Dotychczas w przasnyskim magistracie spryskiwacze z płynem do dezynfekcji rąk były zawieszone na ścianach, dostępne były także atomizery przy urzędniczych okienkach. Jednak dostęp do urządzeń dezynfekujących był utrudniony dla osób niepełnosprawnych. Teraz na parterze budynku stanął bezdotykowy automat do dezynfekcji rąk, który zapewni komfort użytkowania. Na urządzeniu wygrawerowano logo miasta Przasnysz.
Dzięki zastosowaniu czujnika na podczerwień, po zbliżeniu dłoni do urządzenia, automatycznie zaaplikowana zostaje odpowiednia ilość środka dezynfekcyjnego.
Zdaniem producenta, bezdotykowa obsługa znacząco podnosi poziom bezpieczeństwa i stanowi dodatkową barierę dla przenoszenia wirusów oraz bakterii. Podkreśla on również olbrzymią przewagę w wydajności urządzenia w stosunku do innych metod aplikacji środków dezynfekujących takich jak pompki czy spryskiwacze: 5 litrów płynu wystarcza na przeprowadzenie aż 10 000 aplikacji.
Władze miasta spodziewają się, że bezdotykowy punkt dezynfekcji zostanie z nami do czasu, aż zapomnimy o koronawirusie. Na szczęście producent zapewnia, że urządzenie charakteryzuje się wysoką jakością wykonania, a dzięki zastosowaniu stali nierdzewnej oraz wytrzymałych komponentów, urządzenie gwarantuje bezawaryjną pracę przez lata.
Koszt zakupu punktu to ok. 2 tys. zł, pokryto go środkami pochodzącymi z zarządzania kryzysowego miasta Przasnysz.
M. Jabłońska
Logo Miasta na dozowniku , o losie… (:
A teraz pomyśl ile kosztował taki dozowniczek z logo ?
Na a co w tym strasznego? Przecież to nie pisuar.
Jakie miasto, takie newsy…