Samochód osobowy uderzył w łosia. Jedna osoba trafiła do szpitala [FOTO]
Wczoraj, chwilę przed godziną 22:00 w miejscowości Goski – Wąsosze (gmina Krzynowłoga Mała) doszło do groźnego wypadku drogowego. Samochód osobowy uderzył w łosia
Na miejsce zdarzenia zadysponowano Zespoły Ratownictwa Medycznego z Przasnysza i Chorzel.
– Zespół podstawowy Przasnysz został zadysponowany do zdarzenia drogowego w miejscowości Goski-Wąsosze – samochód osobowy uderzył w łosia. Ze wstępnych ustaleń wynika, że autem podróżowały 3 osoby. Jedna osoba wymagała hospitalizacji, wykonano medyczne czynności ratunkowe i przetransportowano do szpitala w Przasnyszu – informują medycy.
fot. OSP Krzynowłoga Mała, RM Przasnysz
No dobra, a co z łosiem?
No pewnie co tam ludzie ważniejsze co z łosiem–może przy podobnym spotkaniu z w/w zwierzęciem kogoś ze swojej rodziny równie ważny będzie łoś.
W przeciwieństwie do Ciebie, jadąc nocą autem, jadę bezpiecznie i stanowczo dużo wolniej bo zdaję sobie sprawę, że dużo zwierzyny wtedy żeruje. Moje oczy skierowane są nie tylko przed siebie, ale staram się dostrzegać też już z większej odległości pobocza. Zwierzyna też żyć gdzieś musi.
Powodzenia!!punkt widzenia szybko zmienia się od punktu siedzenia—zwierzyny dzikiej jest teraz tak dużo że zagrożenie stanowi nie tylko nocą ale i w dzień –może i masz w oczach rentgena i zauważysz stado saren wybiegających z pola kukurydzy przy drodze ale zauważ że takich mutantów chyba dużo nie ma–.
Za kółkiem trzeba spodziewać się wszystkiego,nie ważne czy to dzień czy to noc.Jak się nie ma pełnego opanowania i zimnej krwi a przede wszystkim wyobraźni to polecam przesiąść się na rower a najlepiej to na własne nogi.
Nie zgodzę się z Panią że łosi jest mało w naszych lasach.Jest ich coraz więcej i będzie jeszcze więcej,tak samo jak i innych zwierząt leśnych.
Zgadza się, może rentgena nie mam, ale jestem kierowcą wystarczająco długo żeby zdawać sobie sprawę, że jak ja jadę to inni mogą mi zrobić krzywdę również. Nie jadę bo mam pierwszeństwo ile się da bo uwagę moją zwracają też zachowania innych osób czy też popłoch zwierząt przy drodze. Zawsze sobie przewiduję co by było gdyby… A jak widzę kukurydzę to też noga z gazu mi schodzi i obserwuję otoczenie. Jestem świadomy, że w gęstwinach kryją się przeróżne zwierzęta, a nawet pijani ludzie. Ale ja tak zostałem wyszkolony, przestrzegany przez rodziców gdy zdobyłem prawko. Uwaga, uwaga i szacunek do innych.
Prowadził muj 18 letni cioteczny brat
Marek zanim coś napiszesz to przemysl
Chcę powiedzieć że kierowca jest w szpitalu cały połamany