Basen w Chorzelach wznawia funkcjonowanie. Zapytaliśmy o koszty.

Mazowieckie Centrum Sportów Zimowych w Chorzelach wznowi działanie; w określonych warunkach sanitarnych pierwszych gości przyjmie już od jutra, czyli od 6 czerwca 2020 roku. Tym samym, kilkumiesięczny przestój przechodzi do przeszłości. Skorzystaliśmy z okazji, aby zapytać o wpływy oraz koszty jego funkcjonowania.

 

Wiadomo już, że w 2020 r. bilans będzie gorszy niż w latach poprzednich, ponieważ z powodu ograniczeń wprowadzonych przez rząd w związku z koronawirusem pływalnia opustoszała i nie przynosiła dochodów. Tymczasem nawet w normalnym czasie do utrzymania basenu trzeba dopłacać. Jak udało nam się dowiedzieć w starostwie, całkowity koszt funkcjonowania obiektu w 2019 roku wynosił 1 193 701 zł, są to wydatki poniesione przez operatora.

Jeśli chodzi o dochody, wynoszą one w normalnym czasie mniej niż połowę kosztów rocznego funkcjonowania obiektu: wpływy z wynajmu w ubiegłym roku wyniosły 236 462 zł, ale powiat mógł także liczyć na umowy z niektórymi gminami, które w Chorzelach uczą pływać swoich uczniów. Dochody na podstawie umów z gminami to kwota 559 411 zł, na którą składają się gminy: Chorzele, Jednorożec oraz Krzynowłoga Mała.

Na marginesie dodajmy, że w ostatnich dniach doszło na tym tle do nieporozumień pomiędzy władzami gminy Chorzele i powiatu, które mamy nadzieję, szybko odejdą w niepamięć.

 

Koszty były, są i będą, a straty wzrosną

Łatwo policzyć, że nawet bez epidemii koronawirusa do funkcjonowania basenu trzeba dokładać. W starostwie potwierdziliśmy, że w roku 2019 powiat dopłacił do funkcjonowania Mazowieckiego Centrum Sportów Zimowych w Chorzelach 634 290 zł.

Sytuacja w 2020 r. będzie jeszcze trudniejsza, bo do kosztów trzeba doliczyć przestój spowodowany zamrożeniem gospodarki. Zamknięcie obiektu wiązało się z brakiem sprzedaży biletów, czyli ograniczeniem przychodów.

– Wyłączenie Mazowieckiego Centrum Sportów Zimowych z normalnego użytkowania od dnia 13 marca 2020 roku – z uwagi na wprowadzone obostrzenia związane z pandemią koronawirusa – nie powoduje, że utrzymanie Centrum stało się wolne od jakichkolwiek nakładów pieniężnych bądź też, że nakłady te zmalały praktycznie do zera. Operator zarządzający obiektem nadal ponosi z tego tytułu koszty. Ponadto, zamknięcie Centrum spowodowane pandemią jest wykorzystane jako przerwa technologiczna, która i tak musi mieć miejsce w każdym roku funkcjonowania obiektu. W trakcie wyłączenia Centrum z użytkowania operator wykonał szereg niezbędnych napraw, wymian oraz konserwacji urządzeń i instalacji — informuje starostwo.

Chcieliśmy wiedzieć, czy w związku zamknięciem basenu udało się renegocjować umowę z podmiotem zajmującym się obsługą obiektu. Podczas jego zamknięcia zbędna była m.in. praca ratowników, co zapewne ograniczyło koszty. Czas przestoju wykorzystano jednak na niezbędne naprawy.

 

Wynik siły wyższej

– Nie ulega wątpliwości, iż działalność Centrum przynosi nam wymierne korzyści o charakterze społeczno-gospodarczym, w tym związane z utworzeniem i utrzymaniem (także w okresie pandemii) przez operatora zarządzającego obiektem miejsc pracy. Operator – w ramach zarządzania Centrum – zatrudnia ogółem 19 osób, z czego 15 zamieszkuje na terenie powiatu przasnyskiego. Warto także nadmienić, iż zamknięcie obiektu, jest wynikiem siły wyższej, sytuacji spowodowanej okolicznościami niezależnymi od Powiatu Przasnyskiego czy też operatora, a powiat nie ma żadnej możliwości skorzystania z mechanizmów określonych w programach rządowych, które pozwoliłyby na zrekompensowanie – choć w części – kosztów funkcjonowania Mazowieckiego Centrum Sportów Zimowych — wyjaśniło starostwo.

Pomyślmy przy tej okazji o basenie w Przasnyszu

Na koniec sytuację basenu w Chorzelach warto przełożyć na przasnyski grunt. Od lat słyszymy puste obietnice polityków o wybudowaniu krytej pływalni w Przasnyszu. Były nawet projekty i pozwolenia na budowę, na które zmarnowano krocie. Jak wiemy, nic poza wkurzeniem z tego nie wynikło.

Przepowiadamy, że o budowie pływalni w Przasnyszu jeszcze usłyszymy – najdalej przy okazji kolejnych wyborów samorządowych, kiedy złotouści obiecywacze będą zapewniać spragnionych rozrywek mieszkańców Przasnysza, że basen im się słusznie należy, a od jego powstania dzieli nas tylko głos oddany na właściwego kandydata.

