Pani Celina z Przasnysza w „Szkle Kontaktowym” krótko podsumowała ojca Rydzyka [VIDEO]

W popularnym wieczornym programie publicystycznym TVN, w którym biorą udział widzowie, głos zabrała pani Celina z Przasnysza. Odniosła się nie tylko do osoby ojca Tadeusza Rydzyka, ale opowiedziała zasłyszaną historię, dotyczącą rodzącej kobiety, która nie została przyjęta do przasnyskiego szpitala.

Pani Celina gościła na antenie TVN, wypowiadając się w programie „Szkło Kontaktowe”. Przasnyszanka przywołała, zasłyszaną w kolejce przed sklepem, rozmowę dwóch sanitariuszy, którzy rozmawiali o losach rodzącej kobiety.

– Tydzień temu kobietę do porodu wozili, bo nie chciał jej przyjąć ani Przasnysz, ani Maków. Wreszcie się Ostrołęka zlitowała i przyjęła. Kiedy kobiety to usłyszały, to aż włosy im dęba stanęły. Co to się robi w tym kraju? – pytała przasnyszanka.

Kobieta podzieliła się również z widzami swoją oceną sytuacji płci pięknej w Polsce.

– Czytam o wojnie w Syrii i Iraku, o kalifacie. Tak sobie podumałam, jak by ten nasz Zorro został kalifem, my byśmy się odziały w abaje i kwefy (muzułmańskie kobiece stroje zakrywające ciało i twarz – red.), a ten bałach (potocznie: oszustwo – red.) zamieniłby się w dżihad i bylibyśmy krajem miodem i mlekiem płynącym – wskazała przekornie seniorka.

Kto przemawiał ustami księdza Rydzyka?

W wypowiedzi pani Celiny znalazło się także odniesienie do ojca Tadeusza Rydzyka, szefa Radia Maryja.

– Przez tego człowieka diabeł przemawia, powinien się tym zająć papież, a nasi rządzący powinni iść do klasztoru – oceniła przasnyszanka.

Słowa pani Celiny, dotyczące naszych polityków, to wyraźne nawiązanie do sobotnich uroczystości urodzin Radia Maryja, w których brało udział kilkaset osób, w tym kilkudziesięciu księży i biskupów (bez maseczek) oraz podobna liczba działaczy PiS, z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą, na czele.

Szef rozgłośni, ojciec Tadeusz Rydzyk przywołał w swoim przemówieniu postać bp Edwarda Janiaka, który chronił księdza pedofila, i nawiązał do tematu oskarżeń duchownych o seksualne nadużycia.

„Albo co porządniejszy katolik, ksiądz – zaraz walić w niego. A katolicy – niemądrzy i słabi – powtarzają. Będą za to odpowiedzialni: za to kamienowanie słowami. A teraz zwłaszcza te filmy, te filmidła. Jeszcze nazywają to niektórzy „dokument”. To jest manipulacja, bo to nie jest żaden dokument. To jest oszczerstwo, dopóki mi nie udowodnią” – oświadczył redemptorysta, nawiązując do sytuacji molestowania dzieci przez osoby duchowne.

„To, że ksiądz zgrzeszył… no zgrzeszył. A kto nie ma pokus? Niech się pokaże” – mówił dalej o. Tadeusz Rydzyk.

Słowa te, bezpośrednio po ich wygłoszeniu, nie spotkały się ze sprzeciwem, ale przez wielu komentatorów zostały uznane za skandaliczne. Niedługo potem ojciec Rydzyk wydał oświadczenie, w którym tłumaczył, że nie było jego intencją ranienie kogokolwiek, a zwłaszcza osób, które jako małoletnie doświadczyły przestępstw seksualnych ze strony duchownych.

Przeprosiny ze strony duchownego nie zmieniają faktu, że łamaniem procedur epidemiologicznych podczas święta rozgłośni przygląda się teraz sanepid oraz prokuratura, do której zawiadomienie w sprawie hucznych obchodów w czasie epidemii złożyła jedna z posłanek Lewicy.

M. Jabłońska