fot. P. Zagajewski
Kilka dni temu na profilu społecznościowym przasnyszania Piotra Zagajewskiego, pojawił się apel o pomoc jednemu z artystów z naszego powiatu. Wiadomości rozniosła się po całej sieci w mgnieniu oka. Jak udało się szybko ustalić tą osoba jest rzeźbiarz Andrzej Staszewski z Krajewa Wielkiego, gm. Krzynowłoga Mała. Z pewnością twórczość Pana Andrzeja jest znana naszym mieszkańcom, a niejedna osoba posiada jego rzeźby w swoim domu. My również przyłączamy się do apelu.
Poniżej post Piotra:
Kilka dni temu, będąc w Przasnyszu na zakupach w Biedronce przy PKS, spotkałem pewnego Pana, który wyglądał na bardzo chorego i zaniedbanego. Miał 60-65 lat. Był ubrany w przechodzony czarny garnitur i czarne pantofle, na głowie miał stylową, zniszczoną czapkę, Jego sylwetka była charakterystycznie zgarbiona, a jego dłonie spracowane i lekko poranione, palce zaś łukowato wygięte. Miał na zmęczonej życiem twarzy zarost, bardzo podobny do rzeźby, którą mi potem pokazał. Brakowało mu kilku zł na drobne zakupy i tak zacząłem z nim krótką, ale emocjonalną rozmowę. O dziwo mężczyzna ten, nie tylko wyjątkowo uprzejmym, ale dostojnym i intelektualnym tonem poprosił mnie, żebym kupił od niego własnoręcznie wykonane rzeźby. Powiedział, że jest artystą plastykiem i kiedyś pięknie rzeźbił min. dla kościołów, ale obecnie jest schorowany, biedny i został bez środków do życia. Dlatego próbuje jeszcze czasem stworzyć coś z drewna, potem sprzedać i kupić za to trochę jedzenia.
Zobaczcie co mi pokazał.. ?
Drodzy Przasnyszanie, może ktoś zna tego mężczyznę, może ktoś wie gdzie on mieszka i jak mu można pomóc, nie tylko doraźnie. Niewątpliwie to niezwykły, skromny i kulturalny człowiek, przykro doświadczony przez życie, ale pozostał mu ogromny talent i wyjątkowy potencjał artystyczny, który może warto byłoby gdzieś jeszcze wykorzystać…
Serdecznie dziękuję Wszystkim Osobom, które wczoraj żywo i życzliwie zainteresowały się tym wspaniałym, nie tylko artystą, ale także lub przede wszystkim, człowiekiem i zadeklarowały swoją pomoc! To cenne, bo dziś Pan Andrzej właśnie to ode mnie usłyszy…że nie jest SAM
red.
