Godzina policyjna w Sylwestra? Zapytaliśmy KPP w Przasnyszu o mandaty za powrót do domu.

Dezinformacja w sprawie represji podczas sylwestrowej nocy jest olbrzymia. Prawnicy są zgodni, że zakaz przemieszczania się w określonych godzinach, wprowadzony rządowym rozporządzeniem, godzi w panujący w Polsce porządek prawny. Bez wprowadzenia stanu wyjątkowego nie ma bowiem możliwości ograniczenia gwarantowanej konstytucją swobody przemieszczania się obywateli po terytorium kraju, ponadto taki zakaz jest niezgodny z ustawą o chorobach zakaźnych. Wobec sprzecznych, płynących ze strony rządu sygnałów, o kwestie mandatów zapytaliśmy rzecznika przasnyskiej policji.

Zgodnie z rozporządzeniem rządu, od 31 grudnia 2020 r. od godz. 19.00 do 1 stycznia 2021 r. do godz. 6.00 na obszarze Polski przemieszczanie się będzie możliwe wyłącznie w celu wykonywania czynności służbowych lub zawodowych lub wykonywania działalności gospodarczej oraz zaspokajania niezbędnych potrzeb, związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego.

Wobec oburzenia środowisk prawniczych, niepozostawiających suchej nitki na legalności tego typu zakazów, premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej zapewnił, że rząd nie wprowadza w Sylwestra godziny policyjnej. Szef rządu tłumaczył, że „to nie jest nakaz, tylko apel z jego strony”, gdyż, aby godzina policyjna mogła obowiązywać, konieczne byłoby wprowadzenie stanu wyjątkowego. Premier zaapelował jednocześnie o świętowanie nadejścia nowego roku w kameralnym gronie.

Nazajutrz po konferencji premiera (27 grudnia) ukazało się nowe rozporządzenie o obostrzeniach zmieniające wcześniejsze, w którym po zapowiedzi szefa rządu można było się spodziewać uchylenia nieszczęsnego (i rozjechanego walcem przez prawników) przepisu o zakazie przemieszczania. Niestety formalna godzina policyjna obowiązująca w sylwestrową noc w rozporządzeniu dalej widnieje i ma się dobrze. Zmieniło się tylko tyle, że dodano zakaz działania kasyn, o którym wcześniej zapomniano.

Zapewnień premiera nie można więc traktować poważnie. Co więcej, goszczący w Radiu ZET Minister Zdrowia Adam Niedzielski pytany o to, czy będą mandaty za wychodzenie na zewnątrz w sylwestra, odpowiedział stanowczo: ”Tak, będą mandaty”, zapowiadając jednocześnie możliwość nałożenia kar administracyjnych.

Wobec absolutnie sprzecznych sygnałów, płynących z wypowiedzi najważniejszych osób w państwie, o kwestię mandatów zapytaliśmy w Komendzie Powiatowej Policji w Przasnyszu.

– W sylwestrową noc, podobnie jak i każdej innej doby, policjanci KPP w Przasnyszu będą pilnować porządku na terenie całego powiatu. Każdorazowo będziemy reagować na zgłoszenia i w przypadku stwierdzenia popełnienia przestępstw lub wykroczeń będziemy podejmować stosowne działania. Mandatów mogą się obawiać m.in. osoby zagrażające porządkowi publicznemu, spożywające alkohol w miejscach do tego nieprzeznaczonych oraz sprawcy aktów wandalizmu. Funkcjonariusze KPP w Przasnyszu od początku epidemii podchodzą do rządowych obostrzeń ze zdrowym rozsądkiem. Tak będzie i tym razem, oczywiście o ile osoby wracające do domu podczas sylwestrowej nocy nie naruszą zasad porządku i bezpieczeństwa publicznego. Pamiętajmy, że każda interwencja jest inna i to policjant, będący na miejscu interwencji, ocenia całą sytuację i podejmuję indywidualną decyzję, w jaki sposób zostanie ona zakończona – poinformował nas rzecznik przasnyskiej policji asp. sztab. Krzysztof Błaszczak.

Postarajmy się nie utrudniać funkcjonariuszom pracy, bądźmy dla siebie mili, nie zakłócajmy porządku, nie urządzajmy plenerowego szaleństwa i nie obściskujmy się z każdym napotkanym imprezowiczem. Za cichy chód po ulicy nikomu nie powinien włos z głowy spaść. Ostatecznie powrót do domu i udanie się na spoczynek należy do niezbędnych potrzeb, związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, więc wymyka się spod reżimu rządowego rozporządzenia.

Jeśli stanie się inaczej, prawnicy radzą odmówić przyjęcia mandatu za złamanie zakazu przemieszczania się, ponieważ wedle wszelkiego prawdopodobieństwa zostaną one przez sądy umorzone. Oczywiście lepiej, aby zarówno służby, jak i obywatele nie musieli się o tym przekonywać.

M. Jabłońska