Skarga na dyrektora DPS w Przasnyszu. Czy na Rudzie dochodziło do aktów przemocy?
Radni podczas XXX sesji Rady Powiatu Przasnyskiego zajmowali się rozpatrzeniem skargi na działalność Dariusza Chaborskiego – Dyrektora Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie w Przasnyszu. Powiatowi radni 8 głosami „za” przy 9 wstrzymujących, przyjęli uchwałę w tej sprawie, uznając skargę za częściowo zasadną.
Jak wyjaśnił Przewodniczący Rady Powiatu Przasnyskiego Paweł Szczepkowski, skarga dotyczyła niewłaściwego – zdaniem osoby skarżącej – sprawowania opieki nad jednym z mieszkańców Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie w Przasnyszu, co doprowadziło do pogorszenia się stanu jego zdrowia.
– Rada Powiatu Przasnyskiego uznała powyższą skargę za zasadną w części braku należytego nadzoru Dyrektora placówki nad przestrzeganiem procedur, dotyczących funkcjonowania Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie w Przasnyszu. Były to błędy proceduralne, zarówno przy przyjęciu do Domu mieszkańca wskazanego w skardze, jak i podczas jego pobytu – wyjaśnił Paweł Szczepkowski.
Jak przyznał przewodniczący Rady Powiatu, w części skargi na działalność dyrektora DPS w Przasnyszu pojawiły się zarzuty poważnego kalibru, dotyczące głodzenia podopiecznego placówki, stosowania wobec niego przemocy i pozbawienia go wolności, ale w ocenie rady nie znalazły one potwierdzenia w materiale dowodowym.
– W pozostałej części radni uznali, że skarga jest bezzasadna, gdyż pojawiające się w skardze zarzuty, dotyczące głodzenia, pozbawienia wolności, nękania i stosowania przemocy wobec wskazanego w skardze mieszkańca nie znalazły potwierdzenia w materiale dowodowym – podkreślił przewodniczący, który ze względu na poszanowanie prywatności podopiecznego nie udzielił bliższych informacji. Jego zdaniem, nawet dokonanie anonimizacji danych osobowych, nie byłoby przeszkodą w identyfikacji pensjonariusza DPS.
– Biorąc pod uwagę, że powyższa skarga zawiera także rozbudowany szczegółowy opis stanu zdrowia jednego z mieszkańców Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych Niepełnosprawnych Intelektualnie w Przasnyszu, jej przekazanie wraz z protokołem obrad Komisji Skarg, Wniosków i Petycji skutkuje wysokim prawdopodobieństwem naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych. Dane wrażliwe (stan zdrowia, sytuacja rodzinna itp.), na których praktycznie oparta jest cała skarga, pomimo dokonania anonimizacji występujących imion i nazwisk, mogłaby pozwolić na identyfikację mieszkańca domu – wskazał przewodniczący.
Ze względu na poważny charakter zarzutów, sformułowanych w skardze, staramy się uzyskać więcej informacji w Prokuraturze Rejonowej w Przasnyszu. Jeśli okaże się, że prokuratura prowadzi w tej sprawie czynności, niezwłocznie o tym poinformujemy.
M. Jabłońska
Każdy wie co tam się wyprawia a tym bardziej dyrektor bo sam był kiedyś opiekunem .
Ja nie wiem, nie byłem.
Wiesz? Daj znać. Media się tym zajmą i zagwarantują anonimowość. Jeśli nie wiesz, lub nie możesz ujawnić, nie insynuuj.
Nie słuchaj przebierańca. Gość ma rozdwojenie jaźni.
A po co się przebierańcu pode mnie podszywasz ? Mama dała Ci śmieszne imię i wstydzisz się nim podpisywać ? Może Ty Brajan jesteś?
Może on też jest Marek. Prawdziwy. Ja zauważyłem, że to nie ten „prawdziwy” Marek prawdziwy bo dał spacje po otwarciu nawiasu i przed jego zamknięciem. Ha!
Skąd wiesz byłeś tu że tak piszesz
Ha ha ha. Kiedy ktoś niemający pojęcia o życiu mrówek wypowiada się o mrowisku to wypada tylko współczuć jego bliskim, bo mają w domu dyktatora. Może by ci radni co tak oskarżają ruszyli na pomoc tym osobom niepełnosprawnym, kiedy one są notorycznie pomijane przy dotacjach z PFRON, szykanowane i krzywdzone przez sądy, lekceważone przez lekarzy, odrzucone i czasem haniebnie wykorzystane przez rodziny, odzierane przez komorników z resztek renty socjalnej, oszukiwane przez urzędników, sprzedawców, itp. Gdzie są wtedy radni? Osoba niepełnosprawna intelektualnie nie może sama się obronić.
Chciałam poinformować czytelników, że sprawą zajmuje się prokuratura. Pensjonariusz był głodzony w tej placówce na skutek czego zmarł.