Dzień Cudów w Lesznie

Choć dzień zapowiadał się nieciekawie po okresie upałów, nie było czasu na narzekanie. 1 czerwca, w Dzień Dziecka, nikt w Zespole Szkół w Lesznie nie przejmował się chłodniejszymi chwilami. Wszak najważniejsze było święto dzieci.

Zaczęło się jednak dość tradycyjnie. Najpierw wszyscy uczniowie zostali zaproszeni na salę gimnastyczną, gdzie dzieci z najmłodszych klas dały popis swoich zdolności wokalno-instrumentalnych. Były dyplomy, brawa, uśmiechy, a czasami nawet  łzy wzruszenia. Apel to jednak tylko apel…

Kiedy jednak wszyscy wyszli przed szkołę, nie mogli wprost uwierzyć. Przed budynkiem rozstawiono ogromną trampolinę, na środku boiska spacerowały dwa osiodłane konie, pan Robert Oleksik zachęcająco uśmiechał się, dosiadając potężnego quada, a na pobliskich torach efektownie prezentowały się dwie wypożyczone drezyny. Do tego znalazła się jeszcze fotobudka – i to wszystko dla uczniów! Nic więc dziwnego, że dzieciaki przestały przejmować się chłodniejszą aurą i do woli korzystały z przygotowanych atrakcji.

Ponieważ zaś świętowanie miało trwać cały dzień, Rada Rodziców zadbała także o coś dla ciała. Kiełbaski z grilla i chrupiące gofry, a także pyszne bułki oraz słodkie pączki i ciasta zaspokoiły każde dziecięce podniebienie.

Podsumowaniem całego dnia pełnego cudownych wrażeń była dyskoteka zorganizowana przez samorząd  szkolny.

„Dzień Cudów” w Lesznie udał się przede wszystkim dzięki Radzie Rodziców, a także zaangażowaniu dyrekcji i rady pedagogicznej. Szkoła znalazła także wsparcie w piekarni państwa Formelów, którzy zasponsorowali wszystkie wypieki dla dzieci. Wszystko to sprawiło, że uczniowie zapomnieli o pogodzie i mogli z pełni cieszyć się ze swojego święta.

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments