A oto kilka słów, które usłyszeliśmy od niektórych ekip startujących w Jesiennym Rallysprincie 2013.
Ekipa z numerem startowym 8: Samochód to seryjna konstrukcja, zmienione zostały tylko fotele. We wszystkich rajdach moim pilotem jest żona *śmiech*, a impreza jak wszystkie poprzednie bardzo nam się podoba.
Ekipa z numerem startowym 7: Przyjechaliśmy z Płońska. Auto ogólnie jest przygotowane do imprez amatorskich. Wydaje mi się, ze dość dobrze. Teraz kwestia tego by nauczyć się tym odpowiednio jeździć- kierowca. Jesteśmy pod wielkim wrażeniem, że można było zorganizować tutaj taką imprezę. Zwłaszcza to kryterium uliczne, które jest naprawdę widowiskowe. Bawimy się naprawdę dobrze – pilot.
Ekipa z numerem startowym 14: Nasza ekipa przyjechała z Ostrołęki. Mamy seryjny samochód, lekko wybebeszony, a silnik standardowy. Odcinki niestety trochę skomplikowane i trudne, szczególnie ten na ulicy Sadowej, ale generalnie fajna atmosfera.
Ekipa z numerem startowym 15: Jesteśmy z Przasnysza, czyli miejscowi. Nasze autko kupiliśmy za 400zł *śmiech* ale jeździ i na dodatek wygrywa! Nie mamy większych problemów z odcinkami, wszystkie łatwe *śmiech*, dlatego i zabawa jest.
Ekipa z numerem startowym 17: Przyjechaliśmy z Olsztyna. Nasz samochód to Mitsubishi Lancer w wersji rajdowej. Moc około 320 koni. Uważamy, że impreza zorganizowana została bardzo dobrze, jak na poziom imprezy amatorskiej. Wszystkie odcinki odbywały się zgodnie z harmonogramem, a to jest dość trudne podczas takich imprez. My akurat zmierzyliśmy się tylko z jednym kryterium, ale możemy powiedzieć, że wszystko było bardzo dobrze zabezpieczone. Organizator bardzo się postarał.
Kamil Kowalski
Infoprzasnysz.com
