„Przyszedłem, bo tylko PSL zorganizował spotkanie z mieszkańcami Przasnysza. Inne partie nie chcą się chyba spotykać z ludźmi. A przecież to my ich wybieramy. Wcześniej przeczytałem program Pani Kaczorek kandydującej na burmistrza i program kandydatów do Rady Powiatu. Dziś usłyszałem go bezpośrednio i dopytałem o szczegóły. Wychodzę ze spotkania zadowolony. Naprawdę Przasnysz może wiele zyskać, albo wiele stracić. Będę na nich głosował, nie kręcą, nie owijają w bawełnę, mówią jak było i jak jest. No i mają naprawdę ciekawy program wyborczy. Chciałem posłuchać też innych, ale niestety wiszą tylko na plakatach i wielkich reklamach. Mogę o nich tylko poczytać w ulotkach. Gdzieś się pochowali, a ja nie lubię, jak Ci, na których mam oddać swój głos mnie nie szanują” – tak swój udział w Konwencji Wyborczej PSL, która odbyła się w Miejskim Domu Kultury w Przasnyszu podsumował jeden z mieszkańców.
9 listopada w Miejskim Domu Kultury w Przasnyszu odbyła się ostatnia przed wyborami Konwencja Wyborcza Polskiego Stronnictwa Ludowego. Przybyło ponad 200 mieszkańców miasta i powiatu. Konwencję otworzył Janusz Osiadacz – „jedynka” PSL-u do Rady Powiatu. Osiadacz, jako jedyny radny Stronnictwa z Przasnysza w Radzie Powiatu ma rzeczywiście się czym pochwalić, ale z natury robi to niechętnie. W swoim wystąpieniu przypomniał m.in. skalę inwestycji wykonanych w Przasnyszu przez Powiat i kwotę prawie 400 milionów złotych pozyskanych i wydanych na inwestycje, z czego 76 % trafiło do Przasnysza i gminy Przasnysz.
Leszek Dęby zaprosił do obejrzenia filmu, z którego można było się dowiedzieć co powiat dotychczas zrealizował i co zamierza robić w przyszłości. Dokonania i plany powiatu i to przede wszystkim te dla Przasnysza w filmie zostały wsparte między innymi przez Jana Szmita – rektora Politechniki Warszawskiej, czy marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika. Zenon Szczepankowski – starosta przasnyski w swoim wystąpieniu odniósł się do bieżących spraw politycznych, gospodarczych i społecznych. Dyplomatycznie, ale konkretnie wytykał politycznym konkurentom PSL-u brak woli współpracy, czy granie o własne cele, a nie o cele mieszkańców. Uczestnicy wysłuchali również radnej wojewódzkiej Wiesławy Krawczyk, która kandyduje ponownie do mazowieckiego Sejmiku. Wreszcie swój program wyborczy przedstawiła Jolanta Kaczorek – kandydatka PSL na burmistrza Przasnysza. Na koniec gościnnie zabrał głos Marek Walędziak – Przewodniczący Rady Powiatu – przypominając sukcesy powiatu i administracji powiatowej potwierdzane systematycznie przez ogólnopolskie media i niezależnych ekspertów. Po Konwencji, w kuluarach można było jeszcze dłuższy czas porozmawiać ze wszystkimi kandydatami PSL-u.
Kilka fragmentów rozmów i opinii jakie padły po konwencji z ust mieszkańców:
„Dziś dowiedziałem się wielu rzeczy i utwierdziłem się w przekonaniu, że PSL to partia uczciwych ludzi, którzy rzetelnie pracują dla tego miasta i całego powiatu. Szkoda, że są atakowani bez powodu, ale potrafią się też bronić. Nie wiedziałem na przykład, że starosta już dwa razy chciał budować basen w Przasnyszu, ale władze miasta nie były zainteresowane współpracą” – powiedział pan Andrzej.
„Nie mogłem uwierzyć w to co słyszałem o zachowaniu i działaniach niektórych ludzi i dziwnych ciemnych sił chcących odsunąć PSL od współrządzenia powiatem. A na pewno nie usłyszałem wszystkiego. PSL to przyzwoici ludzie, film pokazał osiągnięcia i korzyści współpracy powiatu ze wszystkimi gminami, szkoda, że nasze miasto nie chciało do tej pory z tego skorzystać” – mówił inny z mieszkańców.
„Wszyscy nagle stali się ojcami strefy gospodarczej, a jak się okazuje to krytykowany przez nich PSL jako jedyny konsekwentnie o nią walczył i utworzył. Okazuje się, że Ci, którzy chcą przed wyborami nabić sobie punkty u wyborców byli albo przeciwni strefie, albo w ogóle nie było ich w Radzie kiedy ona powstawała” – dodał kolejny wychodzący ze spotkania.
„To co chce robić u nas Politechnika Warszawska jest wspaniałą szansą dla młodzieży, ale też dla przedsiębiorców i bezrobotnych. Mam nadzieję, że staroście i jego współpracownikom powiodą się wszelkie plany i miasto na tym zyska”.
„Jak przyszły burmistrz jeszcze trochę będzie zwlekał z uchwaleniem planu pod budowę bloków dla jednostki wojskowej to starosta sam nic nie poradzi, choćby bardzo się starał i chciał”.
„Szkoda jedynie, że inni kandydaci na burmistrza nie chcieli się z nami spotkać bezpośrednio i zaprezentować swojego programu. Gdyby tu dziś przyszli byłaby okazja także ich zapytać o plany. No, ale tak się nie stało, więc ja zagłosuję na Panią Kaczorek i PSL” – to głos innego uczestnika Konwencji.
Polskie Stronnictwo Ludowe
