bardzo ważne. Trzeba je jak najszybciej przywracać do pełnej zdolności pracy. Ale jak to się ma  do tego umierania ludzi wskutek wyborów. Co najmniej śmiesznie. Chyba, że wszyscy będą pracować wirtualnie.  Myślę, że nie ma sensu strzelać sobie w kolano. I jeszcze o tej parodii święta demokracji. Ja rozumiem, że demokracja to święto wolności. Człowiek jest wolny tylko dlatego, że tę wolność dał mu Pan Bóg. Nawet w Oświęcimiu byli ludzie wolni, a św. Maksymilian w swojej miłości i wolności powiedział „ja pójdę za niego”. A tu czytam o parodii przy takim zagrożeniu, które już opanowaliśmy i musimy nauczyć się z tym żyć, i realizować podstawowe zadania, w tym zgodnie z ustawą konstytucyjną przeprowadzić wybory, zakończyć je i wziąć się spokojnie do pracy. Przeprowadzone samorządowe uzupełniające, otwarte  wybory w wielu gminach w Polsce 26.04.2020r. potwierdziły słuszność tego działania: „nie było żadnych niepokojących sygnałów”- stwierdził rzecznik PKW.

Odnośnie braku obsad w 4 komisjach wyborczych – chętni i rozumiejący powagę sytuacji znajdą się,  ja mam dużą rodzinę i przyjaciół – mogę pomóc, a możliwość udziału w wyborach musimy dać każdemu. Za osoby sfrustrowane, a także o nawrócenie narodu do poszanowania prawdy, pokoju i sprawiedliwości, modlę się każdego dnia. Nie tylko ja, ale potężna rzesza katolików. Wierzę, że kiedyś przyniesie owoce.

Pozdrawiam i życzę stanięcia w prawdzie.

Bogdan Ćwiek