Do Urzędu Miasta Przasnysz wpłynął wniosek mieszkańców dotyczący wykonania na ulicach Leszczynowej, Wrzosowej, Bukszpanowej i Morelowej nawierzchni asfaltowej wraz z infrastrukturą techniczną.
– Z uwagi na ciągły deszcz utrzymanie w tym roku dróg żwirowych w dobrej kondycji było niemal niemożliwością. To co sypaliśmy w piątek, w poniedziałek już „wyjeżdżało” na kołach samochodów – tłumaczy burmistrz Waldemar Trochimiuk.
Najbardziej trudne w utrzymaniu żwirówki to Leszczynowa i Chełchowskiego, ale Wrzosowa, Bukszpanowa czy Morelowa, też wymagają ciągłych zabiegów. Dlatego też pojawił się pomysł, by w przyszłym roku temat uciążliwych żwirówek pożegnać raz na zawsze.
Będę proponował radnym przebudowę około 10 km dróg żwirowych i wykonanie asfaltu po tzw. śladzie, czyli tak jak one lecą. Jeśli radni się zgodzą, a mieszkańcy doinwestują nas w zakresie budowy zjazdów i wjazdów, to w 2018 roku powinno nam się udać zamknąć temat najbardziej uciążliwych żwirówek – mówi burmistrz.
Pomysł jest dobry, ale nie tani. Czy zostanie zrealizowany? – o tym radni zdecydują już na grudniowej sesji.
UM Przasnysz