Pamiętajmy wtedy o tym, ile to już razy daliśmy się zrobić w balona oraz o tym, że wybudowanie basenu to jedno, ale jest jeszcze drugie – nie mniej ważne – łożenie na jego utrzymanie. I to przez lata.

 

M. Jabłońska


 

Sprawdź również
Subscribe
Powiadom o
guest
12 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Zygi
Zygi
3 lat temu

Jest problem z utrzymaniem jednego takiego basenu w powiecie, to po co budowac drugi w przasnyszu? Teraz to musztarda po obiedzie. Jeden basen ciezko utrzymac, trzeba dokladac, trzeba bylo go wybudować w Przasnyszu. Ale i tak największy nonsens to jest gmach warszawski w zdziwóju starym. Koniec świata i powiata.

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
3 lat temu
Reply to  Zygi

I jeszcze będzie trzeba lodowisko utrzymać. A to też są niemałe pieniądze.
Tak jak już pisałem, o budowie basenu w Przasnyszu możemy zapomnieć.

Romek
Romek
3 lat temu
Reply to  Zygi

budowanie basenu w Chorzelach to był absurd

andrzej
andrzej
3 lat temu
Reply to  Romek

Nie widzę nic absurdalnego w budowie tego basenu. Ludzie (mieszkańcy powiatu ) jeździli do Ciechanowa czy Ostrołęki żeby nauczyć dzieci pływać .Wszędzie potrzeba rozsadku a nie głupich antagonizmów .Co złego jest w tym by dzieci z Przasnysza ,Krzynowłogi , Jednorożca i Chorzel korzystały z basenu a gminy do tego dopłaciły? Nie jest „poniżej godności ” przyjechać z Przasnysza na basen do Chorzel.Skłócić i zantagonizować społeczność Przasnysza i Chorzel próbowali prowincjonalni politycy pewnej opcji. Dzisiaj śmiem twierdzić że gdyby nie upór byłego starosty ten basen by nie powstał ani w Chorzelach ani w Przasnyszu.Odrębną sprawą jest to jak się nim gospodaruje… Czytaj więcej »

Marek (prawdziwy)
Marek (prawdziwy)
3 lat temu
Reply to  andrzej

A nie widzisz problemu w tym, że basen powstał w mieście kilkukrotnie mniejszym?

andrzej
andrzej
3 lat temu

Nie widzę w tym nic złego i argument taki mnie nie przekonuje .Jak pisałem basen miał (a może nadal ma ) być częścią większej całości.Góry Dębowe leżą nie daleko Chorzel i jeśli miały być pieniądze na całość (basen w Chorzelach,lodowisko w Przasnyszu i wyciąg w Górach Dębowych) to basen ten jest tylko etapem całej inwestycji (o ile nowe władze dalej to pociągną ) a mam nadzieję że tak .Lodowisko w Przasnyszu przecież się buduje.

Dariusz
Dariusz
3 lat temu

Niech Chorzele same to utrzymują

andrzej
andrzej
3 lat temu
Reply to  Dariusz

Ten basen nie był budowany tylko dla Chorzel. Stanowi on część pewnej całości „Mazowieckie Centrum Sportów Zimowych” Jest on własnością powiatu a nie gminy Chorzele .Nie wiem więc czemu uważa Pan że mają go utrzymywać Chorzele. Jeśli dobrze wiem to przez Chorzele przebiega droga krajowa ,ale to nie znaczy że Chorzele mają ją utrzymywać Podobnie ma się sprawa z basenem i jego utrzymaniem .Gmina Chorzele powinna jednak partycypować w kosztach z racji tego że uczniowie szkoł mają możliwość z niego korzystać i sąsiednie gminy podobnie .W dalszej perspektywie wpłynie to na stan zdrowia społeczeństwa.

MARIA
MARIA
3 lat temu

Utrzymać basen to jedno ale hamskie podejście to druge – hamskie odzywki sprzątaczek nie ma komu to zgłosić właściciel nie reaguje po trzecie początek był super czysto teraz żal na to patrzeć okrył się złą sławą i opinią nikt z okolicy tam nie chodzi aby czegoś bakteri nie złapać po czwarte brak reakcji ratownika dziewczynka się topiła poszła na dno koleżanka ją uratowała i wyciągneła ją na powierzchnię i na brzeg basenu i 1 osoba postronna zaczeła ją reanimować dopiero wtedy znalazł się ratownik to było 2 lata temu dziewczynką jest okej skończyły się wtedy przymusowe lekcje na basenie z… Czytaj więcej »

ate
ate
3 lat temu
Reply to  MARIA

Chamskie pisane przez „h” to nie takie złe 🙂

Janek
Janek
3 lat temu
Reply to  MARIA

A w tej bajce były smoki

Świadek
Świadek
3 lat temu
Reply to  MARIA

Najgorsza to ta gruba sprzątaczka mordę wydziera bo w butach dziecko szło po czekoladę z automatu a ona z ryjem żeby buty ściągnąć, jak jej powiedziałem że jest w pracy to się napuszyła i zaczęła mamrotać pod nosem