Milion złotych dla LO KEN w Przasnyszu. Co znajduje się w planie prac?
W budżecie powiatu przasnyskiego na 2021 r. zapisano kwotę miliona złotych na remont sali gimnastycznej w LO im. KEN w Przasnyszu. W planie potrzebnych prac jest m.in. remont dachu, wymiana nawierzchni, instalacji elektrycznej oraz wymiana oświetlenia na energooszczędne. Przy okazji porozmawialiśmy z dyrektorem Radosławem Waleszczakiem o ewentualnym powrocie uczniów do szkół.
Zgodnie z planami powiatu, jeszcze w tym roku ma nastąpić remont sali gimnastycznej przasnyskiego liceum. Istnieje również potrzeba dokonania odwodnienia części budynku, w którym mieści się sala gimnastyczna, uzupełnienia tynków, malowania oraz wymiany lub uzupełnienia płyt ochronnych na ścianach sali. Dyrektor placówki Radosław Waleszczak zawnioskował również o obudowanie grzejników w celu poprawy bezpieczeństwa.
Do najważniejszego zakresu prac należeć będzie wymiana nawierzchni, która od lat budzi uwagi co do sposobu jej ułożenia, ponieważ wyraźnie odczuła upływ czasu, a dotychczasowy stan podłogi utrudnia bezpieczne przeprowadzanie gier zespołowych. Według sugestii dyrektora, nowa nawierzchnia powinna mieć parametry zbliżone do syntetycznej podłogi w hali sportowej ZSP w Chorzelach oraz w przasnyskiej szkole nr 3.
Wymiana nawierzchni wymaga również położenia kresu wszelkim przeciekom dachu, z którymi liceum radziło sobie dotychczas w sposób doraźny. Konieczne więc będzie profesjonalne uszczelnienie powierzchni pokrycia dachowego oraz wykonanie obróbek blacharskich.
– Jeśli chodzi kwestię czasu prac, w tej chwili trwają jeszcze ustalenia z organem prowadzącym. Aby plan robót mógł zostać zrealizowany w rozsądnym terminie, remont powinien rozpocząć się w czerwcu br., tak żeby aura nie przeszkodziła w jego przeprowadzeniu. Chodzi o to, aby po wakacjach dać młodzieży możliwość korzystania z wyremontowanej Sali. W tej chwili nie ma jeszcze dokumentacji projektowej, natomiast na miejscu byli specjaliści, którzy dokonali oceny sytuacji i przeprowadzili wstępne prace przygotowawcze – wyjaśnił dyr. Radosław Waleszczak.
Przy okazji czujemy się w obowiązku donieść, że potwierdziły się przypuszczenia dyrektora, wyrażone w rozmowie z nami tuż przed rozpoczęciem roku szkolnego we wrześniu 2020 r. Radosław Waleszczak wyraził wówczas obawę, że jeszcze przed końcem pierwszego półrocza dojdzie do ponownego zamknięcia szkół, a jego przypuszczenia znalazły potwierdzenie już 17 października.
Zdaniem rządu, pierwszy możliwy termin przywrócenia stacjonarnej nauki może nastąpić w lutym 2021 r., ale dyrektor podchodzi do tych doniesień sceptycznie. Jego zdaniem, bezpieczne wznowienie działalności szkoły może nastąpić po podaniu szczepionki jej pracownikom, choć zapewnia, że zarówno on, jak i nauczyciele życzyliby sobie, aby nauka stacjonarna została przywrócona jak najszybciej.
M. Jabłońska
Ktoś może mi przypomnieć, ile ta hala ma lat? Na pewno nie 20. A już instalacja elektryczna do wymiany? To jak to było wykonane???
Bo tak się robi za nie swoje pieniążki. W domu dopilnujesz majstra.
Rozumiem, że wykonawca chce iść po bandzie. Ale chyba ktoś za ciężkie pieniądze taką inwestycję nadzoruje. I co, teraz nie ma winnych?
A myślisz że ten co „nie dopilnował” zrobił to bezinteresownie.
Jak kiedyś bodajże Bieńkowska u Sowy powiedziała, że Polska to kartonowy kraj, to było wielkie oburzenie. Ale jesteśmy krajem kartonowym. Po 20 latach eksploatacji hala sportowa to ruina, a winnych nie ma. Teraz będzie wielki remont za nasze pieniądze. W normalnym kraju ktoś na pewno by za to beknął.
Efekty panowania starosty Zenona. Byle jak, aby było się przy czym pokazać. Jak te śmieszne drogi z papieru i zdjęcia radnych, albo ścieżka przy różowych słupach. Same różowe słupy zasługują na nadanie pomyslodawcy tytułu jajcarza dekady. Dach na Sadowej przeciekał, a to też nie jest stara szkoła. To jak to było robione? Oszczędność na materiałach. Ja podpowiadam obecnie panującym, żeby posprawdzali co jest w papierach, a co było faktycznie wykonane w tych milionowych biznesach.
ciekawe co wymysli Naczelny Propogandysta zeby bronic „Pierwszego Starostę” i zwaliić wszystko na „Bienkowskiego”
Lecz się na nogi bo na głowę za późno
Ty to tak na poważnie😆
Budowana była o ile się nie mylę w latach 2002-2004.
To nie jest tak dawno, jak pobudujesz dom to po 16-18 latach nie wymieniasz instalacji elektrycznej a tym bardziej dachu.
To przejdź się i zobacz nowo wybudowane schody przy przedszkolu nr 1. Dopiero co zrobione, za grubą kasę i już odpada tynk, dosłownie spływa i się sypie. Dlaczego? słabe materiały zastosowano czy fuszerka jakaś?
Dokładnie. Schody w przedszkolu nr 1 to totalna porażka. Niecały miesiąc od odebrania tej fuszery a ściana odpada. Schody za ponad 100 tys zł.