Absolwenci Liceum Ogólnokształcącego nr 36 (KEN) obchodzili 50-tą rocznicę matury.
Absolwenci Liceum Ogólnokształcącego NR 36 obchodzili w tym roku 50-tą rocznicę matury, którą zdawali w maju 1968.
Jubileusz matury jest okazją do wspomnień, które zawsze pozostają w pamięci. Trudno bowiem być obojętnym wobec miejsca, w którym zostawiło się część życia.
Obchody 50-lecia rozpoczęła msza święta w kościele farnym p.w. Św. Wojciecha. Odprawiona była w intencji zmarłych nauczycieli, koleżanek i kolegów oraz o zdrowie i pomyślność uczestników zjazdu.
Po mszy przeszliśmy do budynku Liceum – obecnie (KEN-a). Serdecznie powitał nas obecny Dyrektor LO dr Radosław Waleszczak. Ciekawie przedstawił perspektywy rozwoju szkoły, które rysują się imponująco.
Dziś jako ludzie dojrzali wracamy do szkoły, z którą była związana nasza młodość, nasze najlepsze lata i marzenia. Z radością, po 50 latach możemy znów patrzeć na tę szkołę , wspomnieć i złożyć hołd profesorom, dzięki którym zostaliśmy wspaniale przygotowani do dalszej nauki i dalszych naszych decyzji życiowych.
Należy tu wspomnieć Dyrektora Mariana Rawę oraz naszych wychowawców: Krystynę Kwiatkowską, Longinę Łęgowską, Wacława Kalinowskiego, Michała Obojskiego.
Hołd należy złożyć naszym wspaniałym profesorom, których ogromna wiedza i doświadczenie w nauczaniu a równocześnie szacunek i zrozumienie dla nas, uczniów, pozwoliła nam przez te 4 lata zdobywać konieczną wiedzę a równocześnie wspaniale się czuć w tych murach.
Któż z nas nie pamięta nauczycieli języka polskiego panie: Profesor Grabowską i Profesor Łęgowską, Profesorów od matematyki Pykacza i Kalinowskiego, Profesor Kieczmerską (łacina i niemiecki), Profesora. Bryla ( francuski i rosyjski) Profesora Lewandowskiego ( rosyjski) czy Profesora Łęgowskiego ( fizyka) . Przypomnę Michała Obojskiego, który potrafił z trudnych pojęć chemii zrobić wspaniałe doświadczenia w pracowni czy bardziej spektakularne na dziedzińcu szkoły……… z błyskiem i hukiem.
Zjazd był naszym świętem – przywoływania w pamięci kolegów, koleżanek, nauczycieli, ale także świętem wzruszeń. Powrót do szkolnego środowiska to bowiem powrót do tego, co w pamięci ocalało jako obraz najpiękniejszych lat życia.
Wiele zmieniło się przez ten czas 50-ciu lat. Czy znaleźliśmy w dzisiejszej szkole swój ślad, swoją klasę, a może inny zapamiętany szczegół – tego nie wiemy- ale wiemy, że na pewno przy tym spotkaniu towarzyszyły mam wielkie emocje. Zajrzeliśmy w stare kąty, by szukać w nich wspomnień.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim, którzy odpowiedzieli na nasze zaproszenie, dziękujemy też sobie nawzajem, że w gąszczu codziennych obowiązków, trosk i zmartwień znaleźliśmy czas i energię na wspólne przeżywanie nie tylko przeszłości, ale też radości dzisiejszego dnia.
Składamy podziękowania dla naszych niestrudzonych dziewczyn, dzięki którym tu jesteśmy . To one włożyły ogrom pracy w organizację spotkania.
Bardzo dziękujemy dziewczynom: Zosi Jeromlińskiej – obecnie Wódkiewicz, Eli Kania – obecnie Zawadzka, Teresy Sztymelskiej – obecnie Muszyńska, Loni Chodkowskiej – obecnie Wyszkowska.
Wielkie podziękowania należą się również wspaniałym kolegom, którzy przyczynili się do uświetnienia tego wyjątkowego spotkania.
Chłopaki, bądźcie zawsze tacy fajni, wielkie dzięki dla: Polka Obojskiego, Waldka Stepnowskiego i Leszka Maciejewskiego.
To było niesamowite przeżycie spotkać się z koleżankami i kolegami po 50 latach po zdaniu matury i bawić się prawie do rana w restauracji Millenium.
Nie czekajmy z następnym spotkaniem długo, bo… upływa szybko życie”
Maturzyści LO 36 rocznik 1967/1968